Czyżby LOT szykował się na upadłość, i dlatego powołał nową spółkę? Czy tylko rzeczywiście robi porządki...?
https://www.pasazer.com/news/44026/t...rlines,sa.html
"[...]Powołanie nowego przedsiębiorstwa, noszącego angielską nazwę LOT-u, może (ale nie musi) wskazywać, że rząd zdecydował się na przeprowadzenie kontrolowanej upadłości narodowego przewoźnika i powołanie w jego miejsce nowej organizacji, czegoś w rodzaju nowego LOT-u. Takie rozwiązanie zostało zastosowane już w przypadku Alitalii, jak również przy przekształcaniu SN Brussels w Brussels Airlines."
Ja bym wolał brygadę SS: Suski + Sasin razem. To by była moc.
tapnięte..
OLT miał latać za Atlantyk. Na 330 tych szkoda po co się wyszkoliłem...
Mam deja vu chyba, parę lat temu nie było podobnej sytuacji (z której nic nie wynikło)?
Cóż, dotychczasowa spółka obciążona jest bardzo niewygodnym bagażem w postaci załóg na etatach, od którego niedogodnością większą dla naszego narodowego przewoźnika są chyba tylko pasażerowie...
Ciekawe czy jak zrobią kontrolowaną upadłość i dzięki temu pozbędą się załóg z którymi nie potrafią się dogadać, pozbędą samolotów które są im niepotrzebne to spróbują się też pozbyć pasażerów którzy do tej pory byli wierni LOTowi? Mam na myśli kwestię programów lojalnościowych zwłaszcza LOT dla Firm oraz członkostwo w M&M. O ile mile M&M można wykorzystać poza LOTem (czasem nawet sensowniej), to punkty LdF poza LOTem są nic nie warte. Jak zrobią w bambuko pasażerów zbierających w LdF, to raczej prędko ich nie odzyskają
A może się pozbędą voucherów za loty które nie doszły do skutku.
W scenariuszu sugerowanym przez pasazera zasadzki rynkowe są orzeszkiem. Podstawową zasadzką jest finansowanie takiej operacji (no przeca 100K założycielskiego jest na waciki). Pomoc publiczna dla nowej firmy skupującej masę upadłościową jest mało realna. No chyba, że to ten miliard w PGL ale wtedy własnego lessora nie będzie (co wobec prognoz nie jest aż tak bolesne, przynajmniej na dziś). Chyba, że scenariusz jest dużo bardziej wyuzdany (nie będę fantazjował).
W sensie rynkowym mnie bardziej dziwi brak pozytywnego i bogatego komunikatu do paxów, gdy LCC prezentują siatki na czas po zarazie (jakikolwiek ma to sens). Ten komunikat powinien pójść przede wszystkim w rynki poza Polską, od których zależało prosperity przed zarazą. Cisza robi się niezręczna. No chyba, że mi wirus padł na słuch.
Piotr
Wydaje mi się, że całkiem realny jest wariant przećwiczony w AZ - długi zostają w starej spółce, a do nowej przechodzi część pracowników i floty. Dla LO to zdecydowanie byłaby to z pewnością okazja do zakończenia tematu ZZ - wszystkie załogi musiałby pracować w formule B2B, inny wariant byłby niemożliwy. Faktycznie ciekawy jest temat programu lojalnościowego - LO od pewnego czasu wspomina o chęci opuszczenia M&M - czy jednak własny program, przy tej skali działalności (lub zmniejszonej pod wpływem restrukturyzacji) byłby magnesem dla pasażerów? Wrócilibyśmy do formuły sprzed lat - LOT Voyager?
Długi zostają w starej spółce, ale za zobowiązania solidarnie odpowiada nabywca przedsiębiorstwa albo jego zorganizowanej części.
Aby "nie przenosić długów", to by znaczyło, że LOT Polish Airlines SA musiałoby być bardzo odchudzone w stosunku do PLL LOT SA, bardzo bardzo...
Ciekaw jestem jak AOC miałby być przeniesiony w tym konkretnym przypadku.
Zakładki