No nie jest to dla klienta biznesowego, tylko dla łowców okazji, oraz tych, którzy mają ochotę na weekendowy wypad w nieznane, ewentualnie krótki urlop. Ciekaw jestem jak to się przyjmie.
za FB lotu:
Siódmy dzień tygodnia, siódma wieczorem i siedem niesamowitych kierunków!
Już w najbliższą niedzielę, od 7 (19:00), LOT startuje z NOWĄ Taryfą Last Minute, która potrwa do północy.
Nowe taryfy obejmują siedem połączeń w promocyjnych cenach.
Dołącz do wydarzenia, aby poznać proponowane kierunki wylotu PRZED wszystkimi.
Wybierz jeden z nich i wyleć na upragnione wakacje!
Taryfa dostępna pod tym linkiem: http://bit.ly/SiedemoSiodmej_08072012
Kupimy w niej bilety z wylotem tylko w określone dni tygodnia i tylko na siedem wybranych kierunków. LOT nazwał tę taryfę „LLucky”.
Wyloty możliwe będą w piątki i soboty, a powroty w niedziele i poniedziałki. Z kolei maksymalny czas pobytu to nie dłużej niż miesiąc licząc od dnia promocji. Można więc polecieć na weekend, tydzień, dwa tygodnie lub maksymalnie miesiąc.
Czy nie jest to/ nie będzie psucie klienta?
Po co kupić drożej skoro mogę kupić taniej z dnia na dzień.
Czy mimo tylu szalonych śród i taryf First Minute LOT ma problem z zapełnieniem samolotów?
No nie jest to dla klienta biznesowego, tylko dla łowców okazji, oraz tych, którzy mają ochotę na weekendowy wypad w nieznane, ewentualnie krótki urlop. Ciekaw jestem jak to się przyjmie.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Takie narzędzie będzie dobrze działać, pod kilkoma warunkami:
- niepewność (i zmienność kierunków)
- niewielka liczba miejsc dostępnych
- różnica w cenie nie zachęcająca do podejmowania ryzyka (że może się uda kupić taniej w ostatniej chwili), ale jednocześnie na tyle atrakcyjna, by powodować zakupy impulsywne
Z definicji, zawsze są loty, gdzie zapełnienie jest poniżej średniej i widać to dobrze w ostatniej chwili. To nic nowego, ale w biznesie sprzedaży perishable goods lepiej z odlatujące już siedzenie dostać przynajmniej zwrot kosztów zmiennych i jakąś mikro kontrybucję do kosztów stałych niż nic.
Natomiast gdybym był szefem sprzedaży w LO nie robiłbym sprzedaży last minute w niedzielę, tylko rzeczywiście last minute, czyli w czwartek na wylot w piątek i w piątek na wylot w sobotę.
Musisz lecieć za miesiąc - kupujesz teraz, czy pozwalasz cenom rosnąć dla nikłej szansy, że akurat Twój lot znajdzie się w LM? Z tych 3 promocyjnych taryf akurat ta wydaje mi się najmniej "psująca" klienta...
..A FM najbardziej. Póki taryfy SŚ i LM są nieprzewidywalne i oparte o przyparcie do muru ("300zł.... jeszcze 2 godziny do końca promocji... kupić nie kupić..."), liczba tych, którzy i tak kupiliby bilety w normalnych taryfach jest minimalizowana.
Dziwi mnie natomiast to, że wyloty są ograniczone od 7 do 30 dni do daty zakupu. LM bardziej by mi pasowało na "od 1 do 14".
Marketing 1.01: sprzedaż na zasadach promocyjnych tylko produktu wybrakowanego (ograniczenie w czasie zarówno sprzedaży i przelotu jak i kierunków oraz niepewność, czyli brak możliwości zaplanowania) ogranicza kanibalizację z produktem pełnowartościowym (wybór kierunków, dat i godzin przelotów oraz czasu zakupu).
^^ dzięki, miałem problem ze napisaniem tego po polsku ;-). Dodam, że pewnym zaprzeczeniem tej zasady jest trzymanie taryfy FM aż do wyczerpania. W moim przekonaniu taryfa First Minute powinna być usuwana z systemu 1-2 miesiące przed lotem i ta pula biletów powinna być przerzucona na SŚ (z powodów jak wyżej).
biorąc pod uwagę że to jest last minute tylko że... jak ktos ma leciec w oststniej chwili to raczej nie będzie czekał na niedzielna promocję itp.
moim zdaniem to nie pójdzie.... ale marketingowo jest jakieś hasło itd. tylko nie wiem czy to nie psuje ogólnego wrażenia jakie Lot chce wytworzyć o lataniu za niewielkie pieniądze...
też mam wrażenie, że ostatnio LOT dążąc do wypracowania zysku (choć i tak pewnie znowu będzie na minusie) trochę podkopuje swoją opinię taniego regularnego przewoźnika - np. podwyżka cen na krajowych. Owszem wyprzedają tanio loty ale z dużym wyprzedzeniem i na jesień, zimę zazwyczaj żeby zgarnąć trochę kasy w rynku....
A jakie jest uzasadnienie do latania po kraju po 60-70 zł jesli konkurencja obecnie lata od 99 zł?
Zakładki