Daj spokój. Sam słyszałem już kilka razy o czymś takim. Nawet numery boczne podawali. Później o dziwo samolot ten sobie jak gdyby nigdy nic latał
Daj spokój. Sam słyszałem już kilka razy o czymś takim. Nawet numery boczne podawali. Później o dziwo samolot ten sobie jak gdyby nigdy nic latał
Jeden polski F-16D został kilka lat temu poważnie uszkodzony podczas lądowania w Krzesinach na skutek błędów załogi. Lądowanie odbyło się z użyciem liny hamującej i zostały poważnie uszkodzone m.in. podkadłubowe brzechwy stabilizujące. Czy samolot ten jest nadal w eksploatacji tego nie sprawdzałem.
Pozdrawiam,
Norbert
Lotnictwo w moim obiektywie: http://www.fotosik.pl/u/nobie1973/album/773218
Pozdrawiam,
Norbert
Lotnictwo w moim obiektywie: http://www.fotosik.pl/u/nobie1973/album/773218
Wygląda na to że każdy ma po trochu rację. Maszynę uszkodzono przy lądowaniu, ale każdy z nas zna inne okoliczności uszkodzenia. Jedno co potwierdza info Berego o ile jest prawdziwe to, to że uszkodzenie było poważne. Ciekawe jak to było naprawdę.
No to doszperałem się w moim archiwum :
Poważny incydent lotniczy samolotu F-16D nr 4087 z 10 elt w Łasku miał miejsce w październiku 2008 r. Samolot na skutek zablokowania kół podwozia głównego podczas lądowania w opadach deszczu, wykonał ślizg i po wysunięciu haka do lądowania nastąpiło hamowanie za pomocą liny hamującej, z tym że hamowanie to nastąpiło w pozycji samolotu odchylonego o kilkanaście stopni od osi pasa startowego. W efekcie tego incydentu uszkodzeniu uległy koła podwozia głównego, antena radiowa oraz jedna z podkadłubowych brzechw stabilizacyjnych.
Jednak na pewno nie jest to ta „uziemniona” 16-stka ponieważ egzemplarz ten jest cały czas w eksploatacji.
Pozdrawiam,
Norbert
Lotnictwo w moim obiektywie: http://www.fotosik.pl/u/nobie1973/album/773218
Zakładki