Pokaż wyniki od 1 do 18 z 18
  1. #1
    szczurwa
    Goście

    Domyślnie LOT "zgubił" mój e-ticket.


    Polecamy

    Dnia 2 grudnia 2010 kupiłem sobie na stronie LOT-u bilet do GDN, na 23 stycznia 2011 tam i 26 lutego powrót. Chcąc być cwany, kupiłem PROMOLOT, skuszony nadto promocją 1000 mil za zakup. Zapłaciłem 175 złotych kartą i otrzymałem potwierdzenie zakupu. Dziś próbuję się odprawić i okazuje się, ze mojego biletu nie ma w ich systemie. Co gorsza, na mojej skrzynce też go nie ma. Dzwonię na partyline i okazuje się, że nic z tym nie można zrobić, pomimo tego, że moja rezerwacja nadal figuruje w systemie, jedynie wykupić nowy bilet. Ich to nie obchodzi, że mam potwierdzenie zakupu biletu, ponieważ nie mogą zweryfikować mojej płatności, a "kierownik" będzie dopiero w poniedziałek. Nadto, okazuje się, ze jest to moja wina (brak wystawionego e-ticketu), bo nie przypilnowałem tego faktu. Przypomniało mi się, ze dzwoniłem do LOT-u bezpośrednio po dokonaniu zakupu, zgłaszając brak biletu, powiedziano mi, że bilet pojawi się po dwóch, trzech dniach. Po rozmowie zapomniałem o sprawie. Musiałem wyskoczyć z sześciu i pół stówy, bo lecieć jutro muszę. A sprawa wyląduje w reklamacji, a następnie w sądzie.

    Pytanie do praktyków: czy możliwe jest założenie rezerwacji,pobranie środków z karty i potwierdzenie zakupu bez wystawienia biletu ? Co zatem znaczy w LOT-cie "potwierdzenie zakupu" i do czego zobowiązuje ? O utracie tysiąca mil za zakup na stronie nie wspominam.

  2. #2
    Awatar smuti

    Dołączył
    May 2007
    Mieszka w
    Lubin (EPLU)

    Domyślnie

    Niedawno, kupując bilet znajomej miałem podobną sytuację. Też był to bilet w promolocie na trasie CDG-WAW, podałem jej numer potwierdzenia i nawet nie wpadłem na to, że ma przyjść jeszcze jakiś bilet itp. Oczywiście na CDG okazało się, że nie ma jej na liście pasażerów, bilet nie jest wystawiony, a oni to "generalnie nic nie mogą zrobić", śmiech na sali... Skończyło się na kupnie biletu na lotnisku za ok. 600 euro jeśli dobrze pamiętam. Po późniejszej reklamacji kwota ta została zwrócona. Jednak zastanawiam się czy w tej sytuacji nie przysługuje też 250 euro za odmowę wpuszczenia na pokład?
    Pozdrawiam,
    Smuti


  3. #3
    szczurwa
    Goście

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez smuti Zobacz posta
    Jednak zastanawiam się czy w tej sytuacji nie przysługuje też 250 euro za odmowę wpuszczenia na pokład?
    O tym samym też pomyślałem. Nie mam jednak czasu, aby się z nimi handryczyć. Jesli reklamację uznają, zwrócą różnicę i wrzucą mi mile za zakup na stronie - zapomnę o sprawie. Ale LOT-u będę już raczej unikał. Żadna tania linia nie załatwiła mnie tak, jak oni. Dobrze, że mam zwyczaj odprawiac się w necie, bo bym się dowiedział o wszystkim rano na lotnisku.

  4. #4

    Dołączył
    Aug 2007
    Mieszka w
    mieszkaniu

    Domyślnie

    Dlatego zawsze warto sprawdzac po czasie czy bilet wystawily (checkmytrip, virtuallythere, etc w zaleznosci jaki gds).
    Ciekawe, ze sami nie skasowali rezerwacji bez wystawionego biletu, ciekawe co sama taryfa o tym mowi, u wiekszosci przewoznikow tego typu taryfy musza miec wystawiony bilet od razu, lub do 24h, pozniej system sam kasuje rezerwacje (a moze w LOTcie to tez recznie robia jak sie uda ? ).

  5. #5

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Wystawienie biletu to obowiązek przewoźnika i pasażer w tym zakresie nie musi niczego "dopilnowywać".

    Zapłaciłeś pełną ceną, w którą także wchodzi opłata za wystawienie biletu, co istotne.

    Należy się 250 EUR zryczałtowanego odszkodowania, i szczurwa@ nie rezygnuj z tego.

    Jak chcesz, to w wolnym czasie napiszę Ci reklamację, to krótka piłka.

    Miałeś potwierdzenie rezerwacji? (Status: confirmed?). Przeważnie automatycznie po kupnie na lot.com | Book cheap tickets and fly comfortably with LOT Polish Airlines przychodzi potwierdzenie rezerwacji, a bilet rzeczywiście później.

    Aby uzyskać ryczałt 250 EUR, wystarczy:

    a) posiadanie przez pasażera potwierdzonej rezerwacji i zgłoszenie się do odprawy w przepisanym czasie

    b) nieuzasadniona odmowa przyjęcia na pokład

    Z Załącznika 1 do Regulaminu świadczenia usług drogą elektroniczną przez LOT:

    2. Założenie i posiadanie rezerwacji Biletu Elektronicznego na stronie internetowej jest równoznaczne z jego wykupem.
    Biletu elektronicznego w przeciwieństwie do papierowego nie okazuje się, przewoźnik ma go zapisanego w swoim systemie rezerwacyjnym, a to co przychodzi mailem służy tylko pasażerowi do środków dowodowych, wydruk tego czegoś nie jest biletem elektronicznym tylko wydrukiem danych zawartych w systemie rezerwacyjnym (tak jak odpis zupełny aktu zgonu nie jest aktem zgonu).

    Stawienie się do odprawy w przepisanym czasie nie jest ograniczone wyłącznie do odprawy na lotnisku, jeśli w związku z odprawą online w przepisanym czasie pracownicy przewoźnika komunikują pasażerowi, że nie zostanie wpuszczony na pokład, to już jest to odmowa przyjęcia na pokład.

    Ryczałt się nie należy, jeśli pasażer nie ma wystarczającej dokumentacji podróżnej, ale ryczałt się mimo tego należy, jeśli brak wystarczającej dokumentacji podróżnej wystąpił wyłącznie z winy przewoźnika lub podmiotów, za których odpowiada.

    Jeśli więc kupowałbyś bilet na www.wideroe.no (kod 701) i wystawca biletu zaniechałby jego wystawienia, to musisz się handryczyć z wystawcą biletu.

    Ale jeśli wystawcą biletu na lot PLL LOT jest sam przewoźnik (kod 080) a zakup idzie poprzez jego stronę, to niewystawienie biletu jest jego zaniedbaniem.

    Ergo:

    Żądaj całkowitego zwrotu kosztów podróży alternatywnej oraz zryczałtowanego odszkodowania w wysokości 125 EUR (połowa należnego, bo dotrzesz do celu o czasie) + 1000 mil za zakup biletu na stronie lot.com | Book cheap tickets and fly comfortably with LOT Polish Airlines (jeśli byłeś zalogowany).

  6. #6
    Awatar Rob_Sad

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Dzwonię na partyline i okazuje się, że nic z tym nie można zrobić, pomimo tego, że moja rezerwacja nadal figuruje w systemie, jedynie wykupić nowy bilet. Ich to nie obchodzi, że mam potwierdzenie zakupu biletu, ponieważ nie mogą zweryfikować mojej płatności, a "kierownik" będzie dopiero w poniedziałek. Nadto, okazuje się, ze jest to moja wina (brak wystawionego e-ticketu), bo nie przypilnowałem tego faktu. Przypomniało mi się, ze dzwoniłem do LOT-u bezpośrednio po dokonaniu zakupu, zgłaszając brak biletu, powiedziano mi, że bilet pojawi się po dwóch, trzech dniach. Po rozmowie zapomniałem o sprawie. Musiałem wyskoczyć z sześciu i pół stówy, bo lecieć jutro muszę. A sprawa wyląduje w reklamacji, a następnie w sądzie.
    To mnie szokuje !!!!!! Przecież to jakieś skrajne bezprawie, średniowiecze jakieś. Po takim potraktowaniu poważna firma powinna nie tylko oddać wszystkie dodatkowe koszty łącznie z przewidzianym przepisami odszkodowaniem, ale i przynajmniej jakoś wyrazić skruchę 2 voucherami na C. To jest po prostu żenujące, jakiś PRL w mięsnym.

  7. #7

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    Pomorze

    Domyślnie

    Podobną sytuację miałem w BA. Kupując bilet, nie otrzymałem go - pieniądze z karty zostały jednak zdjęte. Po interwencji telefonicznej oddali mi pieniądze... ale po 6dniach. W tym czasie bilet podrożał o 200zł. Musiałem go kupić na nowo.

    Co do LOTu. Podobną sytuację miałem jesienią. Bilety kupione, zapłacone, tylko przewoźnik 3 razy zmieniał terminy wylotu. Gdy już ustalili ten ostateczny, pojawiłem się na lotnisku i w check in okazało się, że nie ma mnie na liście pasażerów. Mojej rezerwacji też nigdzie nie ma! Na szczęście miałem wydrukowane potwierdzenie z maila. Wtedy pani zaczęła się tłumaczyć, że w systemie zmienili a w check in`ach nie. Wyjaśnianie trwało pół godziny. To samo miałem w drodze powrotnej.
    Latacz amator

  8. #8
    Awatar DaKo

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    WRO

    Domyślnie

    ja miałem kiedyś taki burdel w OS - też pozmieniali rezerwacje i wyszło, że zmienione kupony są pod innym numerem biletu, którego to numeru nikt nie znał. W końcu gdzieś tam się dodzwonili i się sprawa wyjaśniła.
    Cytat Zamieszczone przez DaRu Zobacz posta
    Podobną sytuację miałem w BA. Kupując bilet, nie otrzymałem go - pieniądze z karty zostały jednak zdjęte. Po interwencji telefonicznej oddali mi pieniądze... ale po 6dniach. W tym czasie bilet podrożał o 200zł. Musiałem go kupić na nowo.
    Oj, wydaje mi się, że nie musiałeś. Stoarn pewnie by Ci napisał długą pogawędkę na ten temat, ale mi się wydaje, że Twoja część umowy została wypełniona, więc miałeś prawo oczekiwać biletu za cenę, jaką zapłaciłeś.
    Cytat Zamieszczone przez szczurwa Zobacz posta
    zapomnę o sprawie. Ale LOT-u będę już raczej unikał.
    Nie wiem, czy byłbym aż tak surowy. Jeśli faktycznie zrealizują reklamację zgodnie z Twoimi oczekiwaniami, to ja bym się "zlitował" - to raczej błąd systemowy, i to zapewne poza LO, bo gdzieś w Amadeusie coś nawaliło.

  9. #9

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    To jeszcze krótka pogawędka o rosnących nagle cenach biletu jak w przypadku DaRu:

    Przepisy ogólne prawa cywilnego (w każdym kraju) zawierają przepisy o tzw. "ofercie i jej przyjęciu".

    W skrócie: jeśli przewoźnik oferuje przewóz za 500 PLN, pax akceptuje i bookuje ("kupuje") bilet, to w tym momencie pasażer przyjął ofertę, a oferent (przewoźnik) jest już nią związany. Dłuższym wywodem byłoby dochodzenie od którego momentu przewoźnik jest ofertą związany w przypadku sprzedaży online, ale nie ulega wątpliwości, że jeśli pasażer klika "kupuj", to już stan związania po stronie przewoźnika jest.

    Najkrócej: jeśli mówię, że dam za 500, biorca mówi "ok", a ja zaraz odpowiem "sorry, pomerdało mi się coś, nie 500 tylko 600", to nie ma zmiłuj, muszę dać za 500, bo moja oferta dotarła do biorcy, a na pewno w momencie gdy ją przyjął

  10. #10

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    Pomorze

    Domyślnie

    W moim przypadku było to tak, że ani moich danych ani mojej rezerwacji w systemie BA nie było. Przynajmniej tak twierdziła pani z call center. Jej zdaniem zawinił operator karty, przy pomocy której płaciłem. Jednak pieniądze wraz moimi danymi i numerem rezeracji, który podał mi system - dotarły. A zatem kupiłem coś, czego nie było

    Przy ponownym zakupie /po 6dniach/ wszystko było OK.
    Latacz amator

  11. #11
    Awatar PolishAir42

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Ft. Lauderdale/Miami, FL - USA
    Wpisów
    110

    Domyślnie

    Pytanie do praktyków: czy możliwe jest założenie rezerwacji,pobranie środków z karty i potwierdzenie zakupu bez wystawienia biletu ?
    Technicznie mowiac dopoki linia ma GDS ktory dziala na zasadzie E-Ticket a nie Ticketless travel (lub swoja wersje GDS z dorobionymi atutami ticketless) zawsze to bedzie. Jest to powod #1 dlaczego takie cos sie nie zdaza w duzej liczbie LCC i w Amerykanskich Legacy ktorzy czesto uzywaja GDS z hybryda ticketless.

    Ta sprawa i wiele innych podobnych wlasnie pokazuja dlaczego E-Ticket jest przestarzala metoda placenia za podroz w lini. Nikt by E-Tickets nie mial gdyby koszta zmiany infrastruktury nie bylyby takie ogromne (specyficznie same systemy i rozpracowanie interlining) a przeciwstawienie IATA/Trafycyjnych GDSow nie tak ostre.
    Ostatnio w Blogu: Easy in AUA

    Pics - www.nonreving.com


  12. #12

    Dołączył
    Oct 2009
    Mieszka w
    none

    Domyślnie

    Ja zwracam jeszcze szybciutko jako praktyk uwagę na jedną rzecz, która jest podstawowym problemem przy płatnościach. Pośrednik (bank).
    Wyobraźcie sobie taką sytuację (dość powszechną): płacicie przelewem. Elektronicznym, z potwierdzeniem zlecenia. Teoretycznie bank powinien "natychmiast" potwierdzić zlecenie płatności pośrednikowi (np. eCard, przelewy 24 czy jakikolwiek podobny) i zrobić co trzeba po swojej stronie (zablokować środki, zlecić przelew, ...). W praktyce ok. 90% zleceń jest potwierdzana prawidłowo (w kilka minut), kolejne ok. 8% dochodzi w ciągu pół h, reszta potrafi dojść po dniu, dwóch, albo wcale. Z tego powodu - uwagi do linii lotniczych jak najbardziej (oni koordynują proces i ich problemem jest wyjaśnienie kto zawinił), ale z drugiej strony nie potępiajcie ich w czambuł - wielokroć problem z płatnością, która zeszła u Was z konta, jest taki, że do nich nie dotarła. Serio. A 1% od 10.000 klientów to jeden pełen samolot wkurzonych klientów...

    Oczywiście, przy kartach bywa problemów mniej, bo wtedy przelew "gwarantuje" organizacja wydająca kartę, ale też się zdarza.

    Pozdrawiam, Adam

  13. #13
    Awatar Rob_Sad

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Myślę, że zdecydowanie problemem jest to jak linie dążyły do załatwienia sprawy w sytuacji krytycznej na lotnisku. Nikt nie będzie winił linii za to, że bank zawalił, ale niech linia nie próbuje w związku z tym oszukiwac klienta - a z tym właśnie się spotkali Ci którym bilet zniknął (lub w ogóle się nie pojawił). To są 2 różne sprawy, których nie można łączyc. Nie ma biletu, są jakiekolwiek dowody na to, że powinien byc. OK. Niech pasażer leci, a linia wyjaśnia sytuację z bankiem. Winy linii nie ma. W przypadku gdy pasażer zapłacił za bilet, a linia korzysta z okazji i każe mu dopłacić, no to chyba o niewinności linii nie może byc mowy.

  14. #14

    Dołączył
    Oct 2009
    Mieszka w
    none

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Rob_Sad Zobacz posta
    Myślę, że zdecydowanie problemem jest to jak linie dążyły do załatwienia sprawy w sytuacji krytycznej na lotnisku.
    Tu 100% zgoda. Linia jest stroną umowy, ma rozwiązać problem, jeśli wystawiła bilet/promesę.

    Nikt nie będzie winił linii za to, że bank zawalił, ale niech linia nie próbuje w związku z tym oszukiwac klienta - a z tym właśnie się spotkali Ci którym bilet zniknął (lub w ogóle się nie pojawił). To są 2 różne sprawy, których nie można łączyc. Nie ma biletu, są jakiekolwiek dowody na to, że powinien byc. OK. Niech pasażer leci, a linia wyjaśnia sytuację z bankiem.
    Tu już nie tak jednoznacznie. Załóżmy, że bank z jakichkolwiek powodów nie wysłał pieniędzy. Jakie bank ma prawo "dogadać się z linią" na temat dysponowania Twoimi pieniędzmi? Moim zdaniem, optymalne jest rozwiązanie zbliżone do tego, które funkcjonuje w IC - trzystopniowe (1.oferta i akceptacja, 2. oczekiwanie na potwierdzenie płatności, 3. wydruk biletu/promesy po potwierdzeniu). Jeśli wszystko ok, to Klient ma bilet, jak nie ok, to może raz jeszcze spróbować później - w międzyczasie vendor zleca przelew odwrotny i pieniadze "mijają się" po drodze. Sytuacja jest przynajmniej czysta dla Klienta.
    A że linie lotnicze mają lepiej (łatwiej) robić Klientów w bambuko... Efekty widać Choć złodziejami bym ich nie nazwał. Spróbui załatwić cokolwiek z dużą firmą na podstawie wydruku potwierdzenia przelewu (zakładam płatność z góry) - 99% i tak poczeka na potwierdzenie wpływu ze swojej księgowości.

    Pozdrawiam, Adam

  15. #15
    Awatar PolishAir42

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Ft. Lauderdale/Miami, FL - USA
    Wpisów
    110

    Domyślnie

    Moim zdaniem, optymalne jest rozwiązanie zbliżone do tego, które funkcjonuje w IC - trzystopniowe (1.oferta i akceptacja, 2. oczekiwanie na potwierdzenie płatności, 3. wydruk biletu/promesy po potwierdzeniu). Jeśli wszystko ok, to Klient ma bilet, jak nie ok, to może raz jeszcze spróbować później - w międzyczasie vendor zleca przelew odwrotny i pieniadze "mijają się" po drodze. Sytuacja jest przynajmniej czysta dla Klienta.
    Nie, optymalne rozwiazanie dla lini jest system ticketless ktory ma zintegrowany system accounting, revenue management i interlining bez zadnych przestazalych metod z akceptacja i oczekiwaniem.

    Caly problem E-Tickets jest taki ze wogole ISTNIEJE bilet i jest szansa ze proces sie zawali. E-Ticket przechodzi czesto przez IATA, ARC lub BSD i kazdy terminal ktory go sprawdza wchodzi do niego i dodatkowo niektore musza zmieniac status z "Lifted" do "Flown". Dodatkowo problem lezy w tym ze sam "booking" w E-Ticket system nie ma zadnej wartosci pienieznej dlatego jest Denial Of Boarding (tylko sam bilet ma wartosci).
    Ostatnio w Blogu: Easy in AUA

    Pics - www.nonreving.com


  16. #16
    Awatar Rob_Sad

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Tu już nie tak jednoznacznie. Załóżmy, że bank z jakichkolwiek powodów nie wysłał pieniędzy. Jakie bank ma prawo "dogadać się z linią" na temat dysponowania Twoimi pieniędzmi? Moim zdaniem, optymalne jest rozwiązanie zbliżone do tego, które funkcjonuje w IC - trzystopniowe (1.oferta i akceptacja, 2. oczekiwanie na potwierdzenie płatności, 3. wydruk biletu/promesy po potwierdzeniu). Jeśli wszystko ok, to Klient ma bilet, jak nie ok, to może raz jeszcze spróbować później - w międzyczasie vendor zleca przelew odwrotny i pieniadze "mijają się" po drodze. Sytuacja jest przynajmniej czysta dla Klienta.
    A że linie lotnicze mają lepiej (łatwiej) robić Klientów w bambuko... Efekty widać Choć złodziejami bym ich nie nazwał. Spróbui załatwić cokolwiek z dużą firmą na podstawie wydruku potwierdzenia przelewu (zakładam płatność z góry) - 99% i tak poczeka na potwierdzenie wpływu ze swojej księgowości.
    Nie zgadzam się. Karta kredytowa sama w sobie jest potwierdzeniem płatności. Weryfikacja jest robiona w momencie wystawienia rezerwacji. W tym momencie autoryzujesz operacje. Wszystko co dzieje się dalej to problem banku. W przypadku kart kredytowych nie moze byc mowy o sytuacji w ktorej pieniedzy nie ma. W tym watku mowimy chyba o sytuacjach dotyczących kart kredytowych ? To w żadnym calu nie jest winą pasażera. Skoro linia nie dostaje pieniędzy od banku za rezerwację po autoryzacji platnosci kartą, to jest juz tylko problem pomiedzy bankiem i linia. Polecenie pasazerowi kupna nowego biletu jest oszustwem i nie ma w tym przesady. To nie wina pasazera, ze linia lub bank nie radzi sobie z systemem. Jesli sobie nie radza to nie widze powodu by nie uwierzyc pasazerowi na podstawie nie tylko swistka, ale i slowa.
    Co innego z przelewem - tu się zgodzę, że procedura o której piszesz jest OK.

  17. #17

    Dołączył
    Oct 2009
    Mieszka w
    none

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Rob_Sad Zobacz posta
    Co innego z przelewem - tu się zgodzę, że procedura o której piszesz jest OK.
    Cholera, byłem przekonany że dopisałem, że z kartą jest łatwiej Zgoda 100%, musiałem usunąć po drodze w którejś "wersji".

    Pozdrawiam, Adam

  18. #18
    Awatar Awerik

    Dołączył
    Apr 2008
    Mieszka w
    EPWR

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez szczurwa Zobacz posta
    Dnia 2 grudnia 2010 kupiłem sobie na stronie LOT-u bilet do GDN, na 23 stycznia 2011 tam i 26 lutego powrót. Chcąc być cwany, kupiłem PROMOLOT, skuszony nadto promocją 1000 mil za zakup. Zapłaciłem 175 złotych kartą i otrzymałem potwierdzenie zakupu. Dziś próbuję się odprawić i okazuje się, ze mojego biletu nie ma w ich systemie. Co gorsza, na mojej skrzynce też go nie ma. Dzwonię na partyline i okazuje się, że nic z tym nie można zrobić, pomimo tego, że moja rezerwacja nadal figuruje w systemie, jedynie wykupić nowy bilet. Ich to nie obchodzi, że mam potwierdzenie zakupu biletu, ponieważ nie mogą zweryfikować mojej płatności, a "kierownik" będzie dopiero w poniedziałek. Nadto, okazuje się, ze jest to moja wina (brak wystawionego e-ticketu), bo nie przypilnowałem tego faktu. Przypomniało mi się, ze dzwoniłem do LOT-u bezpośrednio po dokonaniu zakupu, zgłaszając brak biletu, powiedziano mi, że bilet pojawi się po dwóch, trzech dniach. Po rozmowie zapomniałem o sprawie. Musiałem wyskoczyć z sześciu i pół stówy, bo lecieć jutro muszę. A sprawa wyląduje w reklamacji, a następnie w sądzie.

    Pytanie do praktyków: czy możliwe jest założenie rezerwacji,pobranie środków z karty i potwierdzenie zakupu bez wystawienia biletu ? Co zatem znaczy w LOT-cie "potwierdzenie zakupu" i do czego zobowiązuje ? O utracie tysiąca mil za zakup na stronie nie wspominam.
    Niezły skandal, gość z telecentrum potraktował Cię gorzej niż w Ryanie - daj znać jak zakończyła się sprawa.


Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •