Pokaż wyniki od 1 do 17 z 17
Like Tree12Likes
  • 3 Post By KZ
  • 7 Post By aaben
  • 1 Post By kitenation
  • 1 Post By kitenation

Wątek: Jeden pilot w kokpicie od 2025 w long haulach?

  1. #1

    Dołączył
    Sep 2019

    Domyślnie Jeden pilot w kokpicie od 2025 w long haulach?


    Polecamy

    Temat przewija sie tu i owdzie co jakis czas. Trafilem wlasnie na relatywnie swiezy temat, gdzie Cathay Pacific wspolpracuje z Airbusem zeby zredukowac liczbe czlonkow zalogi w long haulach pozwalajac jednego z dwoch pilotow wyslac na odpoczynek podczas gdy w kokpicie mialby zostac tylko jeden.

    https://www.reuters.com/business/aer...ul-2021-06-16/

    Temat wydaje sie kontrowersyjny juz nie tylko z powodu tego ze cale gro pilotów bedzie przeszcześliwe slysząc cos takiego ale bardziej z tego, że po akcji z Germanwings i najprawdopodobniej Malaysia Airlines - nawet na jedynkę nie można zostawić samego drugiego pilota w kokpicie trzeba wzywać kogoś z cabin crew. A tu nagle chca jednego pilota w kokpicie zamykac bo nie ma co robic na cruise - pewnie nie ma ale to az sie prosi zeby posadzic tam pilota samobójce który teraz nawet za bardzo nie będzie musiał kombinowac jak tu się pozbyć kogoś z kokpitu.

    Co myślicie o tym?

  2. #2
    ModTeam
    Awatar frik

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPBC/EPWA/EPMM

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samatyranin Zobacz posta
    Temat wydaje sie kontrowersyjny juz nie tylko z powodu tego ze cale gro pilotów bedzie przeszcześliwe slysząc cos takiego ale bardziej z tego, że po akcji z Germanwings i najprawdopodobniej Malaysia Airlines - nawet na jedynkę nie można zostawić samego drugiego pilota w kokpicie trzeba wzywać kogoś z cabin crew. A tu nagle chca jednego pilota w kokpicie zamykac bo nie ma co robic na cruise - pewnie nie ma ale to az sie prosi zeby posadzic tam pilota samobójce który teraz nawet za bardzo nie będzie musiał kombinowac jak tu się pozbyć kogoś z kokpitu.
    Co stoi na przeszkodzie by na czas odpoczynku jednego pilota ktoś z CC był w kokpicie? Przecież to dość oczywiste rozwiązanie. W tym pomyśle chodzi przede wszystkim o to, by w samolocie było dwóch pilotów zamiast 3/4, a nie o to ilu ma być w kokpicie w trakcie lotu na przelotowej. Nawet jeśli by mieli zatrudnić dodatkową osobę CC głównie do siedzenia w kokpicie to będzie spore obniżenie kosztów. Nie potrafię ocenić tego pomysłu pod kątem bezpieczeństwa lotu, kwestii reakcji na jakieś nieprzewidziane sytuacje itp.
    Quidquid latine dictum sit, videtur sapiens.


  3. #3

    Dołączył
    Sep 2019

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez frik Zobacz posta
    Co stoi na przeszkodzie by na czas odpoczynku jednego pilota ktoś z CC był w kokpicie? Przecież to dość oczywiste rozwiązanie. W tym pomyśle chodzi przede wszystkim o to, by w samolocie było dwóch pilotów zamiast 3/4, a nie o to ilu ma być w kokpicie w trakcie lotu na przelotowej. Nawet jeśli by mieli zatrudnić dodatkową osobę CC głównie do siedzenia w kokpicie to będzie spore obniżenie kosztów. Nie potrafię ocenić tego pomysłu pod kątem bezpieczeństwa lotu, kwestii reakcji na jakieś nieprzewidziane sytuacje itp.
    Tylko nigdzie tu slowem nie bylo wspomniane ze cabin crew ma siedziec z pilotem jak drugi spi. Pomysł według mnie poroniony. Chociaz w założeniu dobry bo idea ładowania 3-4 pilotów na long haula jest taka se. Widziałem na kanale pilot bjorn (lata w SAS) że czasem na lotach przez atlantyk kimają po prostu w fotelach w kokpicie. Może nie jest to najwygodniejsze rozwiazanie ale wydaje sie sensowne. Wystarczyloby fotele dostosowac do rozkladania na prawie plasko jak w biznes klasie np i co za problem sie kimnac w podwójnej obsadzie. Sprowadzanie CC tylko zeby siedzial w kokpicie? Przestań! Ja tam mogę iść za darmo byle tylko godzin nabić

  4. #4
    Awatar hds.147

    Dołączył
    Sep 2011
    Mieszka w
    EPKK

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samatyranin Zobacz posta
    czasem na lotach przez atlantyk kimają po prostu w fotelach w kokpicie. Może nie jest to najwygodniejsze rozwiazanie ale wydaje sie sensowne. Wystarczyloby fotele dostosowac do rozkladania na prawie plasko jak w biznes klasie np i co za problem sie kimnac w podwójnej obsadzie
    Nie do końca taki dobry ten pomysł. Zdarzały się przypadki, ze po przebudzeniu pilot zobaczył jakiś refleks na szybie i wydawało mu się, ze to inny samolot przez co chwycił za wolant i chciał "ratować" sytuację, a sprawił, ze pax'y latali po kabinie od podłogi po sufit. Przy dłuższej drzemce, człowiek wybudza się dłużej, nie wspominając o ruchach kończynami podczas snu.
    Canon EOS 7D mark II + Canon EF 100-400 mm f/4.5-5.6 L IS USM
    Heavy Weight Photography: https://heavyweightphotography.wordpress.com/
    Paraglider Rider: https://www.instagram.com/paragliderrider/

  5. #5
    ModTeam
    Awatar frik

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPBC/EPWA/EPMM

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samatyranin Zobacz posta
    Tylko nigdzie tu slowem nie bylo wspomniane ze cabin crew ma siedziec z pilotem jak drugi spi.
    Jest to raczej oczywiste w kontekście procedur opuszczania kokpitu przez jednego z pilotów wprowadzonych zwłaszcza po katastrofie Germanwings.
    Cytat Zamieszczone przez samatyranin Zobacz posta
    kimają po prostu w fotelach w kokpicie. Może nie jest to najwygodniejsze rozwiazanie ale wydaje sie sensowne.
    Tutaj nie chodzi by jakoś pilot "sobie kimnął", tylko o wymagany przepisami czas wykonywania czynności lotniczych i odpoczynku. Od tego są w maszynach szerokokadłubowych malutkie pomieszczenia do spania dla załogi, drzemka w fotelu niespecjalnie będzie spełniać te wymagania. Zresztą w kokpicie niekoniecznie będzie miejsce na fotele rozkładane do łóżek, logiczne jest wykorzystanie istniejących przestrzeni do odpoczynku.
    Quidquid latine dictum sit, videtur sapiens.


  6. #6

    Dołączył
    Sep 2015
    Mieszka w
    Warsaw, Poland

    Domyślnie

    Prawda jest trochę taka, że ten przepis w o dwóch osobach w kokpicie miał bardziej na celu pokazanie "tak coś, z tym problemem zrobiliśmy, żeby taka sytuacja się więcej nie powtórzyła".

    Niestety smutna prawda jest taka, że jeśli pilot będzie chciał rozbić samolot, to czy będzie sam czy też ze stewką siedzącą na jumpie zrobi to bez problemu. Jedyne co się teoretycznie nie uda, to próba "zatuszowania sprawy i sprawcy" co w mojej ocenie próbował zrobić Andreas Lubitz. Jak widać, i jemu się to nie udało, bo komisja doszła co się wydarzyło.

  7. #7

    Dołączył
    Aug 2016

    Domyślnie

    Normalna rzecz. Już są możliwe załogi jednoosobowe w operacjach komercyjnych.

  8. #8

    Dołączył
    Jun 2010

    Domyślnie

    Ja nie rozumiem paru rzeczy w omawianym problemie:
    1. Nad czym konkretnie ten Cathay z Airbusem pracują? Gros zadań w kokpicie bez problemu ogarnie jeden pilot. Na sytuacje awaryjne i tak się obudzi tego drugiego.

    2. Jak niby ma to pomóc liniom ekonomicznie? Redukcja dwóch etatów na każdy lot LH to grosze. I nie mówię tu o dosłownych groszach na bilecie w takim samolocie ale o sumie tych kilkudziesięciu, może nawet kilkuset etatów w linii. To oczywiście ileśtam milionów, ale nadal niewielka oszczędność w obrazie całości.

    3. Na LH latam jeno jako pasażer i jakoś mnie ta wizja nie martwi, ani nawet nie obchodzi. Zacznę się martwić jak usuną resztę kokpitu, żeby tam 6 foteli klasy biznes umieścić

    &

  9. #9
    KZ
    KZ jest nieaktywny
    Awatar KZ

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Ambush Country

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sholay Zobacz posta
    Ja nie rozumiem paru rzeczy w omawianym problemie:
    2. Jak niby ma to pomóc liniom ekonomicznie? Redukcja dwóch etatów na każdy lot LH to grosze. I nie mówię tu o dosłownych groszach na bilecie w takim samolocie ale o sumie tych kilkudziesięciu, może nawet kilkuset etatów w linii. To oczywiście ileśtam milionów, ale nadal niewielka oszczędność w obrazie całości.
    Bez zartow. To sa gigantyczne oszczednosci w kontekscie linii lotniczych ktore potrafia zamienic marke oferowanych wafelkow na pokladzie na tansza w dokladnie tym samym celu. Te oszczednosci sa jedynym celem tej aktywnosci - jak praktycznie wszystko co sie dzieje w korposwiacie - ktorym to czescia sa linie lotnicze.
    maciass, frik and myszygon like this.
    KZ

  10. #10

    Dołączył
    Sep 2019

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez frik Zobacz posta
    Jest to raczej oczywiste w kontekście procedur opuszczania kokpitu przez jednego z pilotów wprowadzonych zwłaszcza po katastrofie Germanwings.
    No tak, ale wedlug artykułu zastanawiaja sie jak tu zrobic zeby wprowadzic jakis system ktory:
    1. wspomoże pilota w cruise kiedy roboty jest relatywnie malo
    2. bedzie kontrolowal jego swiadomosc (cos w stylu czuwaka w lokomotywach kolejowych)

    Ani slowa nie ma o tym ze pilot samobójca to tylko wystarczy zeby konretnie zaryglowal drzwi i leci gdzie chce i robi co chce.

    Cytat Zamieszczone przez frik Zobacz posta
    Tutaj nie chodzi by jakoś pilot "sobie kimnął", tylko o wymagany przepisami czas wykonywania czynności lotniczych i odpoczynku. Od tego są w maszynach szerokokadłubowych malutkie pomieszczenia do spania dla załogi, drzemka w fotelu niespecjalnie będzie spełniać te wymagania. Zresztą w kokpicie niekoniecznie będzie miejsce na fotele rozkładane do łóżek, logiczne jest wykorzystanie istniejących przestrzeni do odpoczynku.
    Kimnął to taki troche kolokwializm - patrz tu - https://www.youtube.com/watch?v=Ad3ta6Pos2I

    Od 8:30. To nie wyglada jakby sobie w torbie kocyk i podusie przemycił tylko jako legalny klepniety przez SAS sposob na zrobienie odpoczynku. Srednio widze zrobic tam taki standardowy odpoczynek w long haulu ale byc moze jest przepis cos jak w sumie controlled rest w operacjach nocnych gdzie pilot moze 'poskanowac OVH' przez te 30-40 minut nawet w short haulach.

    Cytat Zamieszczone przez kitenation Zobacz posta
    Niestety smutna prawda jest taka, że jeśli pilot będzie chciał rozbić samolot, to czy będzie sam czy też ze stewką siedzącą na jumpie zrobi to bez problemu. Jedyne co się teoretycznie nie uda, to próba "zatuszowania sprawy i sprawcy" co w mojej ocenie próbował zrobić Andreas Lubitz. Jak widać, i jemu się to nie udało, bo komisja doszła co się wydarzyło.
    Tylko taka stewardessa po prostu otworzy drzwi wpuszczajac drugiego pilota zeby ten mogl zadzialac, chociaz przy nosedive to poruszanie sie po kabinie raczej do najprostszych nie nalezy.

    Cytat Zamieszczone przez m@cieq Zobacz posta
    Normalna rzecz. Już są możliwe załogi jednoosobowe w operacjach komercyjnych.
    O ile dobrze wiem tylko na maszynach max 9 pax.

    Cytat Zamieszczone przez sholay Zobacz posta
    1. Nad czym konkretnie ten Cathay z Airbusem pracują? Gros zadań w kokpicie bez problemu ogarnie jeden pilot. Na sytuacje awaryjne i tak się obudzi tego drugiego.
    Generalnie to chodzi o to zeby FAA i inne takie klepły dopuszczenie pasażerskich duzych jetów na operacje solo w cruise. Ale zeby to klepły musi być czuwak itp.

    Cytat Zamieszczone przez sholay Zobacz posta
    2. Jak niby ma to pomóc liniom ekonomicznie? Redukcja dwóch etatów na każdy lot LH to grosze. I nie mówię tu o dosłownych groszach na bilecie w takim samolocie ale o sumie tych kilkudziesięciu, może nawet kilkuset etatów w linii. To oczywiście ileśtam milionów, ale nadal niewielka oszczędność w obrazie całości.
    Jezeli jeden plasterek oliwki mniej na salatce robi milionowe oszczednosci to jeden pilot mniej na LH robi miliardowe oszczednosci. Tu nie chodzi tylko o jego wyplate, ale wyszkolenie, sesje symulatorowe itp.

  11. #11

    Dołączył
    Oct 2011
    Mieszka w
    KRK

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samatyranin Zobacz posta
    Generalnie to chodzi o to zeby FAA i inne takie klepły dopuszczenie pasażerskich duzych jetów na operacje solo w cruise. Ale zeby to klepły musi być czuwak itp.
    W przemyśle samochodowym już od pewnego czasu instalowane są systemy monitorowania stanu kierowcy - kamera śledzi twarz a czasem także dłonie, algorytm rozpoznawania obrazu wykrywa stany zmniejszonej uwagi. Zrobienie tego w samolocie nie stanowi większego problemu technicznego, ale trzeba przepchnąć papierologię i nowe przepisy. No ale przy okazji może powrócić temat rejestracji obrazu z kokpitu - skoro kamera już jest - a to śliski temat.

  12. #12

    Dołączył
    Sep 2019

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez malgond Zobacz posta
    W przemyśle samochodowym już od pewnego czasu instalowane są systemy monitorowania stanu kierowcy - kamera śledzi twarz a czasem także dłonie, algorytm rozpoznawania obrazu wykrywa stany zmniejszonej uwagi. Zrobienie tego w samolocie nie stanowi większego problemu technicznego, ale trzeba przepchnąć papierologię i nowe przepisy. No ale przy okazji może powrócić temat rejestracji obrazu z kokpitu - skoro kamera już jest - a to śliski temat.
    Tylko wiesz... czesc przepisów jest strasznie drewniana i przy okazji lekko już spróchniała. I gdzie tu nagle hurr durr jednego pilota zostawiac w kabinie czuwakiem ma by drugi pilot a nie system.

  13. #13

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie

    Przede wszystkim to jest odwrócenie logiki, bardzo niebezpieczne podejście. W samochodach monitorowanie _jedynego_ kierowcy ma za zadanie podnieść bezpieczeństwo, bo wszyscy wiedzą że przebywanie wiele godzin w pojedynkę za kółkiem, zwłaszcza w nocy to duży problem dla człowieka.

    Monitorowanie pilota po to aby można było zamiast dwóch posadzić jednego i przyoszczędzić to hipokryzja.
    lew3k, Drzemi, Gdabski and 4 others like this.

  14. #14

    Dołączył
    Sep 2015
    Mieszka w
    Warsaw, Poland

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samatyranin Zobacz posta
    Tylko taka stewardessa po prostu otworzy drzwi wpuszczajac drugiego pilota zeby ten mogl zadzialac, chociaz przy nosedive to poruszanie sie po kabinie raczej do najprostszych nie nalezy.
    Raczej nie przy popchnięciu sterów na FL stewardesa prawdopodobnie będzie leżała na podłodze (albo na suficie) z rozbitą głową, nie mówiąc już o znalezieniu, złapaniu i obróceniu małej metalowej gałeczki. A drugi pilot, zakładając optymistycznie że jeszcze nie wyszedł z kibla (bo jak w międzyczasie wyszedł to będzie pewnie gdzieś w okolicach overwing exits) zanim się do tego teoretycznie otworzonego przez stewardessę kokpitu doczołga to samolot już będzie miał jakieś 1,5 albo i więcej prędkości VNE i zacznie gubić skrzydła i stateczniki...

    Oby nigdy do czegoś takiego nie doszło, ale prawda jest taka, że dla chcącego nie będzie z tym żadnego problemu. Wbrew pozorom nie widzę też zbytniej trudności, żeby wychodząc niby do łazienki temu drugiemu co siedzi zapięty w pasach rozbić ot chociażby gaśnicą głowę. I już nikt drzwi nie otworzy.

    Tak więc moim zdaniem, jedyny sposób (a i tak niestety nie w pełni skuteczny) to skutecznie odsiewanie takich delikwentów na etapie wszelkich badań. Niestety też jest to trudne a w niektórych przypadkach pewnie niewykonalne. Może więc dlatego niektóre firmy zwalniając personel kokpitowy w momencie wypowiedzenia automatycznie zdejmują delikwentowi wszystkie loty. Przynajmniej frustrację i depresję na podłożu zawodowym się eliminuje.
    lew3k likes this.

  15. #15
    Awatar hds.147

    Dołączył
    Sep 2011
    Mieszka w
    EPKK

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kitenation Zobacz posta
    przy popchnięciu sterów na FL stewardesa prawdopodobnie będzie leżała na podłodze (albo na suficie) z rozbitą głową
    Nie dramatyzujmy. Gdyby było takie uzasadnione ryzyko, to piloci lataliby w papmersach z kategorycznym zakazem opuszczania kokpitu przez cała służbę.
    Canon EOS 7D mark II + Canon EF 100-400 mm f/4.5-5.6 L IS USM
    Heavy Weight Photography: https://heavyweightphotography.wordpress.com/
    Paraglider Rider: https://www.instagram.com/paragliderrider/

  16. #16

    Dołączył
    Sep 2015
    Mieszka w
    Warsaw, Poland

    Domyślnie

    Ja nie mówię ze jest uzasadnione ryzyko, bo nikt nie zakłada ze pilot chce się zabić, zdążyć się może jednak wyjątek co kilka razy historia widziała, łącznie z sytuacja gdzie obaj piloci siedzieli świadomi w swoich fotelach s samolot i tak został rozbity. Niemniej jest to wykonalne i niestety dosyć proste.

    idac twoim tokiem rozumowania, gdyby istniało uzasadnione ryzyko oberwania przez samolot pociskiem ziemia-powietrze to by samoloty były opancerzone. Nie są, a ryzyko istnieje co tez pokazała historia choć jest równie prawdopodobne co pilot samobójcą (albo i mniej).

    mi chodzi o to tylko, ze wchodząca to kokpitu stewa ma na celu pokazanie „coś z tym zrobiliśmy” a nie faktyczne rozwiązanie sprawy. Czyli w praktyce dupokryje dla regulatorów.
    lew3k likes this.

  17. #17
    Awatar tango fox

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    obok EPBC

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez hds.147 Zobacz posta
    Nie dramatyzujmy. Gdyby było takie uzasadnione ryzyko, to piloci lataliby w papmersach z kategorycznym zakazem opuszczania kokpitu przez cała służbę.
    albo postawić w kokpicie nocnik

    w szybowcu podczas kilkugodzinnego lotu przydaje się butelka 2 litrowa po napojach
    Panie mają gorzej...
    lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •