We wrześniu widziałem na FR24 amerykańskiego F16 ze SP (WEASEL01), wykonującego misję nad Polską, który w pewnym momencie wykazywał 676 kts wzgl. ziemi (1252 km/h) na wys. 7400 m. Na tej wysokości Ma=1 przy prędkości rzeczywistej ok. 1120 km/h. Zatem albo wskazania bardzo się różniły od rzeczywistości, ale prędkość mogła być ponaddźwiękowa.
Dźwięk pamiętam z dzieciństwa, gdy w latach '80 słupskie MiGi-23 pracowały nad Kaszubami. Łomotali jak najęci. W latach '90 nie tak już często, ale nadal udawało się "podskoczyć na łóżku" gdy domem letniskowym wstrząsał grom dźwiękowy. To nie jest żadne "przekraczanie bariery dźwięku", tylko przejście fali uderzeniowej od samolotu lecącego z prędkością ponaddźwiękową. Co logiczne, zawsze było samolot najpierw widać (smuga kond.), potem grom, a dopiero po gromie było go słychać.
M.
Zakładki