Po dzisiejszym wystąpieniu Błaszczaka wiadomo na co pójdzie kasa. 4 dywizja na wschód od Wisły.
Po dzisiejszym wystąpieniu Błaszczaka wiadomo na co pójdzie kasa. 4 dywizja na wschód od Wisły.
Ale na wschód od Wisły to znaczy że Niemcy będą napadać?
pasazernagape ci oficerowie którzy mieli znajomości na wschodzie odeszli do cywila w latach 2002 - 2007. Ci którzy tworzyli związki mieszane, czyli Polsko - rosyjskie / białoruskie / kazachskie, odeszli definitywnie co czystkach Macierewicza. Co ważniejsze, w chwili po reorganizacji dowodzenia którą zafundowało PO, którego celem było m in. jeszcze większe odseparowanie wojska od rządzących wojskiem cywili, nawet całe zastępy wyższych rangom oficerów współpracujących z FSB / SWR / GRU nic by to nie dało. Nasi rządzący obecnie mogą być sterowani, ale na pewno nie przez Rosjan - co najlepiej widać na co dzień.
Przesuwanie jednostek operacyjnych czy całych związków taktycznych bliżej n-pl to normalne działanie. Jeżeli rozmawiamy rozsądnie, to po pierwsze działania NATO względem Rosji się diametralnie zmieniły od około 3 lat. Nie mylić z doktryną. Obecnie, co widać po ćwiczeniach i ich przebiegu, nie ma już mowy o strategicznym "przyjmowaniu" nieprzyjaciela na naszym terytorium ale o tzw. balansie uderzenia (sorry za tłumaczenie, innego sensowniejszego nie znalazłem). To oznacza że w momencie agresji WP wchodzi w raz z sojusznikami dynamicznie do odpierania ataku, a następnie zadać uderzenia na jednostki pierwszorzutowe (nie bierze się pod uwagę drugiej fali uderzenia ze względu na ograniczone możliwości przeciwnika - FR).
Natomiast patrząc na ćwiczenia Rosjan, uderzenie wyprzedzające lub ewentualna odpowiedź, ma charakter punktowy, bez okupacji ale z całkowitym zniszczeniem baz MPS, lotnisk, węzłów komunikacyjnych (porty morskie, lotnicze, węzły kolejowe i drogowe), EC etc.
Dlatego nasza "doktryna" zakłada przerzucenie jednostek bojowych bliżej granicy. Ponieważ w wyniku uderzenia ze wschodu, nasz przeciwnik niszczy nam wszystko a my nie zadamy jemu żadnej szkody. Nie można też wykonać kontruderzenia z głębi naszego kraju ponieważ w powyższych okolicznościach będzie to fizycznie niemożliwe do wykonania w zaistniałej sytuacji. Co może skutkować całkowitym zniszczeniem wschodniej Polski (rzadziej wspomina się o zajęciu tego obszaru z uwagi na ograniczone możliwości FR).
Istnieją oczywiście wątki poboczne nt. tzw. Przesmyku Suwalskiego i będących w ziemi pokładach tytanu, wanadu, i ewentualnej chęci zajęcia tego obszaru przez FR - co skutkowało by możliwością jazdy na kołach na terytorium krajów CIS a nie jak obecnie przez kraje UE/NATO. Ale to według mnie dorabianie ideologii do stacjonowania żołnierzy i tłumaczeniu gawiedzi dlaczego akurat to takie ważne miejsce że są tam dwie stacje nasłuchowe wyłączone spoza naszej kontroli, tyle złomu wojskowego i żołnierzy.
To tak najbardziej wstępnie jak tylko mogłem napisałem - dlatego jest tam tyle skrótów myślowych i nie dokończonych tematów.
Na trzeźwo.
Napisz więc skoro wiesz lepiej, na podstawie ogólnodostępnej wiedzy, jaka na podstawie obserwowanych ćwiczeń jest taktyka działania WP, NATO oraz naszego potencjalnego przeciwnika czyli FR. Napisz też co takiego złego jest w przemieszczeniu związków taktycznych bliżej potencjalnego przeciwnika ? Jak wygląda dostępność środków OPL porównując położenie jednostek bojowych z przed +/- 3 lat a tym co obecnie się dzieje z dyslokacją tychże jednostek ?
Napisz jaki jest pierwszy manewr związków taktycznych z przed +/- 3 lat a sytuacji gdy część jednostek przemieści się na wschodnią ścianę i tam będą stacjonować oraz różnicy między potencjalnymi działaniami w momencie ataku FR przy pierwszym wariancie i drugim ?
Chętnie przeczytam coś mądrego od analityka rodzimego think tank’u. Bardzo chętnie czytam takowe, np. OSW. Tym bardziej że piszą to ludzie nie na zlecenia polityczne a tacy ludzie jak w firmie z którą współpracuje.
Nie, zacznę od końca. Opowiedz proszę o tym wanadzie. Piszesz z dużą dozą pewności siebie więc zapewne wiesz jak się ów wanad wydobywa, z jakiej głębokości najczęściej oraz z jakiej by trzeba wydobywać na Suwalszczyźnie. Opowiedz jak bardzo deficytowy jest to towar.
Potem opowiedz jakie to związki taktyczne zostały przeniesione i w jaki sposób zwiększa to potencjał obronny. W jaki sposób zmniejsza rozpieprzenie dywizji pancernej to wiem - ale w jaki sposób poprawia sytuację strategiczną przeniesienie 50 najlepszych Leopardów do Wesołej, w której mogą ćwiczyć natarcie w sile maksymalnie 4 czołgów na dystansie kilkuset metrów. Opowiedz jak wzmacnia nasz potencjał obronny planowane przeniesienie kolejnych czołgów do Giżycka w zasięg artylerii przeciwnika, w miejsce, w którym praktycznie od razu są stracone. Gdzie jeszcze coś "przesunięto"?
Na końcu opowiedz o tym jak to minister przez swoje działanie nie może obecnie niszczyć potencjału sił zbrojnych poprzez rozbijanie jednostek, drenowanie kadr czy demolowanie programów modernizacyjnych. O morale nie wspominając - no opowiedz proszę.
Opowiedz o tych oficerach co to jakieś związki tworzyli (jezu co za bełkot).
A na końcu opowiedz o tych stacjach nasłuchowych i co wiesz na temat ich kontroli ewentualnej.
Czytam to co piszesz i ty po prostu nie nabyłeś umiejętności rozumienia tekstu pisanego. Zacytuję swój post, może zrozumiesz za drugim razem. Więc :
"Istnieją oczywiście wątki poboczne nt. tzw. Przesmyku Suwalskiego i będących w ziemi pokładach tytanu, wanadu, i ewentualnej chęci zajęcia tego obszaru przez FR - co skutkowało by możliwością jazdy na kołach na terytorium krajów CIS a nie jak obecnie przez kraje UE/NATO. Ale to według mnie dorabianie ideologii ..."
Czego nie rozumiesz w mojej wypowiedzi ? Powodu stacjonowania wojsk NATO akurat w tym miejscu ? Tłumaczenie jakoby Rosja chciała zająć ten obszar z uwagi na owe złoża jest dobra dla osób które czytają "Fakt". Ale zawsze to wzbudza zainteresowanie obywateli naszego kraju. Na pewno bardziej niżeli proste wytłumaczenie dotyczące tego że bronienie tego odcinka jest przede wszystkim dla Bałtów. Reszta powodów jest mniej ważna. Owe "złoża" m in. tytanu, wanadu są na głębokości od 900 do 2500 m. Są to de facto złoża soczewkowe, czyli nie opłacalne do wydobycia. Ale pisanie że zła Rosja ostrzy kły na nasze wielkie złoża jest medialne i gwarantuje wiele kliknięć.
Skoro insynuujesz że w Wojsku Polskim posiadamy aktywną agenturę GRU czy SWR w takiej ilości aby realnie wpływała na intencje zakupowe naszego wojska to proponuję abyś zgłosił to do prokuratury i przestał pleść androny a zaczął działać.
Stacje nasłuchowe SIGINT są chronione przez Straż Graniczną. Niestety nie są to instalacje wykonujące zadania na rzecz Agencji Wywiadu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ani innej instytucji podległej MSW. Tym bardziej nie jest to instalacja MON. Owe stacje należą do programu "Echelon" i są wyłączone z pod polskiej jurysdykcji, tj. nie wykonują nasłuchów dla Polski. Leżą w Świadkach Iławieckich - kontroluje przede wszystkim Obwód Kaliningradzki, obszar M. Bałtyckiego i zapewne ciut więcej ponieważ rzekomy zasięg oscyluję wokół 500-800 km. Jest nakierowana na Białoruś (Punkt Dowodzenia MW FB FR) i dalej na Sankt Petersburg (d. stacja nasłuchowa FAPSI obecnie połączona obsada FSB i SWR. Ciekawostka, to również stacja numeryczna).
Druga stacja tego samego systemu znajduje się przy granicy z Ukrainą w okolicy Wietlina III. Ona operuje na teren Ukrainy, szczególnie ich stacji pod Odessą z której w ramach umowy między Ukrainą a Rosją, obsługi były z obu krajów do momentu aneksji Krymu. Swoim zasięgiem operuje w okolicy Centrum Łączności Floty Czarnomorskiej k. Sewastopola.
Na dzisiaj tyle informacji.
Na temat taktyki wykładu robić nie będę. Zapisz się na AON jako wolny słuchacz, może coś zrozumiesz. A najlepiej jak będziesz robił zdjęcia to spytaj się jakiegoś żołnierza jak się broni terenu i obszaru. Bo nie słyszałem o obronie z głębi siłami pancernymi i zmechanizowanymi. Owszem, jednostki obwodowe, wsparcia - te nigdy nie lokalizuje się blisko styku wojsk. Ale jednostki bojowe już tak.
Napisz, tutaj na forum, jak wg. twojej wiedzy powinno się dyslokować wojsko. Zapewne, dużo osób chętnie poczyta jak to chroniąc sprzęt i żołnierzy za niewidzialnym parasolem chcesz odeprzeć natarcie przeciwnika.
Cokolwiek kolega nie napiszę, pakowanie wojska "w postoju" w bezpośredni zasięg artylerii jest bezsensu.
Druga sprawa, że przy ataku, to będąc pod obstrzałem nic nie zrobisz, najpierw przykryją ogniem później rozjadą od czoła.
Jaki sens pakować wojsko za blisko?
No co Wy chcecie? Przecież w 1939 rozmieszczenie wszystkiego co się dało wzdłuż granicy z Niemcami się spraw...
A nie, jednak się nie sprawdziło.
Napisz, jak się odpiera natarcie przeciwnika wojskiem, które zostało starte z powierzchni ziemi zanim to natarcie ruszyło? Zwłaszcza w przypadku przeciwnika, który nawet nie musi tego natarcia wyprowadzać, bo może się ograniczyć do uderzenia lotniczo-rakietowego na newralgiczne punkty, bez kłopotliwych zabaw w wojnę lądową, okupację itp. Napisz jaki sens ma podciąganie dodatkowych celów nie dla Iskanderów ale dla Smierczy?
W WP? A to nie wystarczy, że (były?) minister wojny konsekwentnie realizował politykę Moskwy?
Założeniem przebazowania a właściwie zamiany T-72 i PT-91 na Leopardy, jest taka że przeciwnik, w tym wypadku Federacja Rosyjska, z powodów stricte praktycznych musi naruszyć granicę lądową naszego kraju celem wyeliminowania celów takich jak przywództwo polityczne, wojskowe a być może nawet religijne, nie uda zniszczyć się atakiem lotniczo - rakietowym z uwagi na przemieszczanie się. Ponadto każda agresja na ogół rodzi odpowiedź. Aby wyeliminować ten element wprowadza się wojska celem zorganizowania buforu - w myśl zasady, lepiej bronić się na kogoś ziemii niżeli na swojej.
Sens podciągania lepszego sprzętu jest prosty. Większość analityków którzy biorą pod uwagę konflikt konwencjonalny o ograniczonym charakterze przyjmuje że agresja FR na nasz kraj będzie trwała od 12 do 24 godzin. Nie da się w tak krótkim czasie przemieścić tak dużego związku taktycznego jakim jest 11. DKPanc. i 12. DZmech. eszelonem kolejowym ze względu na zniszczenie w pierwszej kolejności magistrali kolejowych zlokalizowanych w Tarnowskich Górach, Wrocławiu i Bydgoszczy.
Polska z uwagi na uwarunkowania geograficzne nie może bronić się jak Irak podczas Pustynnej Burzy, czyli okopać się i dyslokować jednostki w systemie trójkąta, gdzie rubieże każdej dywizji zachodzą na zakładkę. Taki scenariusz już znamy z 1939 roku. Polska musi bronić się punktowo. A gro natarcia zostanie skierowane na Warszawę jako punkt dowodzenia i ze wszystkimi instytucjami centralnymi. Przy takim rozwoju zdarzeń, działania obronne prowadzone przestarzałym sprzętem są z góry skazane na przegraną. Dlatego obronę organizuje się jak najmocniejszymi jednostkami. Tutaj najlepszym przykładem jest wojna w Gruzji, gdzie zawodowe jednostki gruzińskie w pierwszych godzinach konfliktu zadały agresorowi dość znaczne straty. Dopiero powoływanie rezerwistów i wprowadzany przez nich bałagan, m in. przy powielaniu plotek, wprowadził w wojska gruzińskie pasmo pomyłek, porzucanie sprzętu etc. Większość analityków twierdzi że podciągnięcie jednostek, takich jak 12. DZmech. i 11. DKPanc. będzie trwało od 20 do 36 godzin przy założeniu nie oddziaływania przez agresora na linie komunikacyjne. Wierzycie w to ?
Skoro nie chcecie poświęcać najlepszego sprzętu w postaci starych Leopardów, to dlaczego chcecie poświęcać T-72 w raz z ich obsadami. Według waszego rozumowania powinno się wycofać całkowicie jednostki pancerne i zmechanizowane a zostawić piechotę lekką w postaci trzech pułków rozpoznawczych i brygad WOT ? To się nie sprawdziło nigdy w żadnym większym konflikcie zbrojnym kraju który tak jak Polska nie ma głębi operacyjnej. Musisz przeciwko czołgom i rakietom wystawić to samo, może w mniejszej ilości, może nie najnowsze, ale musisz. To takie prężenie muskułów. Bo jak się wycofasz to wreszcie trafisz na ścianę za plecami. A przeciwnik rozpędzony rozjedzie cię.
"A to nie wystarczy, że (były?) minister wojny konsekwentnie realizował politykę Moskwy?"
Wskaż mi przykłady gdzie Macierewicz grał dla Rosji. Ogłoszenie listy współpracowników WSI, które spowodowało paraliż w służbach wywiadowczych nie wpłynęło na działanie na terytorium FR z jednego powodu - tam w ogóle takich operacji wywiad wojskowy nie prowadzał od lat 2001-2004. Zresztą po dziś dzień nawet Agencja Wywiadu radzi sobie na tym polu bardzo miernie, np. defraudowanie przez jej pracowników pieniędzy przeznaczonych przez BND na rzecz Biełsatu + radcy konsulatu generalnego m in. we Lwowie i Równym lub Łucku pobierali pieniądze od Ukraińców za wizy, po 100 $ od łebka. Ale operacji wywiadowczych realizować nie potrafili.
Nie widzę w Macierewiczu człowieka Rosji a innego państwa. Bo widocznie grał, zresztą jak cała jego partia, pod Amerykanów i czasami Izrael.
Jeżeli przyjmiemy że politycy SLD grali na Rosję, to o PO można powiedzieć że grali na RFN co pokazuje jak wielu z nich kończyło kursy i staże w takich bytach jak Instytuty Adenauera itp. Ale o tym szkoda pisać bo to inny temat.
Wracając jeszcze raz do AM, poczytaj sobie dostępne artykułu na jego temat od momentu wypłynięcia przez niego w polityce i wskaż że grał na Rosję.
Aby była jasność, dlaczego bronić trzeba stolicę naszego kraju. To nie powód polityczny czy wizerunkowy. Nasz kraj jest pod względem dowodzenia militarnego i przywództwa politycznego bardzo scentralizowany. Nie wykorzystujemy już systemu Rokada przez MSW który nie odczułby zajęcia czy zniszczenia stolicy. System zarządzania kryzysowego opieramy na cywilnej Tetrze która jest zarządzana z Warszawy. Kościuszko używany przez ABW to samo. Te systemy nie mają zapasowych punktów zarządzania.
MSZ nie posiada zapasowego ośrodka łączności dalekosiężnej poza Karmazynową. MG to samo. AW poza Kiejkutami jw. Jedynie MON poza Falentami ma zapasowy punkt dowodzenia k. Opola.
Poddając Warszawę czy ją niszcząc, cofa się nasz kraj do 1918 roku. I to jest dopiero przykre a nie potencjalna strata kilku starych Leopardów.
Czy jest tu jakiś moderator, który wyczyści ten wątek, bo wypisywane bzdury zbliżają nas powoli do poziomu NFoW.
Trzeba zamknąć. Ale przed tą decyzją trzeba poinformawać Amerykanów stacjonujących w Orzyszu i na Litwie że są za blisko przeciwnika ponieważ planiści z EUCOM tego nie ogarnęło. Naszczęście mamy forum które wie takie rzeczy.
Tymczasem Węgrzy zamówili 20szt. H145M (wariant wojskowy EC145T2) wyposażonych w system HForce w ramach programu modernizacji wojskowej Zrinyi 2026
Tymczasem . . . pozostawiam to zresztą bez komentarza
https://www.youtube.com/watch?v=5rMuChM7K4A
Zakładki