W6 (zwiększenie liczby lotow) i przedewszystkim FR (otwarcie bazy) już zajęli się Budapesztem
Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk
nie wiem czy temat zasługuje na własny wątek, jeśli nie, proszę o przeniesienie we właściwe miejsce.
Uważam, że upadek MA powinien zostać wykorzystany przez LOT. Nie mam jednak na myśli zwiększenie liczby rejsów do Budapesztu, a wzmocnienie pozycji jako linii oferującej dogodne połączenia pomiędzy krajami nordyckimi a Europą Płd - Wsch., poprzez przejęcie przynajmnniej pewnej część pasażerów korzystujących do tej pory z usług Maleva. Oczywiście już dziś jest to możliwe, jednak wprowadzając następujące, stosunkowo niewielkie zmiany w rozkładzie*, oferta LOTu stałaby się "kompletną" na wybranych kierunkach.
- podbicie porannych Helsinek do 6-7 x w
- dodanie po jednym rejsie dziennie do ATH (nocka) i SOF (nocka), zwiększenie LCA do 7 x w.
Zaledwie 21 dodatkowych rejsów tygodniowo oznaczałoby zaoferowanie doskonałych przesiadek dla podróżujących pomiędzy LCA, ATH, SOF, OTP, a ARN, CPH i HEL i możliwość "zagospodarowania" pewnej części sierot po Malewie. Myślę, że sprawa warta przemyślenia, bo po upadku MA, pasażerowie podróżujący pomiędzy tymi regionami, skazani będą praktycznie na monopol grupy LH i dość wysokie ceny. LOT mógłby także ugryźć trochę tego tortu, oferując nieznacznie niższe ceny.
* zmiany w odniesieniu do rozkładu letniego 2012.
W6 (zwiększenie liczby lotow) i przedewszystkim FR (otwarcie bazy) już zajęli się Budapesztem
Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk
Hmm odnoszę wrażenie, że nie doczytałeś propozycji kolegi wyżej, ktory proponuje wgryzienie się w loty ze skandynawii do dawnych destynacji, na ktore malev mial dobre ceny... A nie o walke z LCC w Budapeszcie, bo to sensu najmniejszego by nie miało
Wysłane z mojego GT-N7000 za pomocą Tapatalk
Skandynawia nie jest już na uboczu jeśli chodzi o konkurencję i poziom cen oferowanych np. ze Sztokholmu czy Oslo. Jedyną oazą wydaje się być Finlandia, skąd Finnair proponuje ceny... trochę nie z tej epoki.
Dlatego opcja kolegi złą nie jest. Choćby wspomniana Larnaka. Jakby latała dziennie w takich godzinach jak dziś to przesiadki na Helsinki łatwe, dostępne, no może trochę długie [nie licząc LO473 - ale on nie jest codzienny]. A wracając z Helsinek do LCA to przesiadka z LO472 półtora godzinna więc też nie najgorsza.
Tylko pytanie czy są na to samoloty?
Zapewne powstanie zespol, ktory sie tym zajmie i po dwoch latach ciezkiej pracy stwierdzi, ze sie nie oplaca bo ktos inny juz to zrobil
Właśnie dlatego proponowałem podbicie porannych Helsinek z 135 do D lub x7. Tu wydaje się, że może być największy problem ze znalezieniem wolnej maszyny. Co do reszty, to chyba znalazłyby się wolne samoloty do obsłużenia nocnych ATH i SOF i podbicia LCA. O to właśnie chodzi w tym pomyśle, że przy stosunkowo małych nakładach, można wiele zyskać. Szczególnie w przypadku Sofii, z której ponoć wycofuje się OK.
Lecz czy jest wystarczające zapotrzebowanie na loty? Bo jeżeli samoloty miałyby latać z LF na poziomie 40-50% to czy jest sens zużywania tego paliwa i czy nie opłaca się bardziej podbić np. LCA z x3 do x5 [a nie do x7].
Jeżeli chodzi o SOF to aktualnie połączenie przesiadkowe nie jest złe choć schodzi się na nim duża część dnia. Wylatując z SOF jako LO631 o 14:50LT i lądując w WAW o 15:35LT mamy godzinę na przesiadkę na LO471 z wylotem o 16:25/35LT.
Z Atenami by LO się nie da bo przylot do WAW jest za późny lecz na AY się załapujemy.
Chodzi o to, aby oferta była atrakcyjna, przez to, że kompletna, w tym sensie, że umożliwiała połączenia codziennie, a nie w wybrane dni. Nie wiem jaki byłby LF, ale wydaje mi się, że dodatkowe loty zarabiałyby na siebie. Jeśli nie, zawsze można ograniczyć oferowanie. Przecież założenie jest takie, że dodatkowe loty nie wymagałyby pozyskania dodatkowych samolotów, nie generowałyby też kosztów związanych z otwieraniem nowych kierunków. Zresztą, nie sądzę by była taka potrzeba. Warto zaznaczyć, że Malev w ostatnim czasie był na plusie, jeśli chodzi o działalność operacyjną, zabił go dług związany z udzieloną przed laty nielegalną pomocą publiczną. Dla zobrazowania tego, co jest do zagospodarowania, rozkład MA w sezonie letnim 2011 do wybranych kierunków wyglądał następująco: ATH 12 x W, LCA D, SOF 12 x W, OTP 27 x W. Zdecydowana większość pasażerów stanowili pasażerowie tranzytowi. Jest zatem o co (kogo) powalczyć, tym bardziej, że nie chodzi tylko o ruch Europa Płd-Wsch - kraje nordyckie. Przytoczyłem je jako najbardziej oczywisty przykład, ze względu na położenie Warszawy i bardzo niewielką, niemalże nie istniejącą ofertę lotów bezpośrednich między przytoczonymi parami miast (przynajmniej jeśli chodzi o przewoźników tradycyjnych). Do tego, o czym nie można zapominać, dochodzą także polscy pasażerowie, którzy do tej pory korzystali z oferty Malevu, latając przez Budapeszt.
Zgadza się, Malev nie miał mało rozwiniętej siatki połączeń w tej części Europy i fakt większość pax-ów była na tranzycie czego sam doświadczyłem latając WAW-BUD-WAW i czekając przy powrocie na transferowych. Oczywiście zwiększenie częstotliwości na wymienionych trasach byłoby korzystne [loty nocne, samoloty zamiast stać to by latały] lecz uważam, że zarząd powinien rozważyć również otworzenie nowego połączenia do Skopje w Macedonii gdzie wspominany Malev miał dużą obecność oferując dogodne przesiadki do reszty miast europy przez BUD. Uruchomienie takiego połączenia np. w godzinach nocnych [niestety nie znam godzin w których latał MA] podobnych do tych na w jakich lata np. LCA oferowałoby pełną ofertę transferową dla pasażerów z Macedonii.
Gra nie koniecznie toczy się jedynie o miasta, na których LOT już operuje ale również o te, do których latał Malev i teraz została dziura w ofercie połączeń. Rózne linie takie jak Ryan czy Wizz zwiększyły swoją obecność w BUD otwierając nowe połączenia. LH, AB, SN, OS i inni posyłają większe maszyny na Węgry. Zmniejsza to w pewien sposób liczbę siedzeń na trasie niedostępnych lecz nie zatyka dziura dla pasażerów z transferów. Tu również widziałbym okazję dla LO aby otworzyć nowe połączenia na te rynki, na których MA był kluczowy.
@tinek6
Nie zrozumiałeś do końca, w czym rzecz. Chodzi o potencjalnie duże korzyści, przy stosunkowo niskich nakładach: 15-17 dodatkowych rotacji nocnych (ATH, LCA, SOF), plus ewentualnie dodatkowe 3-4 poranne do HEL. Żadnych nowych kierunków typu: Skopje, Tirana, Saloniki, itp. - tu nakłady musiałyby być zdecydowanie większe i w razie fiaska straty dużo większe.
Zgadzamy się co do tego, że LOT powinien zrobić coś. Coś aby mieć jakąś korzyść z tego, że Malev zbankrutował. Zgadzam się, że zwiększenie ilości lotów [ewentualnie dodanie rotacji nocnych] na trasach już istniejących i wyżej wymienionych [ATH, LCA, SOF] plus ewentualnie te poranne Helsinki. Ja uważam jeszcze, że mógłby LOT wejść na nowe rynki [typu Skopje]. Oczywiście wymagałoby to większych wydatków związanych z tworzeniem nowej trasy. Ale kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. LOT wyruszył na Erywań i Tbilisi i trasy się sprawdziły głównie [choć nie tylko] ze względu na tranzyt. Choć chyba trochę nie wypada porównywać Bałkanów z Kaukazem.
Na razie mamy działania biezace:
źródło: Groundflight.pl - Profesjonalnie o lataniu - LOT zwiększa liczbę miejsc do/z BudapesztuLOT zwiększa liczbę miejsc do/z Budapesztu
W związku z zawieszeniem operacji lotniczych przez węgierskie linie lotnicze Malev, Polskie Linie Lotnicze LOT zwiększają liczbę miejsc na swoich połączeniach na trasie Warszawa - Budapeszt.
Loty będą wykonywane samolotami typu B737-400 o konfiguracji CY162 w miejsce planowanych wcześniej samolotów typu E170 mogących zabrać maksymalnie 70 pasażerów.
Mysle ze absolutną podstawą jest wzmnocnienie pozycji w lotach W-wa Budapeszt poprzez dodanie jeszcze jednego połaczenia w ciągu dnia co: a) wzmonci pozycje LO w ruchu P2P przy obecnie zwiekszonym popycie b) polepszy ofertę transferową
Pamiętajmy ze FR chce latac z Budapesztu do Modlina.
Co do lepszej pozycji na innych rynkach, Malev był jednak w innym sojuszu wiec trzeba przekonac klienta takze do zmiany sojuszu. Odnoszac sie do siatki Malevu przedstawionej powyzej, a takze popytu z Polski ciekawym pomysłem jest zwiększenie Sofii co jednak wiązałoby sie ze zmiana godzinów lotów, tak aby były dwa loty dziennie i mozna było poleciec tam na 1 dzien. Obecnie znam sporo osób latających LH, bo 1 lot dziennie LOTu, w srodku dnia, nic im nie daje. A reszta...to pytanie czy lot ma wolne maszyny (a wydaje się, ze nie ma).'
Upadek Malevu wzmocni jednak LO w wielu punktach takich jak Odessa (Malev latał 10 razy w tyg), w tym sezonie letnim Bejrut (Malev miał w planie 7 razy w tyg, a LO ma 3 loty w tyg).
@olekorlo
Ja jednak nadal uważam, że główną szansą jest wzmocnienie na ww. rynkach dzięki zaproponowaniu lepszej oferty przesiadkowej, a nie skupianie się na ruchu P2P. Tym bardziej, że wymagałby to "tylko" dodania dodatkowych rotacji nocnych, co wydaje się, byłoby stosunkowo łatwe w realizacji. Dwa loty dziennie, w proponowanych godzinach, na przykładzie Sofii: WAW-SOF-WAW 1055-1535 (obecne) + dodatkowy, powiedzmy 2255-0635 byłyby optymalne, jeśli chodzi o przesiadki w Warszawie.
Co do tego, że Malev był w innym sojuszu. Na ww. rynakch dominującą pozycję miała, a teraz tym bardziej, bedzie miała grupa LH. Malev, ze względu na zdecydowanie skromniejszą siatkę połączeń, siłą rzeczy stanowił raczej uzupełnienie. Dlatego myślę, że większość reguralnych pasażerów ma w portfelach M&M i to, że LOT jest w *A jest raczej z ich punktu widzenia zaletą, a nie wadą. Uważam, że LO, oferując porównywalną liczbę połączeń (zarówno w sensie destynacji, jak i frekwencji), do tej, którą oferował MA, może zająć jego miejsce. Oferując niższe od konkurencji ceny, tak jak to robił MA, LO ma szanse na poważnie zaistnieć na tym rynku. Z pewnością taka oferta zostałaby przyjęta z radością przez miejscowych pasażerów, którzy zwykle są zmuszeni płacić za loty LH i OS jak za zboże.
Odnośnie Bejrutu i Odessy, zgoda, sytuacja analogiczna do Sofii i Larnaki.
Ja tylko niesmiało przypomne, ze Malev zbankrutował. LO, jesli ma tam latac, to tylko po to aby zarabiac pieniądze.
Co do nocnej Sofii, jak juz wspomniał AND170, ten scenariusz był juz testowany. Mysle jednak ze sytuacja jest rzeczywiscie inna, wtedy loty z nocowaniem, o ile dobrze pamietam były tylko 2 razy w tygodniu, w dodatku to były dobre loty dla mieszkancow Bułgarii, ale dla Polaków lecących w interesach tam nadal była to niezbyt dobra propozycja i koniecznosc noclegu. Sofia, pomijajac juz cala historie z Malevem, to ciekawy przypadek w siatce LO - tylko jeden lot dziennie w srodku dnia, bardziej ustawiana tak jak Odessa (kierunek dosc niszowy, sporo transferow), a nie kierunek P2P - a to jednak stolica panstwa z naszego regionu, sporo polskich inwestycji, a chcąc leciec na jednodniowe spotkanie nie ma szans leciec LOTem.
A ja przypomnę, że przyczyną był gigantyczny dług związany z udzieloną przed laty pomocą publiczną. Jeśli chodzi o samą działalność operacyjną, w ostatnim czasie był na plusie.
Oczywista oczywistość. Moim zdaniem, obecne ceny oferowane przez LH/OS są tak wysokie, że LO nawet oferując niższe, nadal spokojnie zarabiał na tych połączeniach.
Jest tak właśnie dlatego, bo pomimo, przytoczonych argumentów, nie ma sensu ustawianie połaczeń pod ruch P2P, bo jest on niewielki. Natomiast układanie połączeń do/z Sofii przede wszystkim pod pasażerów tranzytowych jest jak najbardziej uzasadnione. Moim zdaniem, LOT powinien wykorzystać zaistniałą sytuację i umocnić się na tamtejszym rynku, dając polepszoną ofertę połączeń przez swój hub, poprzez dodanie tej jednego dodatkowego rejsu dziennie. Wszystko w temacie.
To jeszcze w ramach Sofii...własnie wycofuje się z tego lotniska CSA...
CSA Czech Airlines To Drop Sofia, Bulgaria Civil Aviation Forum | Airliners.net
Zostało to już wspomniane i odnotowane jako potencjalny plus dla LO. I nie sądze by porównywanie CSA do LOTu miało sens.
Godziny lotu do SOF są dobre dla podróżujących. Sam korzystałem na narty lecąc. Jednak pod takich pasażerów rzadko układa się siatkę [chyba, że destynacje a la Bourgas, Warna].
Samoloty w nocy stoją więc nie wiem dlaczego potencjalnie nie mogłyby latać wtedy na rotacje np. do wspomnianej Sofii. Jeżeli oczywiście jest zapotrzebowanie.
Zgadzam się w stu procentach.
Ostatnio edytowane przez STYRO ; 08-02-2012 o 18:04 Powód: ort.
Zakładki