Serio! Nie wiem, czy 98, ale jestem przekonany, że ponad 90. Większość z moich znajomych patrzy albo na cenę, albo na optymalną dla nich lokalizację miejsca początku i końca trasy przelotu / lokalizację lotnisk. Reszta ich nie obchodzi. Pomijam już w ogóle to, że jak postawić przed nimi samolot, to nie mają zielonego pojęcia, czy to jest Airbus, czy Boeing.
Serio, jest to zresztą czywiste i całkiem normalne.
Weź sobie jakąś dziedzinę życia, którą się nie interesujesz ale proza życia zmusza Cię do tego by jej na własnej skórze raz, drugi czy trzeci doświadczyć. Może kolej? Interesujesz się koleją? Jeśli nie to zastanawiasz się w podróży jakim typem wagonu jedziesz lub jaka lokomotywa ciągne Twój pociąg albo już na etapie planowania takiej podróży sprawdzasz te dwie rzeczy zanim podejmiesz decyzję o zakupie biletu?
Ba, zdradzę Wam sekret - są ludzie którzy pracują w branży lotniczej, interesują się nią, a i tak jest im dość obojętne jakim typem polecą...
Tymczasem, zgodnie z wcześniejszymi informacjami od forumowiczów:
ŹródłoZamieszczone przez Rynek Lotniczy
Planowanie siatki i podmianki będą w sezonie letnim jeszcze oczko bardziej skomplikowane
Aj told ja
Zastępstwo za MAXy
/p.
Być może już jutro , Pawła ulubieny SP-LUA, opuści stany aby dolecieć na lotnisko Okęcie/ F.CH inaczej.
https://www.cnbc.com/amp/2019/06/17/...important.html
Wywiad z prezesem Boeinga. Już nie wspomina o szybkim powrocie max-ów, będą zadowoleni jeśli uda się to w tym roku.
Prezes dostrzega też problem braku zaufania (w odniesieniu do badań wskazujących że pasażerowie będą unikać latania tymi samolotami, nawet jeśli regulator zezwoli na loty).
Jak narazie perspektywy dla linii lotniczych które "wtopiły" kupując Maxy są bardzo słabe. Czytając wypowiedzi prezesa LOT mam wrażenie że bardziej wierzy on w te samoloty niż prezes Boeinga ;-p.
Prezes FAA powidział, że spodziewa się dopuszczenia Maxów do lotów komercyjnych dopiero pod koniec roku
https://www.ch-aviation.com/portal/n...to-fly-by-ye19
To przeklamanie dziennikarskie, powielane od tygodnia na kolejnych portalach po sobie. Na pytanie w jakim miesiacu to nastapi odmowil wypowiedzi, po czym zostal zapytany czy nastapi to przed koncem roku i odparl twierdzaco. Ale np. sierpien czy wrzesien tez jest przed koncem roku. Nigdzie nie padlo ze DOPIERO przed koncem roku.
Najwyraźniej prezes Boeinga też padł ofiarą tego przełamania dziennikarskiego - spodziewa się że maxy wrócą do operacji przed końcem roku:
Earlier this month, Muilenburg_said_that he expects the planes will get a green light to fly again by the end of the year. He declined to provide a more specific timeline when asked on Monday.
Można zaklinać rzeczywistość że lipiec też jest przed końcem roku, ale wypowiedź jest bardzo pesymistyczna i bardziej brzmi że na razie nie ma jeszcze żadnej realnej perspektywy przywrócenia MAXów i dlatego rzucił odległą datę na odczepnego że nastąpi to jeszcze przed końcem roku.
Ale biorąc pod uwagę kto to powiedział i że ucieka od podania jakikolwiek ceduły to tłumacząc język marketingu brzmi to bardziej :
Nie mam zielonego pojęcia kiedy te samoloty będą mogły ponownie latać, jak dobrze pójdzie to może uda się to w tym roku.
No wlasnie precyzyjnie to facet z faa odwolal sie w odpowiedzi na pytanie, o ktorym mowilem, do tej wypowiedzi ceo boinga, mowiac, ze dla niego to ona "sounds right". Nie rozumiem tego wzmozenia, ani jakiejs chorobliwej schadenfreude, ale jak szukasz info to siegnij do oryginalu i nie rob na wlasna reke sensacji, gdzie jej nie ma. Jakby boing cos pewnego wiedział, to bylby komunikat gieldowy, bo to spolka publiczna.
Zakładki