A czychanie niemal na potknięcie pasażera jako model biznesu to jak nazwać?
Chore jak chore - ja jeszcze nigdy nie spotkalem się z sytuacją żeby różnica cenowa uzasadniała wyborór LCC zamiast tradycyjnego przewoźnika. YQ ma swoje złe i dobre strony - w odniesieniu do tych złodziejskich cen (za pełne taryfy) to jest kosztem pomijalnym.
Weryfikuje życie. Ludzie są sporo w stanie znieść - i odnosi się to zarówno do linii lotniczych jak i na przykład miejsca pracy czy stołowania.
Uzupełnienie zbiornika z mydłem w toalecie samolotu też kosztuje, jednak opłaty czyste ręce jakoś nie ma. Opłata za wystawienie biletu jest tak samo kuriozalnym aspektem polityki cenowej jak opłata za płatność przelewem czy odprawę pasażera.
Jaki cały czas? Wymień 3 ostatnie podwyżki proszę.
Ale co Cię obchodzi czy to jest opłata paliwowa czy taryfowa?
Ważna jest końcowa cena za bilet, z bagażem i czym tam potrzebujesz.
Lot prezentuje ceny całkowite przy "elastycznych datach podróży", a Ryanair nie. Patrzysz na tą ich tabelę i okazuje się że innego dnia to obowiązują już opłaty lotniskowe i za odprawę on line, a w następnym kroku mogę sobie dopiero dokupić bagaż z dodatkową opłatą za odprawę.
@migajos: Ile byś zapłacił za rozmowę z infolinią FR?
Swissair pamiętasz? Jak bardzo gówniana była to linia?
Ale to, że nie umiesz korzystać z internetu to nie jest wina LOT niestety...
Wybrane dowolne terminy. LO vs FR. I uprzejmie dziękuję za dyskusję, którą niniejszym uważam za zakończoną
Albo pracujesz w Ryanair, albo uważasz nas, czytających ten wątek za kretynów.
Biedronka ma dużo klientów i zyski
TATA ma dużo klientów i zyski
co nie zmienia faktu, że firmy te oferują beznadziejne produkty.
Już Mikołaj Kopernik napisał że gorszy pieniądz wypiera lepszy.
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 05-01-2010 o 21:26
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Trochę nie chce mi się wklejać pikczerów, egon, ale trochę w tym racji że argument Twój jest kiepski bo wybiórczy - podam porównywalnie wybiórczy:
Połączenie 2 stolic: Madrytu i Rzymu:
Nie jestem biegły i nie wiem co lata bezpośrednio, ale Ryan lata i lot 10 stycznia br
kosztuje 162 ojro z 2 walizami, priority i sms-em., możesz dorzucić ze 30 E na kanapki onboard. Niedziela, w poniedziałek jest 50 euro taniej z tym samym garbem szt 2.
Lot mi wynalazł połączenie z przesiadką za 3 koła; system AF wypluł Alitalię za 3189, oba w PLN oczywiście.
Celowo wybrałem MAD i FCO, bo lotniska blisko miast są, co w Ryanie niezbyt częste :P
Ot i kontrargument dla Ciebie, a zwłaszcza dla Stoarna że taniej może być jednak w Ryanie (choć loty na zaraz) niż w klasycznych liniach.
Więcej latacie i tym bardziej nie chce mi się wierzyć że nie możecie uwierzyć że statystycznie Ryan ma zalety![]()
Brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem jest jedna z glownych wad Polakow. Egon, gdzie ja napisalem, ze wybralem TEN termin???? Pisze o sytuacji sprzed 2 m-cy i o tym, ze pan na infolinii opowiadal farmazony probujac wyjasnic, dlaczego sa oplaty, ktorych nie powinno byc!
Nie rozumiemy się. Ja nie mówię o jakości usług i produktu. Mówię o firmie. A na przykłąd o Peugeot też powiecie że jest gównianą firmą która pluje w twarz klientów za to że produkuje i sprzedaje model 106??? Przecież to mały i ciasny samochód. A jak mało ma koni mechanicznych... długa droga hamowania... Kiepska tapicerka... bez nawigacji... nie dodają darmowego serwisu w gwarancji jak w przypadku droższych samochodów...
Apeluje o nie nazywanie gównianą i plującą w twarz klientom firmy która oferuje prosty, czasem niezbyt wygony produkt dla ludzi uboższych.
Zgdadzam się że poziom obsługi klienta i jakość usług w Ryanairze jest zwykle niższa niż w tradycyjnych liniach (choć nie zawsze...)
@kazor: Słabo szukałeś
![]()
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 05-01-2010 o 21:51
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Ależ ja czytam ze zrozumieniem. Napisałeś:
Jakies 2 m-ce temu szukalem biletu KRK-ROM-KRK. Trafilem na strone LOTu i wybralem interesujacy mnie termin z opcja +/-3 dni. W macierzy wyskoczyla mi cena zalozmy 1000 zl przy czym jest dopisek "Prezentowane ceny są cenami brutto za wszystkich pasażerów. Zawierają opłatę taryfową i podatki. Nie zawierają opłat za wystawienie i dostarczenie biletu." Po wybraniu konkretnych dni przelotu otwiera sie kolejna strona, na ktorej moge wybrac taryfe i po wyborze owszem, mam cene z macierzy, z tym ze obok tej ceny jest "opłaty dodatkowe" i dowalone kilkaset zlotych. Zadzwonilem na infolinie i po rozmowie uwazam, ze gdyby u mnie pracowal czlowiek, ktory jest tak "kompetentny" jak ten z LOTu to 2010 rok witalby w nowej firmie.
A ja Ci wkleiłem 3 screenshoty, z których wynika, że cena, którą wybierasz z macierzy jest ostateczna i że nie wyskakuje dodatkowe kilkaset złotych...
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 05-01-2010 o 21:51
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Wybrałem terminy zupełnie z palca - FR w ramach tej macierzy nie da się polecieć taniej niż za 700 PLN. I jak nie Lotem to się doleci LH, AZ czy LX...
Jasne że FR jest czasem tańszy, ale paradygmat kolegi szanownego że FR jest najtańszy włożyłbym między bajki, czego dowodem jest choćby ta macierz lotowska.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Zakładki