oj źle się dzieje, źle... bardzo źle... niestety sąd znam również nieco z innej strony... pozwałem kogoś przed oblicze sądu... teraz wygląda to tak, że mimo iż jestem poszkodowanym i są na to ewidentne dowody, to muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem i mam rację, bo inaczej śmiejący się mi w twarz pozwani... wygrają sprawę...
a tu sobie człowiek dowodził dowodził... i zamknęli go za koszenie trawy... najlepiej jak by sam d-ca kosił trawę na lotnisku i wywoził aby nie gniła np. do jakiejś hodowli królików... wtedy by poszedł siedzieć za sprzeniewieżenie i wzbogacenie się na majątku państwowym... kurde czy my jesteśmy w Polsce, czy na jakiejś dzikiej planecie??
p/s tak sobie strzeliłem jeszcze o tym koszeniu, ale na forum jestem od "niedawna" i wcześniej tego nie czytałem... jak przeczytałem ręce mi opadły, tym bardziej że sam mieszkałem kiedyś na terenie WOSL w Dęblinie... i tam też kosili trawę...
Zakładki