Cytat:
DirectFly chce znów latać na zagranicznych trasach.
Jeszcze w tym roku polski przewoźnik chce uruchomić trasę pomiędzy Berlinem a innym niemieckim portem lotniczym. W przyszłym roku chce wejść na rynek połączeń regionalnych na Ukrainie.
Dotąd przewoźnik specjalizował się w połączeniach krajowych.
- Teraz, po tym jak umocnimy swoją pozycję na kilku najbardziej rentownych trasach pomiędzy polskimi regionami, chcemy wyjść na rynki zewnętrzne -mówi Paweł Dąbkowski, prezes DirectFly.
Jak wyjaśnia, trzy połączenia pomiędzy polskimi portami obsługują ponad70 proc. wszystkich podróżujących po Polsce. To trasy pomiędzy Warszawą a Krakowem, Gdańskiem oraz Wrocławiem, na których DirectFly konkuruje z LOT. - Przyszłość komercyjną ma również planowana przez nas trasa Kraków - Gdańsk. Być może już za kilka miesięcy w ofercie znajdzie się też trasa Poznań -Kraków.
Pierwszym krokiem w kierunku zaistnienia na rynkach zagranicznych jest uruchomienie połączenia z Krakowa do Berlina, które od 4 czerwca ma być obsługiwane trzy razy w tygodniu. W przyszłości samolot z Berlina będzie ruszał w dalszą podróż po Niemczech. Dokąd, na razie nie wiadomo. Przewoźnik nie zakończył jeszcze szczegółowej analizy rynku. W przyszłym roku przewoźnik chce wejść na rynek ukraiński. Loty do Lwowa mają się pojawić w rozkładzie jesienią 2008 roku. -Dużo czasu potrzebujemy na uporanie się z wszelkimi formalnościami i uzyskanie niezbędnych zgód handlowych - wyjaśnia Paweł Dąbkowski. Samoloty między Polską a Lwowem będą kursować trzy razy w tygodniu.
To już drugie podejście polskiego przewoźnika do latania za granicę. W dodatku na tych samych trasach. Zaledwie przez kilka tygodniu funkcjonowało połączenie z Berlinem, które zostało zlikwidowane jako nierentowne. Z uwagi na problemy formalno-prawne nie udało się również utrzymać połączenia ze Lwowem.
Przewoźnik dysponuje obecnie dwoma samolotami AAB 340 A, na których pokładzie mieszczą się 33 osoby. Na jesieni przewoźnik ma otrzymać trzecią maszynę. Jak deklaruje Paweł Dąbkowski, inwestor spółki ma środki na pozyskanie czwartej maszyny w miarę rozwoju siatki połączeń. Na razie przewoźnik będzie wykorzystywać tylko jeden typ samolotów.
W ciągu roku funkcjonowania przewoźnik obsłużył 25 tysięcy osób. W zeszłym roku z lotniczych połączeń krajowych skorzystało wsumie935 tysięcy osób.
ais
Rzeczpospolita