Ciekawe. Tym bardziej, że wygląda na to, że jest to jedyny obszar działalności tej spółki.
IN FACTO FLY JEST BROKEREM W SPRZEDAŻY POWIERZCHNI REKLAMOWYCH NA KADŁUBACH I POKŁADACH SAMOLOTÓW PLL LOT.
Świadczymy kompleksową obsługę w zakresie planowania oraz realizacji działań promocyjnych na kadłubach i pokładach samolotów typu Embraer, Boeing 737-400 oraz Boeing 787 Dreamliner.
http://infactofly.pl/
Myślałem, że tym się zajmuje biuro promocji i marketingu atu proszę mamy po$$rednika
IN FACTO FLY SP Z O O REGON: 146059626 NIP: 5222995635 KRS: 0000301137
Członkowie reprezentacji:
Nazwisko i imię Funkcja lub stanowisko Kubiak Klaudia Alicja Prokurent Plewiński Rafał Andrzej Prezes Zarządu Skalski Łukasz Michał Wiceprezes Zarządu
Data rozpoczęcia działalności: 2002
KRS 0000301137 IN FACTO FLY SP. Z O.O., NIP 5222995635, REGON 146059626
Spółka-córka PR-owej firmy Concept Liberty Group. InFacto Fly - Liberty Group, Egzo Group
wg ich strony jednak mają wyłączność...
InFacto Fly jest wyłącznym, niezależnym sprzedawcą nośników w samolotach PLL LOT. InFacto Fly świadczy kompleksową obsługę w zakresie planowania oraz realizacji działań promocyjnych na kadłubach i pokładach samolotów typu Embraer, Boeing 737-400 oraz Boeing 787 Dreamliner.
Rozumiem, ż w sytuacji LOT-u trzeba szukać dochodu za wszelką cenę, ale ich samoloty zaczynaja przypominać słupy ogłoszeniowe... Jeszcze trochę, i LOT będzie mógł się reklamować - "Nie mamy we flocie dwóch jednakowo pomalowanych samolotów!"... Nie wiem czy tak jest fajnie jeśli chodzi o wizerunek...
Pozdrawiam!
Piotr
Bedrzich - w pełni się z Tobą zgadzam. Wygląda to żenująco. Wraz z dużo niższym serwisem oraz słabą punktualnością i nierównymi załogami - wolę lecieć LS lub OS operated by VO.
pytanie za 100 pkt. czy praca brokera jest na tyle skomplikowana, że trzeba zlecać to osobnemu podmiotowi?
(zagłówki, sampling, monitory, kadłub, opakowania lunchowe)
jakoś(ć) profesjonalizmu ze zrozumieniem tematu brak
myślę, że przeciętnemu pax to "zwisa" jak smolot jest pomalowany na zewnątrz, a na pewno nie kieruje się tym przy wyborze linii. Liczy się cena, serwis, a na końcu taki pax sprawdza punktualnośc. Dla często latających (zwłaszcza biznesowo) pewnie kolejność jest odwrotna, w serwisie uwzględnia nie nie tylko napoje i posiłki ale np standard samolotu czy seat pitch, ale malowanie i tak jest bez znaczenia.
Pytanie za sto pkt: "(zagłówki, sampling, monitory, kadłub, opakowania lunchowe)" znajdź tutaj dwa nie polskie słowa
300. Dywizjon Bombowy im. Ziemi Mazowieckiej
W sumie smutne jest to że cały ten kraj jest traktowany jak jeden wielki słup ogłoszeniowy . Przestrzeń publiczna od Bałtyku do Tatr obwieszona bannerami , kolorowymi szmatami wszelkich rozmiarów, oczojebnymi bilbordami i całym tym syfem reklamowym. Bez ładu, składu i dbałości o jakąkolwiek estetykę. Teraz jeszcze ( pardon za wyrażenie ) , obsrywa się, bądź co bądź - narodową linię lotniczą. Człowiek później wraca z byle jakiego pierdziszewa na zachód od Odry i zastanawia się czemu tam jest ładnie a tu nie.
cyt:
" .... Możemy polecieć samolotem,wsiąść w Monachium (na wieży lotniska zobaczymy napis „München”) albo w Pradze( na wieży będziemy mogli przeczytać „Praha”) i wylądować w Warszawie (z wieży powita nas „Samsung”).
i tu niestety się zgadzam, sam działam przy okazji w organizacji która 'porządkuje miasto' i bałagan estetyczno-ogłoszeniowy jest duzy - jak widać to zajmuje trochę czasu zanim ludzie przestaną twierdzić, że 'dzięki temu jest kolorowo" - jest lepiej ale jeszcze trochę czasu (i tej prezydenckiej ustawy) potrzeba
Zakładki