szkolenie- www.helicopter.pl widać że na fajnych maszynkach latają
Oprócz tego było tu :
http://lotnictwo.net.pl/viewtopic.php?t=1455
szkolenie- www.helicopter.pl widać że na fajnych maszynkach latają
Oprócz tego było tu :
http://lotnictwo.net.pl/viewtopic.php?t=1455
Żeby być pilotem śmigłowca BOJOWEGO trzeba być żołnierzem zawodowym. To zaś wymaga ukończenia szkoły wojskowej, która mieści się w Dęblinie, to jedyna szkoła taka szkoła w Polsce. Tyle, że nie zawsze prowadzi nabór.
Lotnicze szkoły wojskowe mają tę dobrą zaletę dla zainteresowanych, że szkolą ludzi bez przygotowania lotniczego w przeszłości.
za pozno aby dzwonic dlatego sie pytamZamieszczone przez miechel
czy aby na pewno oni szkola ? czy moze tylko lataja jako "taxi" ?
Tego kolesia z helicopter.pl to nawet kojeze [parokrotnie był na Góraszce]Zamieszczone przez miechel
Pozdrawiam wszystkich
Kacper
helicopter.pl szkolą. W najnowszym pilotclub jest ich reklama
A jak i gdzie są szkoleni piloci Policyjnych i ratowniczych śmigłowców???
Pozdrawiam wszystkich
Kacper
wiec jak człowiek zrobi CPL(H) to ma szanse być zatrudniony w LPR??
Pozdrawiam wszystkich
Kacper
Policja, a także Straż Graniczna, w okresie organizacji zatrudniała już wyszkolonych pilotów z licencją minimum CPL(H). Byli to piloci z agro, z lotnictwa sanitarnego i z wojska(o ile posiadali cywilne licencje).Zamieszczone przez AirCav
Lotnictwo sanitarne (śmigłowce ratownicze) również opiera obecnie swe kadry o pilotów z licencją.
Jeśli będziesz miał 1000 h nalotu ogólnego, w tym minimum 500 h jako dowódca na śmigłowcach, przebrniesz przez specjalistyczne szkolenie w firmie i sprawdzisz się w specyficznym rodzaju latania to tak.wiec jak człowiek zrobi CPL(H) to ma szanse być zatrudniony w LPR??
A jak wygląda sprawa z wymaganiami zdrowotnymi dla pilotów śmigłowców??? [maja inne niż piloci samolotów???]
Pozdrawiam wszystkich
Kacper
CPL, ATPL - wymagania te same bez względu na to czy samoloty czy śmigłowce, trzeba mmieć orzeczenie lekarskie 1 klasy.
Pilotów śmigłowcowych jest w Polsce garstka, każdy z CPL wybiera w ofertach. Średnia wieku pilotów w LPR, Policji, SG i Heliseco przekracza 50 lat. Szkoli w zasadzie tylko wojsko, ale licencja wojskowa w cywilnym lotnictwie pamiątką.
Ostatnie szkolenie cywilnych pilotów śmigłowcowych zakończyło się w 1983 roku. W latach 1976-1983 najpierw w Kętrzynie, potem Zamościu, na końcu w Rzeszowie szkolili się piloci na potrzeby Zakładu Eksploatacji i Usług Śmigłowcowych WSK PZL Świdnik. Piloci na pniu zatrudniani byli w ZEUŚ i wykonywali loty agro. W szczytowym momencie (wczesne lata 80.) ZEUŚ wysyłał w Polskę ponad 120 rolniczych maszyn. ZEUŚ to dziś Heliseco.
Ci właśnie piloci to dziś trzon personelu latającego LPR, Policji i SG. Ich szefami są emeryci wojskowi, którzy mogą chłopakom ze Świdnika czyścić obuwie. Start z kółka, manewry ciężką mszyną, dynamiczne nawroty są poza ich umiejętnościami.
Zresztą, nalot agropilota to średnio 6 tysięcy godzin, wojskowi mają czasami przekroczony tysiąc.
Ciągle można się wyszkolić w Świdniku (najlepsza baza - sale z pomocami naukowymi, trenażery śmigłowców, najlepsi instruktorzy), ale za straszną forsę.
Lataj Synku, ale nisko i powoli - prosiła mama Witka Świadka.
Nie jest jeszcze tak tak dobrze bo firm śmigłowcowych nie ma zbyt wiele. Latanie R-44 i bycie szoferem pana prezesa to nie jest szczyt marzeń.Zamieszczone przez pablom
Lotnictwo sanitarne szkoliło na własne potrzeby pilotów do 1999.Ostatnie szkolenie cywilnych pilotów śmigłowcowych zakończyło się w 1983 roku.
Troszkę niektórych obrażaszCi właśnie piloci to dziś trzon personelu latającego LPR, Policji i SG. Ich szefami są emeryci wojskowi, którzy mogą chłopakom ze Świdnika czyścić obuwie. Start z kółka, manewry ciężką mszyną, dynamiczne nawroty są poza ich umiejętnościami.
Miałem na myśli "masowe" szkolenie, Kętrzyn, Zamość i Rzeszów w ramach szkoły średniej prowadziły klasy o specjalności "pilot śmigłowca", ściślej mówiąc w Rzeszowie uczniowie szkolili się praktycznie na bazie ówczesnego OSPL-u.
Ta złośliwość pod adresem emerytowanych kolegów w mundurach jest celowa, bowiem nie raz słyszałem ich opinie o pilotach cywilnych, np. lotnicy bagienni, chłopcy od wożenia obornika itd. A umiejętności tych ostatnich cenię bardzo wysoko. Lot agro trwa średnio 3 minuty, dziennie było to kilkaset startów i lądowań w punkt, maszyny były ciężkie od chemii, a chłopcy manewrowali na wysokości kłosów.
Przepraszam, zwykła złośliwość, lotników cenię wszystkich.
Lataj Synku, ale nisko i powoli - prosiła mama Witka Świadka.
To masowe szkolenie było epizodem, niemal eksperymentem na fali boomu agro, więc nie ma co wspominać, że "kiedyś było lepiej". Normą było raczej to, że firmy śmigłowcowe szkoliły pilotów na własny użytek (zwykle samolotowych, bo przeszkolenie z CPL(A) na CPL(H) to było 50 h), teraz z przyczyn ekonomiczych nie do pomyślenia.
Szkolenie podstawowe na śmigłowcu większym niż R-44 nie ma żadnego sensu. Prócz Świdnika powstało sporo dobrych ośrodków szkolenia. Jeśli zatem powstanie rynek usług śmigłowcowych (na to chyba w naszym biednym kraju za wcześnie) to i znajdą się chętni do szkolenia. Jak dotąd lepiej zdobyć CPL(A) +ME+IFR, zdać egazminy teoretyczne ATPL i droga do linii lotniczych otwarta.Ciągle można się wyszkolić w Świdniku (najlepsza baza - sale z pomocami naukowymi, trenażery śmigłowców, najlepsi instruktorzy), ale za straszną forsę.
Rynek powstaje z dnia na dzień, np. policja w Szczecinie ma jednego aktualnie pilota, są braki w innych sekcjach też.
A dwa, może trzy lata temu Straż Graniczna przeszkoliła kilku swoich samolotowych pilotów na śmigłowce. Wiązało się to z rezygnacją z samolotów Wilga 2000, miały być kupowane, ale SG postawiła na śmigłowce.
Lataj Synku, ale nisko i powoli - prosiła mama Witka Świadka.
Zakładki