Najpierw SSJ, teraz Palanga.. 1 kwietnia jak nic
Od 28 marca 2016 r. LOT będzie 6 razy w tygodniu kursował na najmniejsze lotnisko pasażerskie na Litwie. Trasa nie jest imponująca, ale wpisuje się w strategię budowania hubu na lotnisku Chopina. Nieoficjalnie wiemy, że przewoźnik zamierza ogłosić jeszcze przynajmniej dwie dodatkowe trasy.Przewoźnik nie ogłosił jeszcze połączenia Warszawa-Palanga, ale znalazło się już ono np. w serwisie Tripsta. Z naszych informacji wynika, że do Połągi będą latały Bombardiery Q400, a loty będą się odbywały 6 razy w tygodniu. Wyloty z Warszawy oprócz sobót o 22.35, z Palangi oprócz niedziel o 6.15.
WAW-PLQ 22:35-00:55 (12345-7)
PLQ-WAW 06:15-06:45 (123456-)
http://www.palanga-airport.lt/en
Znajdująca się nad Bałtykiem, tuż obok slynnej Mierzei Kurońskiej Połąga jest najbardziej znanym litewskim kurortem. Nie jest to może bardzo atrakcyjne połączenie, ale wpisuje się w strategie budowania hubu w Warszawie.
Palanga Airport to najmniejsze lotnisko na Litwie, które w 2014 r. obsłużyło ledwie 133 tys. pasażerów. Latają z niego obecnie linie SAS (do Kopenhagi), Norwegian (do Oslo) i AirBalric (do Rygi).Dla porównania – największy port na Litwie w Wilnie obsłużył w tym samym okresie 2,95 mln ludzi.Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, w nieodległej przyszłości LOT może ogłosić 2 kolejne trasy krótkodystansowe. I nie będą to ostatnie nowości przewoźnika, bo trwają intensywne prac nad sfinalizowaniem nowej siatki.Ceny w serwisie Tripsta zaczynają się od 657 PLN.
Najpierw SSJ, teraz Palanga.. 1 kwietnia jak nic
Polanga, Pałanga czy podobnie czy inaczej jest już do kupienia, ceny ok 650 RT
to chyba będzie częsty kierunek w szalonych środach..... zresztą.. zobaczymy...
z ciekawostek to
SAS lata tam aż 3x dziennie na CRJ9 (88pax),
DY 2x tygodniowo do OSL na 738
BT 5x tygodniowo na DH4
W6 zacznie 2x tyg do LTN na A320
Jakby był mniejszy samolot niż DHC (np. Saab) to możnaby więcej rotacji pod transfery? Ale dobra, może jest jakiś potencjał. Oby się udało, chociaż jestem trochę sceptyczny.
czy tylko ja mam wrażenie, że to jest jedyny sposób w jaki jest to robione? Lotu Szczurwa zazdraszczam :-) napisz relację :v
Pitterek
Ethiopian z Włoch to chyba bez paliwa, więc stawiam na najkorzystniejszą.
a ktos wie dlaczego SAS lata tam aż 3 x dziennie i jeden z ich lotów ma CSa z SQ ?
LOTowskie połączenie idealne dla mieszkańców Połągi/Kłajpedy - przylot na 1 falę, odlot ostatnią i do tego efektywniejsze wykorzystanie maszyny
Ja się tylko zastanawiam, czy PLQ wygeneruje więcej ruchu przesiadkowego, niż wygenerowałoby nocowanie w Katowicach, którego dalej nie ma, stąd opowieści o "braku pasażera tranzytowego" w obliczu braku normalnej szansy na przesiadkę (skoro np z AMS trzeba wylecieć o 10.20 lub nocować w WAW, z LHR o 10.35 (no sorry, mało kto o tej godzinie wraca skądkolwiek) czas pokaże
Tu nawet nie chodzi o samo lotnisko, popatrz na połączenia do lotnisk tranzytowych (Wizzaira nie liczymy przecież do tej samej kategorii co LO) to mamy 2610 miejsc tygodniowo OW, czyli 5220 RT i to bez LO. LOTowski DH8D dodaje do tego prawie 1000, czyli robi nam się przeszło 6k miejsc do tak drobnego regionu. I pytanie kolejne to, czy ktokolwiek wybierze LOT nawet z Orlenu mając 3 loty dziennie SK i przyloty w godzinach 13.35, 21.05 i 00.50.
Ostatnio edytowane przez maciek55 ; 07-11-2015 o 12:23
zostaje tylko szalona środa..... i dumpingowe ceny na long h...
wlasnie sprawdziłem na stronie SASu, na styczen są dwa loty dziennie: wylot 6:50 lub 14:40 z PLQ, przylot 14:20 lub 21:25. Czyli 2 a nie 3 loty. Ale to I tak bedzie bardzo trudne dla LO. Będą walczyc o ruch tranzytowy z SK + podstawą jest to czy będą miec jakas umowe z Orlenem (moze od razu takze loty do ich kolejnej inwestycji w Czechach?)
EDIT: a jednak są 3 loty dziennie: wylot 21:55 I przylot 22:45 tylko nie daja szans na przesiadki do WAW. Bedzie naprawde trudno, LO wejdzie z konkurencja ceną, jesi bedzie umowa z Orlenem na okreslona liczbe miejsc to ma szanse znalezc sobie miejsce choc...to bedzie trudny rynek
Długa historia, o tej trasie myślałem od bardzo dawna, kiedy jeszcze ET latało do Sao Paulo via Lome i Rio de Janeiro, z myślą o przedłużeniu statusu w A3 i odwiedzeniu Wyspy Wielkanocnej. Potem machnąłem ręką, wychodząc z założenia, że bez złotej karty można żyć, a i tak ponownie zakwalifikuję się w 2016. Skoro jednak zaistniała wspomniana przykra konieczność, uznałem, że skoro KLM i AF są mniej więcej w tej samej cenie co ET, to przynajmniej utrzymam StarGold i zarobię 20 000 mil, zaliczając przy okazji atrakcyjną dla mnie trasę.
Bilet w obie strony kosztował nieco ponad trzy tysiące, wraz z dolotem Aegeanem do FCO via ATH. Lufa czy Swiss były o wiele droższe, w dodatku w mało ciekawych z punktu widzenia uczestnika MilesAndBonus klasach rezerwacyjnych.
Czy ta dyskusja nie powinna się toczyć w wątku o naszych najbliższych lotach - listopad? Czy znowu się coś na forum pozajączkowało i posty z tamtego wątku pojawiają w wątku o Połądze?
Czyli nie gdzie Rzym, gdzie Krym (choć o Rzymie też mowa), ale gdzie Połąga, gdzie Addis Adeba .
Zakładki