Przepraszam za złą jakość ale zawsze miło patrzeć na lotne suczki w czasach ich świetności ,niż oglądać je niszczejące w muzeach .
1. Numer seryjny:
Su-7BKŁ, 6020
2. Numery taktyczne:
20
3. Data produkcji:
31.05.1966 r.
4. Data dostawy:
07.07.1966 r.
5. Użytkownicy i okres użytkowania:
07.07.1966 r. - 04.05.1967 r., JW 3117 (5 plm-b)
04.05.1967 r. - 00.09.1988 r., JW 3117 (3 plm-b)
00.09.1988 r. - 17.07.1990 r., JW 3117 (3 lpsz-b)
6. Prace na samolocie wykonane poza jednostką macierzystą:
Brak danych
7. Ostatni lot (data, stopnie, imiona i nazwiska załogi):
Brak danych
8. Ilość lądowań i nalot:
Brak danych
9. Uwagi:
Złomowany w Mierzęcicach.
Przepraszam za złą jakość ale zawsze miło patrzeć na lotne suczki w czasach ich świetności ,niż oglądać je niszczejące w muzeach .
Genek - podesłałeś nam rarytas! Więcej takich "zniszczonych" fotek chętnie oglądniemy. Ujęcie musi być dosyć stare, gdyż po drugiej stronie lotniska jeszcze nie widać bloków mieszkalnych. Swoją drogą trzeba było nie lada kozaka, aby w tamtych latach pstrykać prywatnie ówczesną supertechnikę. Nawet fotoreporterzy WAFu mieli pewne ograniczenia.Zamieszczone przez Genek
Witam
Mam pytanie do kolegi 'Genka', w którym roku mogło być zrobione to zdjęcie? Pytam bo TUTAJ też widać ”20” z numerem namalowanym według „nietypowego” szablonu, a zdjęcie pochodzi ze Skrzydlatej Polski z roku 1980. Piszę „nietypowy” ponieważ taki krój cyfr był raczej rzadkością w polskim lotnictwie i bardziej mi przypomina ten, stosowany w lotnictwie radzieckim. Przypuszczam więc, że numer został namalowany w czasie remontu w ZSRR a nie na miejscu w Bydgoszczy. Pod koniec lat osiemdziesiątych ”20” miała z powrotem numer podobny do tego jak na zdjęciu w poście powyżej i namalowany został pewnie w roku 1983 podczas kolejnego remontu.
Czy ktoś wie może kiedy i gdzie ten samolot przechodził remonty przed 1980 rokiem?
Pozdrawiam
Może dołączę do Bartosza rozważań.Zamieszczone przez Bartosz987
Remonty samoloty przechodziły u naszych wschodnich sąsiadów w Baranowiczach a kiedy "20" przechodziła remonty, to obawiam się że odpowiedzi nie znajdziemy. Tyle samolotów, tyle remontów i prac a dokumentacji w dniu dzisiejszym nie ma już żadnej.
Numery samolotów nie były tylko malowane czy odnawiane w czasie remontów. Czyniono to również w jednostce w Bydgoszczy, najczęściej w czasie wykonywania tzw. przejścia (przejście z eksploatacji zimowej na letnią i odwrotnie). Wykonywał to PWR mieszczący się przy esk. technicznej. Były to jak dobrze pamiętam szablony z brystolu, które się zużywały i należało od czasu do czasu wykonywać nowe. Zapewne zlecano to jakiemuś "utalentowanemu żołnierzowi" i z tego powodu mogły występować różnice.
Kolejnym miejscem malowania numerów był PWL w Powidzu. Nie pamiętam od kiedy, ale na pewno po 1972/73 r. wykonywano tam prace okresowe na samolotach SU-7. Wykonywali je 2-3 razy dłużej niż technicy w Bydgoszczy i chyba również z tego powodu samoloty wychodziły wychuchane i odmalowane.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę że większość numerów namalowanych jest przed klapkami p.pompażowymi (nawet te trzycyfrowe). Niektóre a szczególnie USU namalowane są za klapkami. Jedynie "905" numer zaczyna się na klapkach. Wiadomo, że USU latały tak w Powidzu jak i w Bydgoszczy i dlatego można wnioskować, że w Powidzu były inne szablony i trochę inaczej malowano numery. Być może, że "20" w pewnym okresie przechodziła prace okresowe właśnie w Powidzu i przemalowano jej numer.
Można się jeszcze przyjrzeć jak malowano numery na SU-20. Nie wykluczone, że na "20" numery przemalowano w czasie remontu. Ja bardziej przywykłem, oraz bardziej wpadają mi w oko numery (te zaokrąglone a nie kanciaste) które przedstawił Genek na zdjęciu. Takie umiejscowienie i taki szablon miało większość samolotów w Bydgoszczy.
Kacper.
Zamieszczone przez Bartosz987
Zdjęcie zostało zrobione miedzy rokiem 75 tj powstaniem centralnej płaszczyzny a 86 tj moim przybyciem do pułku . Zostało odklejone z gabloty wraz z innymi zdjęciami przez moją osobę w klubie żołnierskim . W pułku działało kółko fotograficzne . Niestety do dzisiejszych czasów zachowało się tylko to jedno .Co do zdjęcia z Skrzydlatej Polski to musiało być zrobione krótko po 75 roku. Widać to po dystrybutorach paliwa osłoniętych namiocikami później zastąpionymi innymi całkowicie metalowymi z automatami zwijającymi węże .Ale mnie co innego zastanawia w tym zdjęciu mianowicie kolor materiału stożka i osłon urządzeń radioelektronicznych który tutaj jest czerwony .Czy to tylko retusz A może w początkowym okresie używano materiału w tym właśnie kolorze .Ja pamiętam że tworzywo z którego wykonano stożek i osłony było koloru zielonego .
Pozdrawiam .
Tak, mi też zaraz rzuciło się to w oczy. Do pytania o ten kolor powoli chciałem dojść i jako, że miałbym parę pytań także odnośnie tego co napisał pan Kacper, a rzecz się dotyczy ogólnie malowania samolotów, to może przeniosę tą dyskusję TUTAJZamieszczone przez Genek
Pozdrawiam - Paweł
>> Lim przeleciał nad moją kołyską. I tak się zaczęło... >>
Luftwaffe w Oels * Pokazy lotnicze 1945-1989 * Pocztówki lotnicze
Zakładki