W ogóle fajną zadymę tam zrobiło to nowe prawo nakazujące podawać ceny all-inclusive. Przewoźnicy próbowali zablokować dyrektywę powołując się na... konstytucyjną gwarancję wolności słowa.
Departament Transportu USA ukarał Lot grzywną w wysokości 60 tysięcy dolarów, wskutek podawania na stronie cen nie zawierających dodatkowych podatków i opłat lotniskowych.
Współwinna Asiana została ukarana podobną grzywną w wysokości 70,000USD.LOT displayed ads that did not provide any information about additional taxes and fees. Consumers who clicked on the fare were taken to a page containing sample routes and fares, as well as fine print explaining the type of taxes and fees on a separate screen reached only after scrolling to the bottom of the page.
Źródło
No własnie szkoda tej kasy. Winnego pewnie nie będzie...
Wie ktoś czy przy podawaniu ceny biletu w USA np. na plakatach, czy nawet w necie, jest ona netto (jak zawsze), czy brutto? Wczoraj czytałem trochę o tym amerykańskim fenomenie i ponoć w niektórych stanach jest wręcz zakazane podawanie cen brutto, dlatego ciekawi mnie jak to się ma do obowiązku informowania klienta o pełnych kosztach.
Od jutra musi być podana cena brutto, ze wszystkimi opłatami i podatkami.
Zakładki