Bardzo się ciesze ponieważ za pare lat też będe latać=]
Setki nowych samolotów zamówiły linie na całym świecie, przybywa połączeń lotniczych, ale zaczyna brakować załóg do ich obsługi. Firmy zaczynają więc sobie podbierać pilotów.
Polski tani przewoźnik, spółka-córka LOT-u, Centralwings do 2010 r. planuje zatrudnić 120 pilotów, Lufthansa szuka 360 osób, a irlandzki Ryanair w ciągu pięciu lat będzie ich potrzebował aż 1,5 tys. Jeszcze większe potrzeby mają linie azjatyckie - chiński zarząd lotnictwa cywilnego ogłosił w 2004 r., że w ciągu sześciu lat trzeba będzie dodatkowo zatrudnić 12 tys. pilotów. Problemy z kadrą mają też Indie i Japonia, w której podniesiono nawet wiek emerytalny pilotów do 65 lat, aby zapobiec ich odchodzeniu w stan spoczynku - pisze "Gazeta Wyborcza".
Trzeba pamiętać, że pojedynczego samolotu pasażerskiego nie obsługuje dwóch pilotów, bo maszyny nie muszą mieć tak długich przerw jak ludzie. Aby efektywnie wykorzystywać samoloty długodystansowe, trzeba mieć przynajmniej 20 pilotów do każdego z nich. Nic więc dziwnego, że linie w oczekiwaniu na dostawy nowych samolotów już teraz gorączkowo szukają pracowników - mówi Gideon Ewers, rzecznik Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Pilotów Liniowych IFALPA.
Niedobór pilotów ma kilka przyczyn: wzrost liczby połączeń, brak odpowiedniej liczby szkół lotniczych i odchodzenie starych pilotów na emerytury.
Specjaliści wskazują na jeszcze jeden aspekt: po zamachach na World Trade Center przewozy pasażerskie chwilowo się zmniejszyły. Linie zaczęły redukować personel, a zwolnieni piloci nie mogą dziś wrócić do zawodu, bo ich licencje straciły ważność z powodu braku "wylatanych" godzin.
W tej sytuacji linie lotnicze rozwijają własne ośrodki szkoleniowe, w których kształcą pilotów, ale doraźnie szukają załóg za granicą.
W Polsce działa ok. 50 ośrodków szkolenia lotniczego (aeroklubowych i prywatnych), najczęściej jednak można w nich zdobyć jedynie licencję na awionetki. Aby zostać pilotem liniowym, trzeba zdobyć dodatkowe umiejętności, m.in. pilotowanie samolotów wielosilnikowych i latanie według przyrządów (kiedy nie widać ziemi). Dopiero tak przygotowane osoby mogą rozpocząć szkolenie dla pilotów liniowych.
źródło:
You Can Fly
Bardzo się ciesze ponieważ za pare lat też będe latać=]
FS PILOT =)
Lotnictwo moim życiem...
może w końcu wrócą do starej praktyki fundowania szkoleń i związywania długoletnimi umowami pilotów? jakby tak było - nawet bym nie odmówił - jak i z resztą większość z Was )
He he. Z perspektywy przyszłych pilotów to bardzo dobrze. Wyższe zarobki, możliwość przebierania w ofertach. Tylko jeszcze trzeba mieć ten ATPL.....
Z jednej strony bardzo się cieszę bo może uda mi się jakoś dopchnąć do takiego poziomu, z drugiej jednak strony może to budzić pewne obawy o poziom wyszkolenia nowych pilotów jeżeli nagle okaże się że jest gigantyczny niedobór i nagle wszyscy zaczną pracować tuż po szkoleniach. Mam nadzieje żę to będzie nadal pod kontrolą.
Już za rok czeka mnie Politechnika w Rzeszowie, więc to dobry news Mam nadzieje że Lufthansa w ciągu najbliższych lat wprowadzi jakieś programy dofinansowujące
Hmmmm......troche zaskakujace sa takie artykuly...od stycznia usiluje znalezc robote w jakiejs linii,wszystkie szkolenia zrobilem za wlasna kase i jak narazie nikt nie chce ze mna gadac wiec ten niedobór pilotów jest chyba mooocno przesadzony.A moze mam tylko pecha.
Masz pelnego ATPLa i nie mozesz znalezc roboty ?? :/Zamieszczone przez Klymoon
You Can Fly
ATPL frozen dla scislosci.....albo za maly nalot albo brak "wujka" albo cholera wie co jeszcze.....dlatego wlasnie napisalem ze denerwuja mnie takie artykuly bo nie pokazuja rzeczywistosci.....
No to nie dziwie sie ze nie mozesz znalezc pracy w liniach jak masz frozen.Zamieszczone przez Klymoon
No a dlaczego ten artykuł nie pokazuje rzeczywistosci ? - Linie szukaja pilotow - ale z ATPL "full". I dbaja zeby nie bylo tak - jak powyzej napisał Cyfer - a Ty piszesz ze masz frozen, brak jakiegos "wujka" (co to jest?) i "Cholera wie co jeszcze" - no to chłopie - no comment, nie powieza Ci zycia ludzi (no i samolotow tez szkoda).
You Can Fly
Jakby ci to powiedziec....nie wiem jaka masz wiedze w tym temacie i skad ,ale wymogiem do linii lotniczych na calym swiecie dla F/o jest wlasnie ATPL frozen...jeszcze 2 lata temu(zanim weszly w zycie w naszym kraju przepisy JAR FCL)wystarczylo miec CPL,IFR,ME zeby latac jako F/O... ,paru moich kumpli sie dostalo z identycznym nalotem i ATPL frozen (baaa...znam nawet sytuacje ze przyjeto goscia bez frozena) wiec chyba jednak jestes w bledzie....poza tym siedze w temacie po uszy od paru lat wiec "troche "wiem co mowie....
Do EuroLOTu duzo pilotów z frozenem poprzyjmowali na pozycje F/O ostatnio
Pozdrawiam
Łukasz Kałuski
UL621, UN191, UM985, Skrót LDZ-RUDKA, UT711, UP851, UN744
A co z Eurolotem? Nawet sie nie odezwali???Zamieszczone przez Klymoon
jak narazie nie....moze jeszcze sie odezwa...tak generalnie dziwi mnie ta cisza po rozeslaniu cv,nie tylko ja jej doswiadczam....dlatego pisze ze denerwuja mnie takie artykuly jaki to straszny boom dla pilotow nastapil
Odezwij sie do mnie na pw , to moze Ci popilotuje sprawe Eurolotu .W koncu to forum po cos jest ...Zamieszczone przez Klymoon
Pozdrawiam
[quote="fly"]To chyba jest tak że piloci z frozen ATPL powinni szukać pracy w liniach, które latają mniejszymi samolotami niż Boeing lub Airbus, czyli np. EuroLOT, SkyExpress, Jet Air.
Móglbys to jakos racjonalnie uzasadnic? Praktyka pokazuje , ze tak nie musi byc.....ale zaraz zaraz.....ja tylko odnioslem sie do tego typu artykulów jak ten mówiacy o strasznych brakach wsród pilotów i dodalem komentarz jako osoba bezposrednio doswiadczajaca przedziwnych sytuacji podczas poszukiwania pracy...a tu nagle pojawiaja sie dziwne komentarze,ze chyba nie wiem o czym mówie,ze zglaszam jakies pretensje choc nie mam ku temu zadnych podstaw itd itp....to moze zapytam panów komentujacych i pouczajacych gdzie moje miejsce..jaka posiadacie na ten temat wiedze?jakie macie doswiadczenie jako piloci?czy cos was boli,jakies kompleksy moze?
Sytuacja jest taka, ze zarówno ja jak i pare osób które znam z róznych kursów i szkolen po zdobyciu wszystkich uprawnien i zdaniu egzaminów teoretycznych w zakresie ATPL powysylalismy cv do wszystkich przewozników bazujacych w naszym kraju,zarówno tych od "malych"(jesli ATR-ka mozna uznac za maly samolot) i "duzych" samolotów....kilku sie dostalo do pracy i przyznaje ze w uczciwy sposób,paru dostalo sie ,bo mieli cholerne znajomosci i nawet sie z tym nie kryli specjalnie(jak wspomnialem wczesniej przyjmowano np.ludzi bez zdanego ATPL do firmy latajacej na 737) ale wielu z nas od paru miesiecy nie otrzymala ani jednego telefonu,ani jednego maila,niektórzy odpadali na przedziwnych egzaminach(a wydawalo by sie ze zdajac ATPL pilot potwierdza swoja wiedze teoretyczna i przyzwoita znajomosc jezyka angielskiego) wiec jak slysze poraz kolejny bicie piany ,ze jest taki popyt na ten zawód to rodzi sie we mnie pytanie o jaka planete chodzi....poswiecilem ponad 4 lata,nielatwej nauki,powaznej inwestycji finansowej,czasu i zaangazowania w zdobycie licencji potrzebnej do latania liniowego i raczej jako mocno zainteresowany wiem o czym mówie.Nie jest wcale tak pieknie jak sie o tym oficjalnie mówi .ale moze kiedys to wszystko znormalnieje czego serdecznie zycze wszystkim którzy postanowili zrealizowac swoje marzenie.Domoroslym "fachowcom"dziekuje za uwage.
Klymoon , masz czas na pisanie postów to sie raczej odezwij via pw prosilem , a wszystko co napisales to prawda , tylko jest jedno ale ...., nie wiem ile masz lat , przyslij swoje cv dopytam sie pare osob jakie masz szanse , wymienimy sie telefonami .I masz pewne jak bedzie nabor to bedziesz wiedzial pierwszy , sluchaj to co chlopaki pisza to prawda , nawet nie wiesz ile polakow lata po calym swiecie czy to cargo , czy chinczycy , był kiedys okres w LO-cie ,ze brali pilotow z licencjami turystycznymi ( lata 70-te ) switnie np. placa w Tadzykistanie polskim pilotom , a mechanikom z upraw. B we wloszech czy wielkiej brytani . I taka migracja bedzie duza wiec czyms trzeba bedzie uzupelniac .. Klymon wiecej optymizmu
Ps
w 1990 roku bylem zawodowym dispatcherem . ( posiadajac 1000 h na szybowcach i 400h na smiglowcach , pierwszy samodzielny 1982 )
teraz dla zabawy zrobilem sobie licencje dispatchera zeby sprawdzic czy jeszcze cos pamietam .. mimo ,że od wielu lat jestem zwiazany z rynkiem film & TV , ale milosc do latania nie umarla..
A plakac to kazdy potrafii , od 3 lat mam gotowe scenariusze , programu lotniczego , ale coz zadna telewizja nie chce , lotnictwo jest dla nich zadnym targetem , dla nich to grupka 10.000 osob lacznie z fanami , taka jest prawda .....
Dlatego od 2 lat robie filmy na swoj koszt , tylko dlatego zeby ta garstka 10.000 zobaczyla to co ja widzialem 12 lat .... na wlasne oczy
Zakładki