OLT Express mimo problemów w przyszłości chce nadal przewozić pasażerów na linach krajowych i międzynarodowych. Wczorajsza decyzja zarządu spółki o wstrzymaniu lotów na liniach regularnych nie oznacza, że firma ogłosi bankructwo.
Koniec lotów OLT Express. Wszystkie zawieszone >>
– Mamy problemy z płatnościami za sprzedane bilety, które są naszym podstawowym źródłem finansowania. Był to główny powód dla którego wczoraj późnym wieczorem zdecydowaliśmy się na wstrzymanie lotów na liniach regularnych – przyznaje w
Jarosław Frankowski Dyrektor Zarządzający OLT Express. Zapewnia, że spółka na razie nie ogłasza bankructwa. Niemniej 130 tysięcy pasażerów którzy kupili bilety póki co nie wsiądzie na pokład samolotów OLT. Do tego najprawdopodobniej dojdzie kolejnych co najmniej 20 tysięcy pasażerów, którzy wykupili loty na trasach międzynarodowych (te miały ruszyć w październiku).
Problemy jak dowiadujemy się pojawiły się już 10 dni temu. Od tego czasu działalność OLT Poland była finansowana z rezerwy. – Musieliśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w takiej sytuacji stać nas na latanie w kolejnych dniach? Odpowiedź była nie stać! – dodaje Jarosław Frankowski.
Zdementował on również informacje, że flota OLT Express składająca się z Airbus’ów wraca do firm leasingowych. – Rozmawiamy z tymi firmami, zarówno one jak i my nie chcemy wykonywać gwałtownych ruchów. Na razie samoloty pozostają w zarządzaniu OLT. Będą wykonywały loty charterowe. Te mają przynieść spółce pieniądze na uregulowanie bieżących zobowiązań – wyjaśnia Jarosław Frankowski. Można też przypuszczać, że prowadzone będą rozmowy z niemiecką spółką „siostrzaną” nad przywróceniem finansowania. Nie zmienia to faktu, że OLT Poland szuka strategicznego inwestora. – Chętnych za przysłowiową złotówkę znajdziemy od zaraz, a my widzielibyśmy bardziej konkretnego inwestora – dodał Jarosław Frankowski.
Wszystkie loty na liniach regularnych zostały zawieszone do odwołania. OLT Poland tłumaczy, że taka sytuacja może potrwać miesiąc, może nawet i dwa. – Ci którzy mieli wykupione loty w najbliższych dwóch tygodniach mogą starać się o odszkodowanie. Pozostałym będą zwracane pieniądze – zapewnia Jarosław Frankowski. Pasażerowie muszą skontaktować się z Call Center. Tylko teoretycznie zakładając, że każdy ze 130 tysięcy pasażerów kupił najtańszy bilet za 99 zł spółka będzie musiała zwrócić co najmniej kilkanaście milionów złotych.
Tymczasem Urząd Lotnictwa Cywilnego zapowiedział kontrole w OLT Express. Rzeczniczka spółki Katarzyna Krasnodębska w wypowiedzi do mediów poinformowała, że sprawdzana będzie sytuacja finansowa przewoźnika oraz dalsze plany spółki. Dodajmy, że OLT Express nadal nie przedstawił zatwierdzonego przez biegłego rewidenta sprawozdania finansowego za ubiegły rok. Urząd Lotnictwa Cywilnego dał przewoźnikowi czas do końca lipca.
O godzinie 12:00 w biurze OLT Express w Gdańsku Jarosław Frankowski ma spotkać się z dziennikarzami. Być może poznamy plany spółki na przyszłość?
Zakładki