Nic przeciwko ni mam(y), tylko czy to nie za wcześnie? Bo z tego co wiem to zarząd chyba dopiero pracuje nad nową siatką.
Nic przeciwko ni mam(y), tylko czy to nie za wcześnie? Bo z tego co wiem to zarząd chyba dopiero pracuje nad nową siatką.
A ja myslę ze to jedne z ostatnich tras jakie LO powinien otwierac, konkurencja do Olso czy Dublina jest zabójcza, pozostaje tylko konkurencja kosztowa z low-costami, najgorsze co mozna zrobc. W dodatku Dublin przy obecnych problemach Irlandii ma sredni sens. A takie Oslo jest obsługiwane juz chyba z kazdego miasta w Polsce np z Gdanska lata tam Wizz, SAS, Ryan i Norwegian. Po co sie pchac tam gdzie juz jest baaardzo tłoczno
Jesli juz gdzies miałby latac LO to obstawiam dalszą ekspansję kierunków wschodnich typu Azerbejdzan, Ukraina i moze loty po Polsce typy Gdansk - Krakow
Dobrym miejscem byłby jeszcze: Kazachstan, Rosja (Nowosybirsk), Kiszyniów.
No i oczywiście rozwój z portów regionalnych.
Maxima debetur CracoviaE reverentia.
A może połączenie do Kazachstanu? Astana albo Ałma-Ata (z naciskiem na to pierwsze). Mieszka tam całkiem spora liczba naszych rodaków, a poza tym Kazachstan przeżywa obecnie potężny bum gospodarczy. Wiele Polskich firm (np: Bioton) prowadzi tam swoją działalność.
Dubaj jeszcze by się przydał.
1. Idź na Google Mapy. 2. Daj "Pokaż trasę". 3. Napisz Japan jako miejsce początkowe. 4. Napisz China jako cel. 5. Idź na 43 punkt twojej drogi, a jak sie zaśmiejesz....
Pomyślmy tylko, że LO musi też rozwijać się też na rynku europejskim. Tam gdzie na serio mieszka dużo polaków np. UK, Irlandia LOT-u tam nie ma! Napewno połączenie z Kazachstanem byłoby dobre, sporo emigrantów itd. Tylko zadajmy sobie jedno pytanie czy ich stać na to żeby latać do Polski...? No nie za bardzo.
Ja myślę że latanie na takie lotnisko gdzie można dolecieć z PL low-cotem nie ma sensu ponieważ i tak większość z nas wybierze tańszą opcję, ale Manchester jak dla mnie mógłby mieć spore szanse na powodzenie ponieważ od czasu C0 i NE nikt z PL tam nie latał.
Sądzę że wreszcie - po Tbilisi i Eryvaniu - przyszedł czas na Baku które było już dawno zapowiadane.
Zdecydowanie kibicuję GYD !!
To podajcie proszę co ma być głównym argumentem świadczącym o tym, że ludzie zaczną latać LOTem do Oslo i w dodatku LOT na tych połączeniach zarobi. Czy ma koszty niższe niż np Ryanair, czy będzie wielu pasażerów tranzytowych np z portów regionalnych (przypominam ze np z Gdanska do Oslo lataja 4 linie), czy przewidywany jest duzy ruch biznesowy?? Strasznie jałowa ta dyskusja, zupełnie bez argumentów.
Jeśli nie ma informacji o nowych połączeniach to moze zmienmy wątek, bo tu na razie nie ma o czym dyskutować. Mniej więcej dwa razy w roku powraca dyskusja o Oslo, Dublinie i powtarzane są te same stwierdzenia, tylko przez nowych uzytkowników.
Wydaje mi się, że LOT powinien skupić się przede wszystkim na rozwoju tych połączeń, które otworzył w tym roku. Bejrut, Damaszek, Kair, Tbilisi, Erywań i Hanoi. Czyli zwiększyć częstotliwość i skomunikować mozliwie jak najlepiej z siatką europejską. Bez tego te połączenia mogą zostać zamknięte. Co do nowych połączeń, to może Baku, Kazachstan i jakiś hub Star Alliance w Azji (nawet B767).
A czy to jest na pewno konieczne? Wszystkie huby *A w Azji są bardzo dobrze skomunikowane z Europą. Myślę, że ciężko będzie wejść na te trasy - szczególnie na starych 767, nawet jeśli WAW jest najlepiej położona geograficznie. Ja bym się jednak skoncentrował po pierwsze na utrzymaniu tegorocznych nowości, a po drugie - na znalezieniu jakiejś niszy podobnej do HAN (kilka propozycji azjatyckich już na forum padło).
Pamiętajmy tylko o tym, że z LOT-u samoloty odlatują! Np. B734- jest je czym zastąpić??? NIE! Dobrze jakby wprowadzili większa częstotliwość na nowo otwartych tzw. wschodnich trasach :-)) Na myśli mam Damaszek, Kair, Erewań, Bejrut i Tbilisi. Co do nowych połączeń na Daleki Wschód może być spory problem, iż LO w sezonie 2011 będzie miał tylko 5 szt. B763ER. Wiec... A jeśli chodzi o Europe mogliby spróbować coś otworzyć. Coś w stylu Dublin, Manchester czy Oslo. Bo Manchester napewno ma większe szanse niż Oslo czy Dublin ale zamiast tych dwóch można jakieś inne kierunki. Dajmy na to Lyon i może jeszcze może miasto z północnej części Włoch.
A co to jest styl Dublina, Manchesteru i Oslo?
I szanse do czego?
Taka linia jak LOT nie potrafi konkurować kosztami, zatem wszystkie pomysły tego typu można wsadzić między bajki. Tam gdzie lata tylko prywatnie tania siła robocza nie ma dla nich miejsca, ponieważ nie mają żadnej przewagi konkurencyjnej. Generalnie linia lotnicza nie jest od wożenia za darmo pełnych samolotów bez kontroli kosztów, ani otwierania przypadkowych połączeń, skakania bazami z miejsca na miejsce, tak jak to robiły Centralwings i SkyEurope, tylko od zarabiania pieniędzy- tak jak każde inne przedsiębiorstwo.
Także jeśli nie potrafisz zidentyfikować jaka byłaby przewaga LOTu, która pozwoliłaby na trwałą dochodowość jakiejś propozycji, to prośba o nie zaśmiecanie wątku. I wydaje się, że warto przypomnieć, że dochód to nie przychód oraz dochód to nie load factor.
Zakładki