Ostatnio edytowane przez Martinshmit ; 17-09-2017 o 16:09 Powód: Dodanie innych lotnisk
"Jeśli a oznacza szczęście, to a=x+y+z, gdzie x - praca, y - rozrywki, z - umiejętność trzymania języka za zębami." (Albert Eintein)
To jest plik PDF: https://www.ryanair.com/content/dam/...s-18-sept1.pdf
"Jeśli a oznacza szczęście, to a=x+y+z, gdzie x - praca, y - rozrywki, z - umiejętność trzymania języka za zębami." (Albert Eintein)
Do środy na ten moment u nas nie ma odwołanych lotów.
"Jeśli a oznacza szczęście, to a=x+y+z, gdzie x - praca, y - rozrywki, z - umiejętność trzymania języka za zębami." (Albert Eintein)
Czyli jeśli lot nie odbędzie się w ogóle, to "poprawi punktualność"? Co to za logika prosto z czterech liter, jaki korpogeniusz wymyślił takie bzdety?
Jak dla mnie lot, który się nie odbywa, jest nieskończenie bardzo niepunktualny.
To nie o punktualność chodzi - znalazłem opis całej sytuacji -brzmi ciekawie:
Wyborcza.pl
Mam rezerwację na początek października, trasa POZ - MLA. Mam również rezerwację apartamentu na Malcie, jednak bez możliwości rezygnacji, i bez możliwości zmiany daty, bo terminy inne są zajęte, promocja na Booking, od wielu lat tak robię, biorę na siebie ryzyka spowodowane pogodą, awariami czy inną siłą wyższą. Przez ostatnie 20 lat i kilkaset lotów były różne sytuacje, ale nigdy nie miałem przesunięcia większego niż jedną maksymalnie półtorej doby, to się daje ogarnąć.
Jak nie dojadę to muszę zapłacić 360 EUR. Pytanie do znawców tematu, czy w przypadku gdy odwołanie lotu nie jest spowodowane siłą wyższą, ani nie jest wynikiem bankructwa / niewypłacalności przedsiębiorstwa jest jakaś możliwość dochodzenia zwrotu poniesionych kosztów z tytułu spowodowanego przez przewoźnika odwołania rejsu. Specjalnie piszę spowodowanego - sam przewoźnik zadecydował arbitralnie - ten rejs jest odwołany, nie dlatego że pogoda zła, silnik ma awarię, kontrolerzy strajkują - a jedynie dlatego że nie chce mi się tam polecieć.
To, że piloci się przenieśli tam gdzie im zaoferowane lepsze warunki mnie nie interesuje, to nie jest siła wyższa. Piloci mieli do tego prawo, normalne ktoś daje mi lepsze warunki, traktuje mnie podmiotowo, nie przedmiotowo to dlaczego mam dalej być na śmieciówce.
Ciekawe czemu ludzie nie pytają o to czy to pierwszy gwóźdź do trumny?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
Odwołanie lotu z oficjalnego powodu "poprawiamy sobie statystyki" nie klasyfikuje się jako "extraordinary circumstances" i jeśli twój lot zostanie odwołany na krócej niż 14 dni przed wylotem, to należy Ci się rekompensata.
Sugerowałbym też wykupienie ubezpieczenia, które pokryje koszty anulowania airbnb lub zakupu nowego biletu.
Zakładki