Wygląd to jak ratowanie tyłków przez członków ZZ
Beton się okopuje:
Związki zawodowe działające w PLL LOT proponują, aby zamiast ewentualnej redukcji zatrudnienia zmniejszyć pensje pracownikom. W środę związkowcy przedłożą zarządowi pismo, w którym zwrócą się o natychmiastowe rozpoczęcie rozmów w tej sprawie - powiedział we wtorek PAP przewodniczący "Solidarności" w PLL LOT Stefan Malczewski.
Rzecznik PLL LOT Andrzej Kozłowski odmówił PAP komentarza w tej sprawie do czasu, aż zapozna się z pismem.
Malczewski wyjaśnił, że pensje pracowników LOT mają różne składowe, które wynikają ze zbiorowego układu pracy. Według wyliczeń związków zawodowych, na zawieszeniu części z nich, jak np. premii, dodatków i nagród jubileuszowych, można zaoszczędzić około 60 mln zł. Zdaniem Malczewskiego to tyle, ile zarząd spółki planuje oszczędzić na planowanych zwolnieniach w spółce.
"Problem jest w tym, że prezes zawiesił zbiorowy układ pracy, więc teoretycznie nie ma jak oszczędzać na dodatkach, które są w tym układzie zapisane. Ale chcemy o tym rozmawiać" - powiedział przewodniczący.
Zaznaczył, że w środę pismo podpiszą zarządy związków zawodowych działających w spółce. "Według mnie nie będzie z tym problemu. Mamy kryzys i pracownicy godzą się na mniejsze pensje, żeby uniknąć zwolnień" - dodał Malczewski.
Prasa informowała w weekend, że w ramach planowanej na przyszły rok restrukturyzacji w PLL LOT pracę może stracić nawet tysiąc osób.
Obecnie spółka zatrudnia około 3,5 tys. pracowników.
gazeta.pl
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Na miejscu Mikosza ja bym się zgodził na taką propozycję, ale tylko pod warunkiem że zmniejszenie płacy dla wszystkich związkowców wyniosłoby 100%. A dla wszystkich przewodniczących tych związków nawet 300%. To znaczy mogliby w Locie nawet pozostać tak jak proszą, ale tylko pod warunkiem że od zaraz przystąpią do spłaty wszystkich strat jakie firma poniosła w wyniku ich wieloletnich harców.
Rudi
A ja zwolniłbym. Żadnych układów. Koniunktura kiedyś wróci, a wtedy beton związkowy znowu zacznie cwaniakować i kozaczyć.
Taka okazja do pozbycia się obiboków, pań Halinek od parzenia herbatek i "synusiów tatusiów" już się nie powtórzy.
Jedyny problem w tym że Związki Zawodowe to złodziejstwo zgodne z literą prawa. Oby Prezes sobie z nimi poradził
Ja trochę boję się tych zwolnień, a to dla czego. Chciał bym żeby zwolnienia dotyczyły osób faktycznie zbędnych. Pracując w TVP ponad 20 lat w technice zwolnienia grupowe były większe niż w LOT, ale osób z techniki,(wozy transmisyjne, emisja) a osoby zbędne (biura, administracja zostawały bez zmian). Nam w Technice przybywało tylko obowiązków, za zwolnionych kolegów. Jeżeli pilotom, kontrolerom zostaną zwiększone obowiązki jak w telewizji, to obawiam się o bezpieczeństwo lotów.
Obym się mylił i zwolnienia będą przemyślane.
Nie wiem jak będą latać, ale ja zamiast dwunastu godzin czasami pracowałem 24. Pisze tylko o moich obawach. Odpowiednie przepisy w TVP też były i co, napiszę brzydko olewali je. No ale LOT to nie TVP. Tam najwyżej uwaliłem transmisje meczu i nikt nie zginął z tego powodu, jedynie dostałem burę od szefa, po premii i naganę, a to wszystko niestety ze zmęczenia. Walka mogła być tylko z wiatrakami
Może zastosować model zmniejszenia płac a la LS ?
KS
Deluxe Limited Edition with Bonus Track & DVD
Zwolnienia w PLL LOT będą mniejsze?
fot: bribriTO/CC/Flickr
440 osób, a nie jak wcześniej informowano 900, zamierza zwolnić z pracy zarząd PLL LOT w ramach restrukturyzacji. Taką propozycję złożył w czwartek związkowcom prezes LOT-u Sebastian Mikosz - poinformował przewodniczący Solidarności w spółce Stefan Malczewski.
Przedstawiciele związków zawodowych chcieli zaproponować zarządowi PLL LOT, aby zamiast ewentualnej redukcji zatrudnienia zmniejszyć pensje pracownikom. W tej sprawie zamierzali przedłożyć zarządowi pismo z prośbą o natychmiastowe rozpoczęcie rozmów.
- Nieoczekiwanie prezes Mikosz przyszedł na nasze spotkanie i przekazał nam nowy projekt porozumienia w sprawie zwolnień grupowych. Liczba zwalnianych spadła z 900 pracowników do 440 - powiedział Malczewski.
Dodał, że dodatkowo zarząd zamierza wręczyć wszystkim pracownikom spółki wypowiedzenia zmieniające (np. zmieniają one warunki wykonywania pracy). - Oznacza to zmniejszenie zarobków o 30 procent - powiedział Malczewski. Dodał, że jeśli pracownicy nie zgodzą się na nowe propozycje, to ze spółki może odejść więcej osób niż jest to planowane w ramach zwolnień grupowych.Spółka zatrudnia blisko 3,5 tys. pracowników.
Związki zawodowe mają czas na odpowiedź do piątku do godz. 17.
Od stycznia związki zawodowe i zarząd LOT-u są w sporze zbiorowym. 23 lipca związkowcy ogłosili pogotowie strajkowe, w ramach którego informują międzynarodowe organizacje związkowe i polskie instytucje o sytuacji w spółce. Wcześniej - w czerwcu - władze spółki wypowiedziały zakładowy układ zbiorowy pracy.
Na poniedziałek związkowcy z LOT planują pikietę w obronie zwolnionych dwóch liderów związków zawodowych. Chodzi o zwolnionych w sierpniu przewodniczących: Związku Zawodowego Pracowników Pokładowych Elwirę Niemiec oraz Związku Zawodowego Pracowników LOT Grzegorza Kossowskiego. Zarząd PLL LOT zwolnił ich w trybie dyscyplinarnym, powodem było opuszczenie stanowisk pracy.
money.pl
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
I jeszcze ta wczorajsza odezwa Seby mająca znamiona lekkiego szantażu...
Przypomniał mi się Żywot Bryana... BP NMSP:
„Nikt nie spodziewa się Hiszpańskiej Inkwizycji. Naszą główną bronią jest zaskoczenie …zaskoczenie i strach… strach i zaskoczenie… Naszymi dwoma broniami są strach i zaskoczenie …i bezlitosna skuteczność. Naszymi trzema broniami jest strach, zaskoczenie, bezlitosna skuteczność i fanatyczne oddanie papieżowi. Naszymi czterema… Nie – wśród naszych głównych broni mam takie elementy jak zaskoczenie, strach… Ech, wejdę jeszcze raz.”
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 25-09-2009 o 12:39
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
30% mniejsze płace, to bardzo poważna obniżka, ale czy to się odbędzie proporcjonalnie do zarobków? Czy może raczej będzie to szansa na wyrównanie rażących dysproporcji jakie narosły w firmie od lat pod presją związków zawodowych? Załogi latające są wszędzie na świecie grupą zawodową uprzywilejowaną płacowo, ale mało jest linii lotniczych gdzie te dysproporcje do pozostałego personelu są aż tak drastyczne jak w LOCIE. W czasach kiedy był deficyt piolotów i groźba ich odejścia do lepiej płatnej konkurencji, związki zawodowe bezwzględnie wykorzystywały ten fakt mnożąc swoje żądania płacowe. Z dużym zresztą sukcesem wynikającym ze strachu kolejnych Zarządów przed związkowcami. Teraz natomiast powinno to wrócić do stanu normalności, bo na dziś problemem pilotów jest ich nadmiar na rynku pracy.
Zanim jas znowu włoży mi w usta jakieś słowa których nie wypowiedziałam ani nie napisałam, spieszę wyjaśnić, że jestem oczywiście za tym, żeby personel latający zarabiał jak najwięcej i żeby zolnili ich jak najmniejszą ilość. Ale ich zarobki powinny odpowiadać możliwościom pracodawcy jak również pozostawać w relacji uczciwej do innych kolegów pracujących na ziemi.
St.
Bardzo ciekawa opinia. Uwazasz, ze swiat jest czarno biały? Zwiazki to złodziejstwo, zli piloci i stewki chca rozwalic firme a dobry prezes jest jedynym lekarstwem na klopoty Lot-u?
Szczerze napisze, ze nie mam pojecia, jaka jest sytuacja w Locie, ale moje doswiadczenie zyciowe mi mowi, ze nie jest do konca tak jak opisuja to media czy prezes. Przeczytaj sobie zresztą opinie Jasa w blizniaczym wątku. To chyba jeden z nielicznych głosow w tej dyskusji 'z drugiej strony'.
Marzenie scietej glowy... Rynkowa "wartosc" Cpt. na dowolnym samolocie pasazerskim w praktycznie kazdym miejscu na swiecie, to mniej wiecej od 6000$ "na reke" wzwyz (i jest to szacunek konserwatywny, uwzgledniajacy, ze mamy kryzys)... Biorac to pod uwage, piloci w LO wcale nie zarabiaja kokosow (zwlaszcza ci mlodsi), ani na warunki swiatowe, ani (surprise surprise!) na warunki polskie - i nie porownuj prosze pensji pilota LOT do pensji pielegniarki, tylko do WIZZ'a, Norwegian'a, czy chocby lotnikow latajacych na business jet'ach.. . Obnizenie pensji tak jak Ty bys chciala spowoduje masowe odejscia doswiadczonych pilotow - Wizz sie ucieszy. A na rynku owszem, jest nadmiar pilotow - ale w wiekszosci z minimalnym doswiadczeniem, ktorych trzeba by wyszkolic na typ za ciezkie pieniadze. Potem taki gosc polata 2-3 lata i ucieknie do innej firmy, a LOT bedzie musial szkolic kolejnych - i cale "oszczednosci" ida w leb...
L.
P.S. - Ile KONKRETNIE wedlug Ciebie powinien zarabiac pilot w LO?
Nie ma o czym dyskutować z osobą, która chciałaby zrównać wynagrodzenie pilota komunikacyjnego z panem kierownikiem sto czterdzieści piątego działu w schemacie organizacyjnym firmy.
Sposób myślenia kompletnie demagogiczny i wskazujący na zupełny brak rozeznania w branży. Nieprawdopodobnie ciężko jak widać jest przyjąć do wiadomości, że zła sytuacja ekonomiczna firmy nie jest wynikiem utrzymywania personelu latającego i pokładowego a przerost zatrudnienia nie dotyczy tej grupy.
Ostatnio edytowane przez wanga ; 25-09-2009 o 22:21
Strasznie mnie martwi sytuacja (obecna) naszego przewoźnika tylu ludzi miało marzenia... Mam nadzieję że i tak LOT wyjdzie na prostą.
Tyle lotnisk gały widziały, a jedyne które kocham pozostanie EPWA!
gdbys znala np wartosci nalotow na rejsach atlantyckich w LOT vs konkurencja to byla by zdziwka .. nie o sama kase tu chodzi ale o to ile sie w Locie pracuje na tle innych linii. Zreszta wystarczy rzut oka, OK resturkturyzuje LH zapowiada do zwolnienia do 15 % w ciagu 3 lat ,BA dogaduje sie z pilotami a LOT jest w tak komfortowej sytuacji ze nie musi ... , ostatnie dzialania vide pekin obnazyly slabosc LOT pod kazdym wzgledem i tutaj bez katharsis sie nie obejdzie musi to dotyczyc wszystkich grup bo na dzis na konkureowanie z lcc nie ma szans wlasnie dzieki b wysokim kosztom dzialanosci .. Coz czekamy czy nam jutro Eggon wklei jakies przecieki z dzisiejszych spotkan Mikosza w firmie ..
Zakładki