Rząd Argentyny wystawił na sprzedaż dyspozycyjny śmigłowiec prezydencki – Sikorsky S-70A30, czyli specjalny wariant VIP znanego dobrze Blackhawka, sprowadzony swego czasu specjalnie do Buenos Aires dla głów państwa. Maszyna nosi oznaczenie Republica Argentina H-01. Powodem takiego kroku są rosnące lawinowo koszty jego eksploatacji.


Tego prezydenckiego Blackhawka S-70A30 rząd Argentyny wystawił na sprzedaż z powodu rosnących lawinowo kosztów jego eksploatacji / Wszystkie zdjęcia: Juan Carlos Cicalesi

Do przelotów pani prezydent Cristiny Fernandez de Kirchner (objęła swój urząd 10 grudnia 2007), wykorzystuje się obecnie wynajęty, mniejszy śmigłowiec Sikorsky S-76, opatrzony amerykańskimi znakami rejestracyjnymi N7620S.

W gotowości operacyjnej są więc wymagane protokołem co najmniej dwa dyspozycyjne wiropłaty tego samego typu, jako że w 1995 Argentyna zakupiła z myślą o najwyższej rangi osobistościach maszynę S-76B Spilit, opatrzoną symbolem H-02. W najbliższym czasie spodziewany jest zakup trzeciego śmigłowca tego samego typu, dla uzupełnienia floty wiropłatów VIP Argentyny.

Nie jest to jedyne dramatyczne posunięcie związane z amerykańskimi śmigłowcami w służbie państwa argentyńskiego.

Wynajęty i służący obecnie pani prezydent Cristinie Fernandez de Kirchner S-76 opatrzony amerykańskim symbolem rejestracyjnym N7620S

Od końca lutego 2008 cały sprzęt trzeciej eskadry śmigłowcowej lotnictwa argentyńskiej marynarki wojennej – Tercera Escuadrilla Aeronaval de Helicopteros (EAH3) – został uziemiony, a sama jednostka zostanie rozwiązana. Eskadra powstała w 2000 tylko dlatego, iż Amerykanie zdecydowali się podarować lotnictwu morskiemu Argentyny 8 używanych, starych śmigłowców Bell UH-1H. W jej skład weszło 7 maszyn. Ósma została utracona, kiedy spadła z talii portowego dźwigu, podczas jej przenoszenia z pokładu statku na nabrzeże. Potem niezdolny do lotu kadłub wykorzystywano w Buenos Aires do ćwiczeń operacji komandosów piechoty morskiej.

Marynarka wojenna i jej lotnictwo, które w Argentynie traktowane są priorytetowo, przekażą trzy najmniej wyeksploatowane śmigłowce Bell UH-1H (3-H-301, 3-H304 i 3-H-307) lotnictwu armii lądowej. Dwa śmigłowce uszkodzone w wypadkach (3-H-302 i 3-H-303) staną się składnicami części zapasowych. Ostatni zaś – 3-H-305 powędruje bezpośrednio do... muzeum argentyńskiej floty.

Na podstawie informacji Juana Carlosa Cicalesiego i Santiago Rivasa

Personel Tercea Escuadrilla Aeronaval de Helicopteros – EAH3 na ostatniej uroczystej zbiórce, razem ze swoimi uziemionymi śmigłowcami Bell UH-1H
przeklejone ze strony
http://www.altair.h2.pl/start-926