Dnia 2 grudnia 2010 kupiłem sobie na stronie LOT-u bilet do GDN, na 23 stycznia 2011 tam i 26 lutego powrót. Chcąc być cwany, kupiłem PROMOLOT, skuszony nadto promocją 1000 mil za zakup. Zapłaciłem 175 złotych kartą i otrzymałem potwierdzenie zakupu. Dziś
próbuję się odprawić i okazuje się, ze mojego biletu nie ma w ich systemie. Co gorsza, na mojej skrzynce też go nie ma. Dzwonię na partyline i okazuje się, że nic z tym nie można zrobić, pomimo tego, że moja rezerwacja nadal figuruje w systemie, jedynie wykupić nowy bilet. Ich to nie obchodzi, że mam potwierdzenie zakupu biletu, ponieważ nie mogą zweryfikować mojej płatności, a "kierownik" będzie dopiero w poniedziałek. Nadto, okazuje się, ze jest to moja wina (brak wystawionego e-ticketu), bo nie przypilnowałem tego faktu. Przypomniało mi się, ze dzwoniłem do LOT-u bezpośrednio po dokonaniu zakupu, zgłaszając brak biletu, powiedziano mi, że bilet pojawi się po dwóch, trzech dniach. Po rozmowie zapomniałem o sprawie. Musiałem wyskoczyć z sześciu i pół stówy, bo lecieć jutro muszę. A sprawa wyląduje w reklamacji, a następnie w sądzie.
Pytanie do praktyków: czy możliwe jest założenie rezerwacji,pobranie środków z karty i potwierdzenie zakupu bez wystawienia biletu ? Co zatem znaczy w LOT-cie "potwierdzenie zakupu" i do czego zobowiązuje ? O utracie tysiąca mil za zakup na stronie nie wspominam.
Zakładki