Szybko to możesz sobie kupić kebsa jak jesteś głodny. Jak wydaje się publiczne pieniądze i to na obronność to było myśleć o tym wcześniej, a nie na hurra, bo wojna i wybory.
Szybko to możesz sobie kupić kebsa jak jesteś głodny. Jak wydaje się publiczne pieniądze i to na obronność to było myśleć o tym wcześniej, a nie na hurra, bo wojna i wybory.
Nie bądźmy zdziwieni. Na taki stan rzeczy solennie zapracowała ruska agentura w PiS w postaci macierewicza i innych. Tego macierewicza, który w stanie wojennym nakazywał kochać ZSRR, czego są żyjący świadkowie i to dokumentują. Czy mogło być inaczej, żeby teraz na kompletnego wariata kupować jako „samolot bojowy” przeciętnego LIFTa, skoro mamy takiego np. dworczyka – ukrainożercę i miłośnika Waffen-SS nakazującego polskiemu rządowi kierować się w swoich działaniach mottem Waffen-SS „Meine Ehre heißt Treue”?
Czy mogło być inaczej, żeby teraz na kompletnego wariata kupować egzotycznego LIFTa z nieNATOwskiego kraju, jako „samolot bojowy” takie coś, jak FA-50, skoro dla pisowskich mętów za guru robi kompletnie amatorski pseudo-„think tank” Strategy & Future prowadzony przez Jacka Bartosiaka (nawet nieznającego terminologii wojskowej, ale pouczającego i obrażającego polskich generałów) oraz Marka Budzisza – faceta z branży rolniczej, przed 24 lutego br. piszącego o konieczności budowania przyjaźni z Rosją, a teraz strojącego się w piórka politologicznego „eksperta” ds. rosyjskich?
PiS doprowadził do tego, że egzotyczny samolocik do walki z Koreą Północną będzie – wyjątkowo przykro to stwierdzić – pilotowało polskie mięso armatnie w wydaniu lotniczym. Ponieważ pisowska szumowina po najbliższych wyborach rządu nie sformułuje, więc cała nadzieja w tym, że nowa ekipa rządowa anuluje z kontraktu na FA-50 tyle, ile tylko się da za cenę jak najmniejszych kar umownych.
Tylko masz tak....pewne posty tu przypominają ganianie klientów którzy po drodze jeszcze zająca upolują.
Armia cała już od poprzednich rządów wymagała szybszych zakupów i mocniejszych inwestycji. Na tym forum to się załącza tylko temat **** ***.
Żeby nie być jednostronnym.... W przypadku zakupu FA-50 to jak ma wyglądać wymiana handlowa o raz (zapewne) offset z Koreą Południową?
Jak wybrali Caracale to zaczynało to iść w dobrą stronę, niestety w 2015 dobrali się do tego ludzie którzy powinni dawno siedzieć za działanie na szkodę Państwa, więc tak to wyglądało. Żeby nie było to PO też poukręcało łby paru projektom.
Tak btw to Włosi oferują nam EF2000 tr3, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie
Nikon D7200, GSO 10" TV PowerMate 2" 2X, Tamron 150-600G2
Jeżeli nie widać moich zdjęć w poście to są tutaj : https://photos.app.goo.gl/6HbopqSiFsDUVd7y5
jakie szybko dostępne? docelowa wersja będzie w czasie gdy byłyby też nowe F16...
Od siedmiu lat już słyszę, jak to źle poprzednicy rządzili - za każdym razem jak się obecnym noga powinie.
Wy na serio uważacie, że jak PO dawało ciała to oznacza, że PiS też musi?
No chyba, że po prostu jest inaczej - brakuje argumentów w dyskusji to się z automatu uruchamia "a za to za peło to dopiero kradły".
Nadal nikt nie skontrował wpisów oceniających negatywnie możliwości tego samolotu, poza szansą na zabudowę radaru. Za to dowiedziałem się, że w TVP pracują ludzie z jajami - w to akurat wierzę, trzeba mieć jaja, żeby takie rzeczy w ogólnopolskiej telewizji mówić bez zająknięcia...
Jednak za Pis pojawiły się rządówki ,a trwało to od lat. Trzeba oddać ,że Leopardy to sprawka Po.
Jednak od min. Błaszczaka coś drgnęło w sprawie zakupów(wojna przyspieszyła ten proces).
Jeżeli sprzęt będzie napływał do nas ,to nie będzie źle.
ps. "kocham" to polskie marudzenie :
-bo nie kupują
-bo kupują
itp.
Jak wojna jest na granicy to zakupy wyglądają tak jak teraz, byle szybko byle byle coś było. Od 2015 roku było wiadomo że Su-22 i migi trzeba zastąpić bo robi się problem z normalnym serwisowaniem.
nie sztuką jest nabrać sprzętu który nie ma racji bytu w naszych warunkach
Bo u nas obecnie wygląda to tak że dziesiątkami lat się olewa pewne kwestie, kiedy stan robi się palący to robi się zakupy na szybko, przepłacając, przy okazji psując stosunki z najbliższymi sojusznikami
Nikon D7200, GSO 10" TV PowerMate 2" 2X, Tamron 150-600G2
Jeżeli nie widać moich zdjęć w poście to są tutaj : https://photos.app.goo.gl/6HbopqSiFsDUVd7y5
Jest jeszcze jeden aspekt całej tej żenującej sprawy: Niby kto będzie latał tymi 48 samolotami, skoro w SPRP notorycznie brakuje pilotów samolotów bojowych?
Już po rozpoczęciu wojny na Ukrainie na parę faktów zwrócił uwagę w jednym z podcastów któryś z dwóch generałów SPRP w stanie spoczynku, jacy teraz udzielają się w kontekście wojny na Ukrainie (albo gen. Drewniak, albo ten drugi, którego nazwisko mi teraz wyleciało z głowy).
Po pierwsze – powiedział, że Polsce notorycznie brakuje pilotów do F-16. Stwierdził, że musimy mieć proporcję liczby F-16 do liczby pilotów jak 1:2, a nigdy tego nie mieliśmy i nie mamy, bo wiecznie mamy proporcję jak 1 do 1 z jakimś ułamkiem.
Po drugie – powiedział, że piloci MiG-ów-29 i Su-22 są dla SPRP nieperspektywiczni i po wycofaniu tych samolotów nie przejdą type ratingu na żaden inny typ nowego samolotu bojowego używanego w SPRP. Siły Powietrzne w kwestii nowych samolotów bojowych będą stawiały wyłącznie na szkolenie świeżo upieczonych podporuczników z Dęblina, ale przecież ich już obecnie jest za mało, żeby wreszcie dociągnąć choćby do ww. proporcji 1:2 dla F-16.
W ubiegłym tygodniu w innym podkaście bodaj płk Lewandowski, jeśli dobrze pamiętam, powiedział, jak łatwo tracimy cennych pilotów F-16. Niejeden, gdy jest w USA na okresowych egzaminach to nie jest do nich dopuszczony, bo nie spełnia kryteriów dopuszczenia z powodu niedostatecznego treningu w Polsce. I do widzenia – taki pilot, wyszkolony za 9 US baniek, nie ma już nic do roboty w F-16 i idzie do cywila, czyli do GA albo do linii, gdzie biorą takich ludzi z pocałowaniem ręki.
Taki mamy chory system.
Więc na mocy jakiego cudu znajdzie się nagle minimum 48 pilotów bojowych do egzotycznych samolocików FA-50, skoro system już teraz robi bokami i nie jest w stanie zapewnić pełnych obsad dla eskadr lotnictwa taktycznego SPRP?
Prymitywny PiS zamiast zabrać się za zakupy samolotów bojowych powinien najpierw – na lata przed zakupami – rozbudować system rekrutacji, wstępnej weryfikacji, a potem kształcenia dwukrotnie większej liczby pilotów bojowych niż ma to miejsce obecnie. Interwencyjne zakupy na kompletnego wariata samolotów w niczym nie zmieniają systemu, bo pilotów bojowych jak brakuje tak będzie brakowało jeszcze bardziej.
Mamy 3 eskadry, których sprzęt jest do likwidacji (lub przekazania Ukrainie) - Malbork, Mińsk i Świdwin.
To jest jakaś bzdura. Na F-16 byli przeszkalani piloci, którzy latali wcześniej na MiGach-21 i TS-11.
Jakie "okresowe egzaminy" przechodzą w USA polscy piloci przeszkoleni na F-16???
Zakładki