A Ty wiesz???
Lot koszący ma swoją "specyfikę": jako "prowadzony", musisz skupić 90% uwagi na "prowadzącym" aby utrzymać pozycję w szyku (pozostałe 10% uwagi to "oko" do kabiny na parametry) - z podziwianiem widoków więc słabo...
Jako "prowadzący" tez musisz zwracać uwagę na utrzymanie, w miarę, stałych parametrów lotu (prędkość, wysokość) oraz robić łagodne skręty aby "prowadzony" miał możliwość utrzymania się na pozycji. Chyba, że lecimy w tzw. luźnym szyku - wtedy zrozumiem i te "górskie doliny"
Brawo Ty! Zwróć tylko uwagę, że Twoje dobre samopoczucie nie musi przekładać się na postronne, cywilne osoby.
A opowieści o "pewnych sytuacjach" lepiej zostawić na spotkania przy... kawie, bo po tym co napisałeś, niejeden BL-owiec zmyłby ci głowę
Zakładki