Hehe tak właśnie myślałem, że kolega Sawicz mi wszystko wyjaśni - na prawdę niezła zabawka. Powinniście organizować jakieś dostępne dla publiki loty ;-)
Serdeczne dzięki i pozdrawiam!
Hehe tak właśnie myślałem, że kolega Sawicz mi wszystko wyjaśni - na prawdę niezła zabawka. Powinniście organizować jakieś dostępne dla publiki loty ;-)
Serdeczne dzięki i pozdrawiam!
Jak już Sawicz napisał to prawdziwy symulator z Powidza. Miałem więcej filmików i zdjęć ale przy wymianie kompa gdzieś zginęły. A z tym FS2020 bym nie przesadzał Grafika nie powala ale nie chodzi tu o grafike. Odwzorowanie kabiny oraz lot na tym symulatorze są poprostu niesamowite.
No właśnie... Miałem na myśli, że nawet w FS2020 tak nie będzie To taki 'joke'Zamieszczone przez Tomii
Symulator ma milion (metafora) opcji pogodowych, imitacji uszkodzeń i innych warunków lotu.
Szkoda, że jest tak rzadko włączany, ale pobór prądu ma jak cała Warszawa.
A czy taki symulator jest tylko w Powidzu?
Jeśli nie to czy zostanie przeniesiony tam gdzie bazują Su-22?
"Jest rzadko włączany" a po co skoro nie ma tam już Su-22? Przyjeżdżają bądź przylatują piloci na szkolenia jeszcze?
Sorki jeśli pytania nie są wyszukane
Ad.1 Symulator Su-22 jest tylko w Powidzu
Ad.2 Nie zostanie przeniesiony.
Ad.3 Przyjeżdżają piloci, bo to w końcu jedyny symulator Suki w Polsce.
Co do zużycia energii- należy wziąć pod uwagę że lot symulatorem a lot ćwiczebny samolotem pod względem kosztów jest korzystniejszy pomimo wszystko dla symulatora -tak ze 200razy... a jak dodamy jeszcze możliwości strzelania i procedur awaryjnych w locie to razem nie ma się nad czym zastanawiać; symulator to potężne narzędzie i tanie jak rosół...;-)
Symulator powtarzam a nie zabawka.
Lepiej latać z jednym skrzydłem niż w ogóle...
Za to przydałby się generalny remont symulatora Orlika który znajduje się na WSOSP-ie ,ledwo zipie ,tylko czekać dnia kiedy na amen się zepsuje...
Czy to znaczy że firma w której pracowałem (link wyżej) nie została zaproszona na serwis renowacyjny?
Z tego co wiem chłopaki jeszcze pracują i działają w branży symulatorów.
(...) Skorupę laminatową kabiny sam projektowałem i potem lepiłem po godzinach z Bolkiem...;-)
Co mu jest Orliczkowi mojemu?
Lepiej latać z jednym skrzydłem niż w ogóle...
A o to jak wygląda współczesny, nowiuteńki symulator F-16: LiveLeak.com - Ultra-HD Military F-16 Flight Simulator Runs on 120 PC Graphic Cards
Warto wspomnieć, ze korzysta z cywilnych, powszechnie dostępnych komponentów - procesory intela C2D i karty graficzne - zapewne Nvidii z CUDA/Physx wspomagające skomplikowane obliczenia fizyczne. W liczbie sztuk 120.
Cena całego zestawu zapewne jest dość spora, nie wykluczone, ze bardzo bliska dedykowanym stacjom roboczym, czy małym "super komputerom", ale dzięki zachowaniu otwartej architektury przyszłe modernizacje będą banalne i tanie (przypominać będą modernizacje domowego PC, tylko w skali 120x większej).
ps. zwróćcie uwagę na ogon tego MiGa-29
Zaszaleli, normalnie nasi
Fajna rzecz, szkoda tylko, że na przejściach sie tak zniekształca (to chyba połączone monitory)
Graficznie fajnie to wyglada ale w symulatorow nie chodzi o grafike tylko o odwzorowanie lotu i zachowań samolotu.
Wiem, tak pisałem, że szkoda
Piękna sprawa
Miałem przyjemność "wykonać lota" na takim urzadzeniu na Krzesinach... Bajka zupełna. Złącza na moniorach w niczym nie przeszkadzają. Nie ma ruchomej platformy, ale grafika jest wystarczająco dobra i "głęboka", żeby dać pełne poczucie ruchu (oczywiście - i dzięki Bogu - z wyjątkiem przeciążeń...).
Co do Dęblina- Iskra po modernizacji grafiki jest rewelacyjna.Orliczek, bidulka, rzeczywiście ostatnio niedomagał - hydraulika coś mu się posypała...
A ja z wielkim sentymentem wspominam moje stare loty na "teełkach" - kto pamięta? Nikt z pilotów ówczesnego pułku nie chciał do tego ustrojstwa nawet się zbliżać, więc one były moje!!! Pan Sylwek Czerski miał radochę, bo nie było mu już tak smutno samemu i odpalał mi te piękne radzieckie maszyny, kiedy tylko chciałem. Miałem największy nalot symulatorowy w całym Dembridge
Symulator "16" w Łasku również ma się bardzo dobrze
Stowarzyszenie Miłośników Lotnictwa Ziemi Łaskiej
Picasa Web - http://picasaweb.google.pl/winmenia.vip
Blog - http://adrianwinkowski.blogspot.com/
Żyć by latać, latać by żyć.
Witam.
Też miałem przyjemność posiedzieć kilka godzin w Krzesinach na symulatorze F16, po pokazach Thunderbirds. Łączeń "bańki" nie widać. Jak się siada na fotel, to odrazu przestaje się widzeć załamania i w niczym nie przeszkadzają. Wrażenia były niesamowite. Miałem nawet kilka momentów kiedy zawirowało mi w głowie. A jak stałem za fotelem kiedy kumpel leciał, jak robił pętlę, to o mały włos się nie przewróciłem, bo zacząłem się odruchowo odczylać do tyłu. Wrażenia po prostu niezapomniane. Chętnie jeszcze byśmy z kumplem posiedzieli w symulatorze.
Zakładki