Co stoi na przeszkodzie by na czas odpoczynku jednego pilota ktoś z CC był w kokpicie? Przecież to dość oczywiste rozwiązanie. W tym pomyśle chodzi przede wszystkim o to, by w samolocie było dwóch pilotów zamiast 3/4, a nie o to ilu ma być w kokpicie w trakcie lotu na przelotowej. Nawet jeśli by mieli zatrudnić dodatkową osobę CC głównie do siedzenia w kokpicie to będzie spore obniżenie kosztów. Nie potrafię ocenić tego pomysłu pod kątem bezpieczeństwa lotu, kwestii reakcji na jakieś nieprzewidziane sytuacje itp.
Zakładki