Co to jest reklama porównawcza?
Reklama porównawcza to reklama umożliwiająca w sposób bezpośredni lub pośredni rozpoznanie konkurenta albo towarów lub usług oferowanych przez niego. Reklama taka stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, gdy jest sprzeczna z dobrymi obyczajami. Reklama porównawcza nie jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, a tym samym nie stanowi czynu nieuczciwej konkurencji jeżeli łącznie spełnia następujące przesłanki:
- nie jest reklamą wprowadzającą w błąd,
- w sposób rzetelny i dający się zweryfikować na podstawie obiektywnych kryteriów porównuje towary lub usługi zaspokajające te same potrzeby lub przeznaczone do tego samego celu,
- w sposób obiektywny porównuje jedną lub kilka istotnych, charakterystycznych, sprawdzalnych i typowych cech tych towarów i usług, do których może należeć także cena,
- nie powoduje na rynku pomyłek w rozróżnieniu między reklamującym a jego konkurentem, ani między ich towarami albo usługami, znakami towarowymi, oznaczeniami przedsiębiorstwa lub innymi oznaczeniami odróżniającymi,
- nie dyskredytuje towarów, usług, działalności, znaków towarowych, oznaczeń przedsiębiorstwa lub innych oznaczeń odróżniających, a także okoliczności dotyczących konkurenta,
- w odniesieniu do towarów z geograficznym oznaczeniem regionalnym odnosi się zawsze do towarów z takim samym oznaczeniem,
- nie wykorzystuje w nieuczciwy sposób renomy znaku towarowego, oznaczenia przedsiębiorstwa lub innego oznaczenia odróżniającego konkurenta ani też geograficznego oznaczenia regionalnego produktów konkurencyjnych,
- nie przedstawia towaru lub usługi jako imitacji czy naśladownictwa towaru lub usługi opatrzonych chronionym znakiem towarowym albo innym oznaczeniem odróżniającym.
---------------
Tak mi się to jakoś skojarzyło.
A jak wiemy na polskich portalach spory % to (krypto)reklamy lub artykuły sponsorowane. Jak jest w tym przepadku nie wiem i nic nie sugeruje.
Come on Arsenal--))
Dzisiaj LOT miał od 8.30 rano otwarte dwa stanowiska odpraw na Okęciu dla Y i 2 dla C. Kolejka jak diabli, wrażenie jak najgorsze. Powinni się w końcu dogadać z lotniskiem, bo tak dalej być nie może.
Jakiś strajk w LS? Mówisz o stanowiskach check-in, czy o kontroli bezpieczeństwa?
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
wakacje, oszczędności....
Masakra... Jeszcze nigdy sie z czymś takim nie zetknąłem żeby cztery stanowiska były otwarte...
Sent from my iPhone using Tapatalk
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
No, to akurat jest LS...
Sent from my iPhone using Tapatalk
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Któremu płaci i za którego jakość pracy w pełni odpowiada LOT. Podobnie jak za załogę, samoloty, itp. Forma prawna świadczonych usług (umowa o pracę, kontakt, faktura, itp) nie ma znaczenia. Produkt nie zaczyna się dopiero na pokładzie.
Wstyd. Zwłaszcza gdy ma to miejsce pod nosem, w "HUBie".
@Egon - jest kogo przeczochrać ale idzie na szciot LOTu. Widok całej wyspy wykorzystanej w 1/3 przyswajają wszyscy ich pasażerowie offline w tym czasie. Efekt w skali 10-100-1000 porównywalny z opóźnieniem ich wszystkich samolotów gdy inni odlatują lub z karaluchem w każdej kanapce podanej tego przedpołudnia.
Z ciekawości - czy tam jest jakiś LOTowski kontroler reagujący na takie sytuacje? Jeśli tak, to co on może?
Piotr
Nie mamy Pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi?
Oczywiście że macie rację. LOT powinien zrobić wszystko, żeby takie sytuacje nie miały miejsca. Ostatni raz jak był problem tego typu LS tłumaczył się sezonem urlopowym i brakiem chętnych do pracy za stawki przez nich oferowane. Jak jest w tym wypadku nie mam pojęcia. Zrobiłem to, co mogłem, czyli przesłałem informację dalej. A na lotnisku oczywiście jest station manager i kierownicy zmiany, którzy powinni monitorować jakość i ciągłość procesów, czyli check-in, boarding, handling etc.
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 13-07-2012 o 08:08
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Strona LOT-u znowu zdechła. Wysoki sezon, po prostu gratulacje i żal.pl...
szczurwa, w chwili jak to pisałeś siedziałem na niej - i nadal akurat siedzę i nic zdechłego tam nie ma
potwierdzam, trupów nie ma...
Witam
Jest oczywiście obecny cały czas na lotnisku i w terminalu, station manager i kierownik zmiany. Montorują i monitują swoich zwierzchników o skandalicznie niskiej jakości pracy wielu pracowników LS. Ostatnio znów wielu pracowników LS złożyło wymówienia ze względu na pogorszenie warunków pracy i płac. Tak jak Egon piszesz, brak jest chętnych na ich stanowiska. Jak przychodzą nowi, to są kompletnie "zieloni" i trzeba ich długo szkolić, aby wdrozyli się w swoje obowiązki. Bardzo często jest tak, że zanim zaczną sobie jakoś radzić z obowiązkami, to zwalniją się z pracy z przyczyn o których wspominałem. Z to mangment LS "rośnie w siłę" wykazując się tymi pozornymi oszczędnościami z obniżania płac pracownikom. W sumie LS i tak za nic nie odpowiada, tak jak z tym płaszczem, bo gromy za te żenujące sytuacje zbiera LOT. Nikt sobie nie zdaje sprawy chocby z tego, że mimo takiej sytuacji jak tutaj opisywane, LOT otrzymał polecenie podpisania umowy z LS na obsługę handlingową na następne 6 lat. Coż, skoro tradycyjnie Prezes LOT jest tylko figurantem, spełniającym polecenia "z góry". Managment LS ma zapewnioną egzystencję na następnych parę lat, bez żadnego wysiłku i ewentualne premie z "obniżanie kosztów", w sposób jaki opisałem. W praktyce biegajacy od samolotu do samolotu rampowi, bo mają 2-3 samolotów do obsługi niemal w tym samym czasie, mdlejący w bagażnikach samolotów z przepracowania i upału bagażowi itd...Reszta ma "to gdzieś" i pracuje, jak to czasami widać. Bo "nie warto za to umierać" skoro i tak nikogo to nie obchodzi...Więc obraz jest taki, jak to opisujecie z pozycji pasażera.
Więc jakie znaczenie mają raporty, skargi od station managerów i kierowników zmiany na pracę LS, skoro i tak to wszystko wyląduje w koszu na śmieci biurowca na 17-go Stycznia. Nie wolno po prostu od LSu, AMSu, czy LOTCatering niczego wymagać, bo są pod "specjalną ochroną". Oczywiście nie mówię o pracownikach, tylko o zarządach tych firm.
Jeszcze gorsza sytuacja jest ze wszelkimi służbami security, Strażą Graniczną, czy urzędem celnym. Oni mają immunitet "nieograniczony". Nie podlegają praktycznie jakiemukolwiek nadzorowi. Generują niemal tyle opóźnień rejsów, niż cała reszta. Każdy, kto w miarę często podróżuje widzi, jak wiele zalezy od kaprysów tych urzędasów.
Zdaję sobie sprawę, że trudno jest Wam uwierzyć w opis stanu służb handlingowych i innych na lotnisku Okęcie przedstawiony przeze mnie, ale niestety ta sytuacja wciąż się pogarsza.
Podsumowując "LOT płaci", bez żadnego wpływu na jakośc za świadczone usługi!
Pozdrawiam
jas
Ostatnio edytowane przez jas ; 13-07-2012 o 19:28
Zgadywałem, że nic nie może.
Piotr
jas@ Straż Graniczna to każdy widzi, to była żenada, i mam nadzieję, że szybko odejdzie w niepamięć przynajmniej jeśli chodzi o security.
A LS równie efektywnie obsługiwało ostatnio pasażerów OLT Express - myślałem, że to sabotowanie konkurencji, ale nie, także LOT mają w poważaniu.
Przykro, bo Okęcia na nic lepszego nie da się zamienić...
Zakładki