mocne
Ciekawy wywaid pana Henryka Krasowskiego
Ostatnie ostrzeżenie - Wiadomości - WP.PL
wynika z niego, ze PC mial awarie hydraulika kilka dni przed ladowaniem, na stronie 4
A ja coś czuję, że będzie awantura. Zwłaszcza, że padają twarde oskarżenia w kierunku ULC, w szczególności prezesa.
nie będzie żadnej awantury. będzie cisza szaaaa....
Z artykułu:Symptomy choroby, która trawi tą firmę są bardzo dobrze widoczne na forum.Zrozumcie, że jestem w specyficznej sytuacji. W LOT wylatałem 17 tys. godzin. Przez wiele lat ulegałem fascynacji LOT, naszym narodowym przewoźnikiem, moją firmą matką.
To znaczy?
Byłem w stanie wybaczyć LOT dużo więcej niż innej firmie. Byłem w stanie usprawiedliwić rzeczy, których nie powinno się usprawiedliwiać. Sentyment.
Obserwując całą sytuację z boku to można odnieść wrażenie ostatnio nie dzieje się za ciekawie w polskim lotnictwie. Nie wiedzieć czemu ktoś zlikwidował "AIP Poland" ( w większości krajów UE AIP jest dostępny poglądowo online) co krytykowało niestety bez skutku praktycznie całe środowisko lotnicze.
Do tego te incydenty i wypadki. W moim odczuciu bezpieczeństwo lotnicze powinno być priorytetem. Oby nie było jak w Rostowie nad Donem gdzie kiedyś jakiś amator latał tam gdzie to było surowo zabronione i prawie doprowadził do katastrofy ( no bo i skąd ma wiedzieć że to zabronione?). Dlatego w przypadku tego wywiadu odnoszącego się w prawdzie do innej sytuacji uważam że lepiej gdy padną "mocne słowa" niż gdyby miał paść... samolot. Myślę, że to nie jest osoba która nie wie co mówi.
Największą mądrością jest umieć słuchać. Trzeba być gotowym na krytykę, zalecenia i sugestie środowiska lotniczego i trzeba wyciągać wnioski na przyszłość.
Przyglądam się od paru lat poczynaniom prezesów przedsiębiorstw z udziałem Skarbu Państwa i z trwogą obserwuje ich działania. Wszelkie sprowadzają się do redukcji kosztów operacyjnych (koszty maitenance i koszty ludzkie to zawsze największe pozycje). Jak słyszę OPEX reduction to przysłowiowy scyzoryk w kieszeni się otwiera. W mojej firmie wprowadzono kilka inicjatyw oszczędnościowych, na które w życiu bym się nie zdecydował będąc właścicielem. Redukcja stanu części rezerwowych póki jest dostawa na czas nie jest groźna, conajwyżej samolot nie poleci jak nie będzie spełniał min. wymogów na przelot. Ale pogorszenie maitenance daje tylko chwilowe oszczędności - tylko że obecny prezes tego nie zobaczy - będzie następny i tak w kółko ...
Pitterek
Skąd pan Henryk Krasowski ma informacje o wcześniejszej awarii systemów hydraulicznych. Niestety wydaje mi się, że jest to dalszy ciąg kontrolowanych i inspirowanych przecieków.
Taki artykuł nie przynosi nikomu korzyści, a zwłaszcza LOTowi. IMHO nie jest to konstruktywna krytyka a dalszy ciąg wojny między związkami a zarządem.
Akurat Pan Krasowski wydaje sie byc jednakowo krytyczny wobec zarzadu jak i zwiazkow, przynajmniej w przytoczonym wywiadzie. Jezeli chociaz czesc z jego zarzutow sie potwierdzi to moze nas czekac mala rewolucja w branzy (chociaz jest tez opcja nr 2 - wszystko sie rozejdzie po kosciach...).
Mnie zaciekawił fragment o trzecim polocie na długim dystansie - jak to jest u konkurencji? Chyba najłatwiejszy zarzut do zweryfikowania a rzuca wtedy światło na pozostałe.
W dzisiejszym Wprost z kolei można przeczytać parę wypowiedzi byłych (w-ce) prezesów o ogólnym cyrku związkowo-ministralnym oraz kompletnej "pasywności operacyjnej" przynajmniej części załogi biurowej - oczywiście fakty pomieszane kompletnie czasem, ale wpisuje się w obraz idealnie - na przykładzie zmniejszenia liczy lotów i podwyższenia cen w odpowiedzi na wejście konkurencji na daną trasę.
Piloci no chyba ze mechanik lata lub latał wtedy jest rzeczywiście świetszy od zwykłego pilota .
Zakładki