Temat zamiera ale konflikty arabsko-izraelskie bynajmniej nie. Zatem na wskrzeszenie znalazłem coś takiego :
14.09.2001 dwa syryjskie MiGi-29 podczas próby przechwycenia izraelskiego samolotu rozpoznawczego lecącego nad wybrzeżem Syrii i Libanu zostały zestrzelone przez izraelski (izraelskie?) F-15.
Źródło informacji : http://www.ejection-history.org.uk/A...ype/mig-29.htm.
Przyznam się, że wogóle nie słyszałem o tym incydencie. Może ktoś rozwinie ten temat?
Tomek
,,Mig-i-25 nad Synajem,, Mariana Mikołajczuka. Aero-1/2009.
Mam wrażenie że to już było.
Andrzej
Czy jest podany wykaz źródeł, z jakich korzystał autor, a jeśli tak to możesz przytoczyć?Zamieszczone przez AND 170
Jak opracowanie graficzne? Zdjęcia? Mapki? Schematy?
W wątku o MiG-25 trochę dyskutowaliśmy.
Pozdrawiam
Jacek
Przeczytałem. Andrzejowi dziękuję za inspirację,
Muszę powiedzieć, że mam mieszane uczucia. Tak się składa, że dysponuję niemal całą wymienioną przez autora w bibliografii literaturą z wyjątkiem owej angielskojęzycznej pozycji J. Gordona, która prawdopodobnie - jak można wnosić z innych publikacji Gordona - przejmuje i powtarza z uzupełnieniami wiedzę zawartą w jego wcześniejszych pracach. A tych z kolei parę mam. Dysponuję też wiedzą z szeregu innych źródeł, do których p. Marian najwyraźniej (zapewne w pośpiechu wynikającym z cyklu wydawniczego ) nie dotarł. W przeciwnym razie jego tekst wyglądałby nieco inaczej. 8)
Artykuł należałoby rozpatrywać na dwóch płaszczyznach. Jedną jest – jak każe tytuł – udział MiGów-25 w działaniach na Bliskim Wschodzie jako taki. Druga to ustawienie tej sprawy w szerszym kontekście. Aby zachować porządek metodologiczny, wydaje mi się słusznym – o ile będzie zainteresowanie - przenieść dyskusję o MiGach-25 nad Synajem do właściwego wątku, poświęconemu tym samolotom, w którym to wątku temat ten już się pojawiał. W tym miejscu powiem tylko, że generalnie bliskowschodnie loty „stalowych błyskawic” zostały przedstawione nieźle, choć zapewne warto byłoby pokusić się o uzupełnienia.
Tutaj natomiast zająłbym się nieco szerszym tłem problemu. A jest się czym zajmować, oj jest...
Na "plus dodatni" p. Mikołajczukowi należy zapisać to, że zna - ze wszystkimi tego pozytywnymi konsekwencjami - język rosyjski, w przeciwieństwie do niektórych tuzów literatury przedmiotu, co to nawet stopni wojskowych nie potrafią poprawnie przetłumaczyć, a zabierają się za pisanie o armii ZSRR.
Ogólne tło polityczno-wojskowe konfliktu również nie budzi mojego wzburzenia. Jest przedstawione jak najbardziej poprawnie.
Co się jednak tyczy udziału kontyngentu wojsk ZSRR w walkach na Bliskim Wschodzie, to tutaj zaczynają się "plusy ujemne". Nazywając rzecz po imieniu temat został spaprany niemiłosiernie.
Sprawa pierwsza to Su-15.
Gdyby autor zajrzał do pierwszej łepszej publikacji o tym samolocie, to wiedziałby, że samoloty Su-15TM nie mogły uczestniczyć w obronie powietrznej Kairu, gdyż w czasie, o którym mowa po prostu jeszcze nie istniały. Nic z tego nie rozumiem
Może miał na myśli wcześniejsze wersje, a zmyliło go charakterystyczne załamanie skrzydeł, które w niektórych z nich było już stosowane? Też klapa. Perwszy egzemplarz produkcyjny Su-15T został oblatany w grudniu 1970 roku, gdy „Operacja Kaukaz” dawno była w toku, a właściwie było już po zawodach. No to może "zwykłe" Su-15 od 11 serii z 1969 roku? Bez komentarza. :P
Mit o udziale radzieckich Su-15 w walkach na Bliskim Wschodzie ma długi żywot. Powstał w latach 70-tych na łamach „wiarygodnej” i „fachowej” prasy zachodniej. Potem był wielokrotnie powtarzany, m. in. w niektórych publikacjach Gordona. Wydawało mi się jednak, że w ostatnich latach został ostatecznie rozwiany. Niestety nie został. Aż dziw bierze, że poważny skądinąd autor padł jego kolejną ofiarą.
A teraz będzie z grubej rury.
Jeżeli autor w jednym miejscu zastrzega się, że udział pułku Su-15 w „Operacji Kaukaz” jest niepotwierdzony (może Su-15, a może MiG-21, mało poważnie brzmią te rozterki :/ ), to jakim prawem bezkrytycznie wpisuje ten rzekomy pułk jako "pewniaka" do zestawienia jednostek w dalszej części tekstu?! W dodatku z eleganckim rozpisaniem na eskadry i miejsca ich bazowania
Już to obniża wartość fragmentu dotyczącego struktury grupy wojsk ZSRR w Egipcie. Powiedzmy sobie jednak szczerze: cała ta struktura pióra p. Mariana nadaje się wyłącznie do kosza. Nie wiem skąd on ją wytrzasnął. Nie wierzę, że sam to zrobił
Rozumiem, że ze względu na stosowanie podwójnej terminologii łatwo się mogą mylić te brygady, pułki i eskadry, ale o składzie sił radzieckich, działających "pod gołubom niebom Jegipta", w tym o 18 Osoboj Zienitno-Rakietnoj Diwizii PWO, grupie lotniczej i 5 eskadrze Wojenno-Morskogo Fłota napisano wystarczająco sporo i wiedza ta jest na tyle łatwo dostępna, aby nie solić na ten temat farmazonów, jakimi raczy nas artykuł. O działaniach bojowych także. Aż mi się nie chce pisać więcej. :P Może kto inny się tym zajmie?
Morał z lektury dla mnie jest taki, że p. Marian Mikołajczuk powinien jak najwięcej pisać o polskim lotnictwie, bo to robi naprawdę dobrze. Tego w świeżo rozpoczętym roku sobie i innym szanującym autora i ceniącym jego dorobek czytelnikom życzę. Jednemu z tych współczytelników (nazwiska nie wymienię, będzie wiedział, że o to nim mowa ) dziękuję za konsultację i jak zwykle bezcenną wymianę uwag przed napisaniem powyższego tekstu
Pozdrawiam
JacekB
Czy ktoś natrafił na zdjęcia egipskich Mig-23 testowanych w USA ?
Andrzej
Macie może jakieś pojęcie o tym, ile sprzętu Izrael ma od USA? Są jakieś oficjalne dane? Czy ten rynek raczej pozostaje kompletnie niekontrolowany?
Kan jeg skelne mellem dommen om en anden virkelighed eller virkeligheden i den drom jeg har skabt?
Andrzeju,
jeżeli do tej pory nie trafiłeś, to tu są dwa zdjęcia MiGów-23MS:
Steve Davies, Red Eagles. America's Secret Migs, Osprey Publishing 2008.
Książkę swego czasu polecałem w temacie o MiG-21. Widziałem ją w "Pelcie" jakiś czas temu. Na życzenie mogę też podskanować obrazki.
Co to znaczy niekontrolowany? Przez kogo ma być kontrolowany?
Na początek może Israeli Air Force - Wikipedia, the free encyclopedia
http://www.youtube.com/watch?v=t0fg1rHHXM0
pierwsze primo - ten złotousty ze poznania chyba tego nie wywali...choc kto wie ? on taki prin- cypialny
drugie primo - wazniejsze ,nalezy sie wsłuchac we komentarz od około 2.10
trzecie primo- dla tych ,dla ktorych są wazne parametry techniczne .niestety zaden wariant 23 w ,,rezimie,, SMW /czyli mała wysokosc/ nie był w stanie efektywnie zwalczać aparatów latających ,lecacych ponizej Mig-23 . Skrajna wartoscia ,zalecana do utrzymywania dla pilotów WWS, jaka znalazłem to 300 m AGL , z tym że cel musi byc zawsze ,zawsze !!! powyzej mysliwca od 300 do 500 wtedy istniała mozliwosc przechwycenia celu i odpalenia do niego rakiet R-24R. a i tak pilot powinien być dobrze wyszkolony w obsłudze i interpretacji wskazań stacji ,,Szafir-23 MLAE,, ze wzgledu na duze zakłocenia od ziemi.jednym slowem...musial umieć wyselekcjonować he,he cel z tych szumów.
do poczytania jak to bojcy dostali wciry...https://en.calameo.com/books/000326221929936accebc
Kompilacja opisów z literatury rosyjskiej (Babicza) i izraelskiej/angielskojęzycznej, które omawialiśmy tutaj na początku wątku. Wciąż jest powielana izraelska liczba 20 MiGów, chociaż skądinąd wiadomo, że były trzy klucze po cztery MiGi, z czego ostatni klucz doleciał na miejsce, gdy było już po wszystkim i faktycznie nie zdążył wziąć udziału w walce. Ciekawe zdjęcia, wprawdzie nie pierwodruki, ale zebrane w jednym miejscu.
Wydaje się, że z literatury beletrystycznej, bazującej na wspomnieniach uczestników wydarzeń oraz relacjach z drugiej i trzeciej ręki, niczego nowego na ten temat już nie dowiemy się. Jakieś nowe elementy mogłyby się pojawić, gdyby opublikowano archiwalne dokumenty.
Zakładki