Wygląda na to, że tak, już w malowaniu:
545 7591 BOE381 60388 SP-LVE 737-8 LOT Polish Airlines Paint Hangar GEG
https://737-max.blogspot.com/2017/12/blog-post.html
Co do braku zaufania, wygląda na to, że pozew przeciwko Boeingowi złożyła grupa pilotów:
https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=28373
I tak moim zdaniem powinno być - powinno to się skończyć dla Boeinga takimi stratami, aby to było przestrogą dla wszystkich. Jak na razie za śmierć ponad 300 niewinnych osób chyba nawet żaden jaśnie oświecony menadżer ani idący na skróty informatyk nie poszli siedzieć.
https://www.dziennik.pl/amp/601172,7...wady-mcas.html
Jeśli doniesienia okażą się potwierdzone to musimy zapomnieć o MAXach w 2019 roku
Ponoć problem spowodowany przez aktualizację.
Jest taki stary wierszyk o życiu programisty:
Dziewięćdziesiąt dziewięć błędów w kodzie
Naprawiłem jeden jak codzień
Dziewięćdziesiąt dziewięć minus jeden
Mam sto dwadzieścia siedem.
Pozdrawiam
Konradeck
Nigdy nie pozwól, by samolot zabrał Cię w miejsce, którego Twój umysł nie odwiedził w ciągu ostatnich 5 minut.
ale teraz nie będzie już testów na produkcji :P
Pitterek
Pytanie czy będzie produkcja...
Pozdrawiam
Konradeck
Nigdy nie pozwól, by samolot zabrał Cię w miejsce, którego Twój umysł nie odwiedził w ciągu ostatnich 5 minut.
Pytanie jak teraz zachowa się większość klientów w tym LOT? Przecież stojący pod chmurką nowy samolot też się starzeje, a płacenie za nowy produkt w przypadku tych które już latały w LOT ale teraz nie latają to jedno, drugie to płacenie za "nowy" samolot który teraz powinien latać ale stoi sobie pod chmurką i czeka na dostawę nie wiadomo jak długo. Przepraszam, ale dla mnie to nowy produkt już nie będzie, a jeśli to przeciągnie się do następnego roku to cena za te "nowe" samoloty powinna być zdecydowanie niższa niż to wcześniej uzgodniono. To będzie po prostu roczny samolot - nielot. Inna sprawa odszkodowania powinny być nie tylko za brak MAXów, samych w sobie ale i straty wizerunkowe. Teraz klienci LOTu latają jakimiś starymi Get Jetami, czy 737 na polskich regach ale nie z napisem LOT a Blue Air. Istna legia cudzoziemska. Z silnikami do 787 to samo. Jak dla mnie im dłużej to będzie trwało i im dłużej LOT będzie udawał, że nic się nie dzieje tym bardziej wchodzimy Amerykanom w zadek, bez wazeliny. Podobnie z silnikami RR. W nowych maszynach a problem też się podobno pojawia.
Boeing zrobi wyprzedaż rocznika
Oczywiscie nie wiemy co sie dzieje za kulisami, ale okolicznosc, ze calosci szkod jeszcze nikt nie zna (chociazby dlatego, ze uziemnienie bedzie jeszcze trwalo) nie sprzeciwia sie dochodzeniu naprawienia tych, ktore juz zostaly wyrzadzone.
Ba, teraz jest na to zdecydowanie najlepszy moment, bo jest najwieksza presja na Boeinga (takze PR-owa - Boing nie moze sobie obecnie pozwolic na klientow demonstrujacych publicznie chociazby drobne niezadowolenie, w tym z racji uchylania sie Boinga od odpowiedzialnosci za zaistniala sytuacje).
Jesli LOT w tej sprawie nic nie ugra teraz, to juz ugra tylko drobniaki, kiedy temat spadnie z agendy. Czekanie to taktyka w interesie Boinga.
To by się w naszą narodową tradycję "ugrywania" raczej wpasowywało .
Przy całej mojej sympatii do Ojczyzny - skutecznym graczem na międzynarodowych rynkach (czy to politycznych czy "materialnych") to my nigdy nie byliśmy. I pewnie nie będziemy - taka nasza "specyfika" .
Będzie dobrze jak w ogóle w jakimś stopniu straty ograniczymy. O jakimś "zysku", bądź "zarobku" bym nie marzył.
Adam
Zakładki