Oba przypadki Airbusa 320 w zadnym razie nie wskazuja na awaryjnosc tych maszyn - bird strike czy uszkodzona szyba w kokpicie sie zdarzaja na calym swiecie i mam wrazenie ze dosc czesto...
Teza 'Airbusy (samoloty) sa awaryjne' jest niewlasciwie postawiona, po prostu. I o to chodzi w calej dyskusji. I to wszyscy probuja wytlumaczyc...
Jeden z uzytkownikow forum, bedrzich, latal i na Airbusie 320 i na 330.
Zakładki