bardzo realny dla mnie scenariusz - jest prognoza, że za tydzień ma spaść w Alpach metr śniegu, a potem wyjdzie słońce.
wchodzę na mapkę i widzę gdzie latają w Alpy: MUC? GVA? ZRH? MXP? a może coś jeszcze? mapka jest pożyteczna.
podobnie jest ze Skandynawią - jest tam masa małych lotnisk na północy (akurat LOT tam nie lata), ale zdarza mi się korzystać z mapy flights/google w tym samym celu: lotniska Narvik, Tromso, Kiruna, Lulea, itd nie są dramatycznie daleko od siebie, a na miejscu i tak musisz wynająć auto, więc lecisz tam gdzie taniej, więc warto wiedzieć gdzie lata przewoźnik (w tym wypadku SAS albo Norwegian)
Zakładki