Wszystko ,tylko nie francuzy...
Mam nadzieje że to jakaś awaria ze zmęczenia materiału jakiegoś podzespołu śmigłowca i rząd zamieni w końcu te zabytki MI-24 na nowe śmigłowce bojowe. Może Eurocopter Tiger?
No to totalna klapa. Ludzie będą bać się latać jak ostatnio rozbiła się Agusta LPR`u, Kania, wcześniej Mi-2 i Mi-24; z każdym co rozmawiałem i wspominałem o lotnictwie to od razu nawiązał do tych katastrof oraz Airbusów w lecie.
Dostaniemy prawie nowe, prawie nie używane Apache za 1$ + doprowadzenie do stanu używalności
Skoro znalazły się pieniądze na nowe Bryzy, to też znajdą i na nowe śmigłowce. Ostatnio anulowano program Puma (moderniczacja BWP-1), wstrzymano budowę korwety Gawron,
zaoszczędzono na kilkumiesięcznym opóźnieniu laesingu samolotów dla 36 SPLT... W ostateczności można pożyczyć od "największego sojusznika" maszyny składowane na jakiejś pustyni. Jak nie AH-64, to może AH-1 (lżejsze i mniejsze, więc transport z jednej pustyni na drugą tańszy, a i "szok technologiczny" mniejszy).
Taa, zastąpmy zabytki innymi zabytkami, byle by tylko były ideologicznie poprawne...
Na Bryzy pieniądze znalazły się z innego powodu (trzeba było wesprzeć wytwórnię która jest w rękach Wielkiego Brata Altair - MON finansuje amerykańską spółkę )a na śmigłowce bojowe nie ma szans. A poza tym znając polskie realia wybór taki trwał by dobre kilka lat a maszyny bojowe są potrzebne w Afganistanie już teraz.
Nic ciekawego.
Mówisz o Eurocoptrze? On taki bym powiedział Lotaryńczyk - pół Francuz pół Niemiec
Ale jeśli jego masz na myśli to uzasadnij proszę. Na wojskowych się nie znam, ale latam Colibri dość dużo i EC135 czasami, a wcześniej latałem sporo Bellami i innymi, i zarówno ja, jak i wszyscy piloci z jakimi latam są zgodni, że to wspaniała maszyna.
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Ostatnio edytowane przez ojcie_c ; 03-12-2009 o 19:10
MegaLOL... uśmiałem się do rozpuku.
Zauważ, że pluję na prawo i lewo antyamerykańskim jadem tylko wtedy, jeśli nasz nowy "wielki brat" oferuje nam bezsensowne rozwiązania typu 40-letnie C-130 za niby-darmo. Ten złom w ciągu 5- 10 lat zacznie się sypać, a wtedy kasa, którą nasz MON wyłożył w remonty, które okazały się o wiele bardziej kosztowne niż pierwotnie zakładano, będzie kasą wyrzuconą w błoto.
Lepiej już można było te fundusze zagospodarować, kupując nowe C-130J-30. Większy udźwig, zasięg, prędkość, mniejsze koszty eksploatacji i - co najważniejsze - mielibyśmy spokój w temacie samolotu transpostowego na co najmniej 30 - 40 lat, a może i dłużej.
To samo z tymi twoimi Apaczami - lepsze są już Mi-24, które w Afganistanie się sprawdziły, mimo swoich przypadłości. Za dwudziestoletni złom ofiarowany przez wielkiego brata podziękować, kupić Mangusty z mocniejszymi silnikami.
Też mi się Mangusty wydają ciekawszym rozwiązaniem.
Tym bardziej, że część kasy pozostałaby w kraju (via kadłuby produkowane w Agusta Świdnik).
[*] ppłk rez. mgr inż. pil. Lech Marchelewski, inż. pil. Piotr Banachowicz | ,,019" | ,,SP-ZAP" | płk pil. Alaksandr Marficki, płk pil. Alaksandr Żuraulewicz, ,,63" | ,,101" | mgr inż. pil. Stanisław Jurewicz, ,,SP-3491" | mgr inż. pil. Tadeusz Świst, ,,SP-AAG" [*]
To pluj na polskich polityków, którzy takie właśnie decyzje podejmują. To jest ich (i tylko ich) wina. No ale jak premier chce byc prezydentem....
Temat nie jest o Herculesach, ale skoro przywołujesz ta kwestie, to pozwól, ze ja zacytuje wypowiedz (nie moja) z dedykowanego tematu:
"z FMF dostaliśmy ~98mln$
jeden C-130J kosztuje ~62mln$ (i to sam samolot a gdzie szkolenie załogi i części zapasowe?)"
Ty oczywiście zareplikujesz, ze lepsze półtora nowego samolotu (przy pomyślnych wiatrach cale dwa ), niż piec używanych.
Klasyka.
To samo z tymi twoimi Apaczami - lepsze są już Mi-24, które w Afganistanie się sprawdziły, mimo swoich przypadłości. Za dwudziestoletni złom ofiarowany przez wielkiego brata podziękować, kupić Mangusty z mocniejszymi silnikami.
Ano mi-24 fenomenalnie się sprawdzają.
Nadmiar mocy pozwala na bezproblemowe starty z rozsądną ilością uzbrojenia, a precyzyjne systemy celownicze pozwalają wspieranie wojsk sojuszniczych przy użyciu nowoczesnego uzbrojenia kierowanego, również w nocy
Jakiś czas temu Koreańczycy z Południa dostali ofertę sprzedaży AH-64A "z pustyni", wraz z pakietem modernizacyjnym do standardu AH-64D block III. Część maszyn do wyposażenia w radar. Przyszłe remonty na miejscu, w zakładach KAI. Wyszło im chyba taniej, niż nowy produkt myśli francusko-niemieckiej.
ps. A osobiście to tez popieram A129 a dokładniej wersje international, bo tak brzmi nazwa nieowiniętej wersji, podobna do tej oferowanej Turcji (T129). Bo to rozwiazanie systemowe, które dobrze będzie współgrać z AW139/149 i AW159, które mam nadzieje tez zakupimy i wyprodukujemy u siebie.
I się zdziwisz.
Bo powiem, że lepiej do tych 98 mln wynegocjować więcej i dołożyć własny wkład pod zakup pięciu nowych maszyn i nie dawać sobie wcisnąć jankeskiego kitu, tylko twardo stać na swoim - vide Izrael. A koszta szkolenia byłyby i tak takie same, tylko bardziej efektywne na dłuższą metę.
Co by nie powiedzieć o Sojuzie, przynajmniej An-y-12 i 26 były spod igły, a nie tak jak C-130 ze złomowiska w Davis Mothan.
Koniec OT z mojej strony.
Zakładki