Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 75
  1. #21
    wrc
    wrc jest nieaktywny
    Awatar wrc

    Dołączył
    Mar 2008
    Mieszka w
    EPZG & EDDS

    Domyślnie


    Polecamy

    bardzo czesto korzystam, ze Swiebodzina mam Berlinskie lotniska w 2h, z masakrycznie drogiej i zle skomunikowanej Lawicy juz dawno nie korzystam, Wroclaw nigdy nie wchodzil w rachube, dojazd jest fatalny, Szczecin jeszcze dalej, w Berlinie na obu lotniskach aut na PL tablicach zawsze duzo spotykam, kursuja tez tanie busy z PL, po oddaniu nowego obiektu ta tendencja sie tylko nasili, a budowa A2 Nowy Tomysl- Swiecko jest juz bardzo zaawansowana

    pozdr

  2. #22
    Awatar airbus340

    Dołączył
    Dec 2008
    Mieszka w
    POZ

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Stoarn Zobacz posta
    Lotniska z Zachodu nie mają sie czego bać naprawdę, bo jak ktoś ma polecieć z Berlina, to poleci i tak teraz, a jak ktoś chce lecieć Francą albo W!ZZem, to się do Berlina nie będzie telepał..

    Zagrożona może być tylko Warszawa i tylko, gdy hub otworzyłaby w Berlinie Lufthansa...
    Dokładnie tak. Przecież to zależy przede wszystkim od oferty linii lotniczych, a nie tylko od tego że lotnisko zostanie wybudowane. Równie dobrze moznaby stawiać tezy że BBI zabirze pasażerow lotniskom HAM,NUE,DRS, lotniska duńskie... Dla pasażerów podrózujących na trasach krótkich i średnich liczyć się będzie czas i koszt dojazdu na lotnisko wylotu oraz oferta przewoźnika. W zalezności od ceny, pasażer lcc pojedize do Katowic, Gdańska, Berlina, Warszawy...
    Co do pasażerów przewoźników sieciowych,to jesli LH nie zamierza otowrzyć bazy na BBI, to to nie ma się czego obawiać. A nawet jeśli otworzy,to taki pasażer oczekuje elastycznej siatki połączeń dowozowych, która od tak- na teraz,zaraz - nie powstanie. Myślę,że równie dobrze co LOT, SAS albo Norwegian mogą się obawiać utraty pasażeow, ale - jak napisalem- zależy to od ilości połączeń dowozowych.

    Można się obawiać tego, że z Berlina korzystać będą pasażerowie odlatujący do Ameryki Pn czy Azji, ale tylko pod warunkiem że bedzie tam szeroka oferta takich połączeń. Pasażerowie z Polski, o ile nie lecą do YYZ/NYC/ORD, i tak korzystają z przewoźników obcych i lecą z przesiadką,zatem żadna róznica. Jak na razie sieć połączeń pozaeuropejskich z Berlina jest dosyć skromna...

    Obstawiam, że w pierwszych latach funkcjonowania BBI głównymi przewoźnikami bedą Easyjet i Air Berlin, a oni do najtańszych nie należą, ani nie są zbyt popularni w zachodniej Polsce. Poza tym,taki Wizzair czy Ryanair stawia na małe porty regionalne, które też płacą odpowiednie haracze i oferują upusty żeby tylko od nich latać. Dlatego myślę że cala ta panika jest trochę zbędna.

    Drugi argument - jeśli gdzieś wylatuję,to chcę wylecieć z lotniska najbliżej mojego miejsca zamieszkania. Po cholerę mam się telepać kilka godzin na niemieckie lotnisko, co też dodatkowo kosztuje, i tracić na to czas? Nie kręci mnie fakt,że coś jest niemieckie, dlatego tymbardziej niezrozumiały jest dla mnie zachwyt nad "potężnym" BBI.

  3. #23

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    '

    Domyślnie

    To, że LH powiedziała, że nie zrobi w BBI hubu, nie oznacza, że go tam nie będzie. Decyzję zawsze mogą zmienić. Na pewno samo BBI będzie stosować zachęty, żeby do nich latano.

    KS
    Deluxe Limited Edition with Bonus Track & DVD

  4. #24

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Polska

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez airbus340 Zobacz posta
    Obstawiam, że w pierwszych latach funkcjonowania BBI głównymi przewoźnikami bedą Easyjet i Air Berlin, a oni do najtańszych nie należą, ani nie są zbyt popularni w zachodniej Polsce.
    To jest żart?

  5. #25
    Awatar sprajt2

    Dołączył
    Sep 2009
    Mieszka w
    LHR

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez airbus340 Zobacz posta
    Drugi argument - jeśli gdzieś wylatuję,to chcę wylecieć z lotniska najbliżej mojego miejsca zamieszkania. Po cholerę mam się telepać kilka godzin na niemieckie lotnisko, co też dodatkowo kosztuje, i tracić na to czas? Nie kręci mnie fakt,że coś jest niemieckie, dlatego tymbardziej niezrozumiały jest dla mnie zachwyt nad "potężnym" BBI.
    Tylko najblizej nie znaczy najszybciej. Skoro na polskich warunkach drogowych wszystko sie odbywa tak jak sie odbywa to nigdy nei wiesz czy w ogole dojedziesz na czas na lotnisko. I trzeba wyjezdzac z zapasem kilku godzin. Bo to jakis ruch wahadlowy itp. Widzisz moi znajomi juz probowali raz Poznan i raz Wroclaw. Trzeba bylo po nich wyjezdzac o wiele wczesniej zeby zdazyc na czas bo nei daj Bog jakis ruch wahadlowy gdzies sie trafi badz A4 bedzie zablokowana (bardzo czesto jeden wypadek unieruchamia ja). Do granicy z Niemcami mam 30km i dalej na Berlin to juz elegancka droga mniej niz godzina i jestem, bez obaw ze jakies ciekawe rzeczy na drodze sie dzieja. Niedawno jechalem z Żar do Zdunskiej Woli, nie pamietam teraz ile to bylo km, kolo 400km. Podroz trwala 9 godzin. W wakacje jechalem nad morze do Swinoujscia, takze okolo 500km z Wrocławia do Swinoujscia.......wynik uwaga.... 14 godzin. Wiecznie ruch wahadlowy, roboty drogowe. Wiec wyjedz sobie kilka godzin wczesniej np z Żar do Poznania na lot i i tak nie bedziesz mial pewnosci (ze pala zostanie obrobiona koles git ) ze uda Ci sie dojechac na czas.

  6. #26
    wrc
    wrc jest nieaktywny
    Awatar wrc

    Dołączył
    Mar 2008
    Mieszka w
    EPZG & EDDS

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zasieki1 Zobacz posta
    Do granicy z Niemcami mam 30km i dalej na Berlin to juz elegancka droga mniej niz godzina i jestem, bez obaw ze jakies ciekawe rzeczy na drodze sie dzieja.
    trzymajmy sie tematu lotniska,bo korki sie wszedzie zdarzaja, a nie tylko w Polsce, na ostatniego KLM z Berlina musialem pedzic jak wsciekly bo autostrade zamknieto, a ruch na jakas waska droge skierowano ...
    Berlin ma dobra siatke polaczen, i dobre ceny, i tym przebija nasze lotniska

    pozdr

  7. #27

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Polska

    Domyślnie

    Dla ścisłości: cytat w powyższym poście nie jest mojego autorstwa

  8. #28
    Awatar sprajt2

    Dołączył
    Sep 2009
    Mieszka w
    LHR

    Domyślnie

    To chyba moj

  9. #29

    Dołączył
    Sep 2008
    Mieszka w
    ()

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pawel_EPWR Zobacz posta
    Dla osób z zachodniej Polski (Poznań, Wrocław, Szczecin) Berlin już od dawna jest i pewnie będzie dalej głównym portem lotniczym.
    Ale czy otwarcie BBI coś zmieni? Gdyby się udawało "wycisnąć" z byłej NRD i z zachodniej Polski więcej biznesu lotniczego to już by to było robione.

    Mi się wydaje, że budowanie BBI to ukryta forma dotowania firm budowlanych przez rząd/samorząd niemiecki. BBI będzie kolejną nieudaną próbą aktywizacji ekonomicznej regionu byłego NRD.
    Tam jest pełno infrastruktury (drogowej, kolejowej, telekomunikacyjnej, a teraz będzie jeszcze lotniskowej), która jest słabiutko wykorzystywana.

    Zamiast martwić się powstawaniem BBI lepiej pomyśleć o agresywnym zarządzaniu Okęciem i o konkurencyjnym zarządzaniu Modlinem.
    Ostatnio edytowane przez Japr ; 24-03-2010 o 23:57 Powód: gramatyka

  10. #30
    Awatar saszkin

    Dołączył
    Mar 2008
    Mieszka w
    Szczecin, Poland, Poland

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Japr Zobacz posta
    Tam jest pełno infrastruktury (drogowej, kolejowej, telekomunikacyjnej, a teraz będzie jeszcze lotniskowej), która jest słabiutko wykorzystywana.
    a to dopiero ciekawostka...

  11. #31
    wrc
    wrc jest nieaktywny
    Awatar wrc

    Dołączył
    Mar 2008
    Mieszka w
    EPZG & EDDS

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saszkin Zobacz posta
    a to dopiero ciekawostka...
    poznaj DDR z sam zobaczysz ze to prawda, to pustynia ...

  12. #32
    Awatar Pawel_EPWR

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPWR

    Domyślnie

    DAJCIE SPOKÓJ Z TYM BERLINEM! Czwartek, 25 Marzec 2010 18:40 Jesteśmy zniesmaczeni wypowiedziami ekspertów, co do "wielkiego polskiego portu lotniczego w Berlinie" i głęboko się z nimi nie zgadzamy. Zadajemy sobie pytanie – czy my, Polacy naprawdę musimy zawsze narzekać i ślepo fascynować się innymi, nie dostrzegając pozytywnych zmian, jakie wokół nas zachodzą?!
    Przecież ostatnie lata w Polsce to kolosalny wzrost liczby pasażerów oraz rewolucyjne zmiany, jakie dokonały się zwłaszcza w portach regionalnych! Ten trend trzeba wspierać, a nie kontestować! Inaczej na dobre ugrzęźniemy w marazmie i mentalności rodem z czasów zaborów. Najwyższa pora zmienić ten tok myślenia.

    Lotniczy boom

    Rok 2004 jest dla wielu polskich lotnisk datą przełomową. Zaczyna się desant nowych linii, tzw. low-costów, czyli tanich (niskokosztowych) przewoźników. Pogrążone w głębokim śnie porty regionalne są szturmowane przez pasażerów – ich liczba rośnie i zaczyna przekraczać „magiczny” milion (i więcej) odprawionych w ciągu roku: Kraków, Katowice, Gdańsk, Wrocław i Poznań. W całym kraju liczba pasażerów rośnie ponad dwukrotnie (2004 r. – 8,8 mln, 2009 r. – 18,9 mln). Stajemy się ewenementem w skali światowej, jeśli chodzi o dynamikę przyrostu. Gonimy cywilizacyjne zapóźnienie w tym zakresie. Wielu Polaków po raz pierwszy w życiu wybiera samolot jako środek transportu, inni cieszą się, że wreszcie mają bliżej i wygodniej – połączenia, na które czekali są teraz na wyciągnięcie ręki, prosto z ich lotnisk regionalnych.

    Rzeczywistość zaskoczyła wszystkich!


    Rok 2004: Ławica i Strachowice to zapyziałe lotniska z karykaturalną ofertą połączeń jak na wielkość miast i zaplecze ich regionów. Nic dziwnego, że ludzie z zachodniej Polski „walą drzwiami i oknami” na lotniska berlińskie lub na Okęcie. Takie podróże nie mają wiele wspólnego z przyjemnością – jedzie się długo, płaci się więcej. Ale skoro stąd mało co lata, to jaki mają wybór?
    Rok 2010: Poznań i Wrocław dysponują coraz bogatszą siatką bezpośrednich połączeń do wielu miast w Europie. To już nie jest mowa tylko o kierunkach „emigracyjnych” typu Londyn, ale w grę wchodzą Barcelona, Rzym, Mediolan, Paryż, Alicante czy Malaga. Rozwijają się także połączenia czarterowe. Efekty są widoczne: liczba pasażerów na obu lotniskach wzrosła czterokrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat! (2004 r. – Poznań 351 tys., Wrocław 355 tys., 2009 r. – Poznań 1,25 mln, Wrocław 1,32 mln). Wpisują się w ogólnopolski trend i to znakomicie.
    Ta swego rodzaju polska „rewolucja lotnicza” to świetna wiadomość dla naszej gospodarki i turystyki. Jest to jednak wiadomość, której nikt w Berlinie nie brał wcześniej pod uwagę, zwłaszcza jeśli chodzi o zachód naszego kraju.



    Berliński mit

    Jedna z podpór rozwoju nowego portu BBI – polscy pasażerowie, mają teraz coraz większy wybór w swoich własnych portach. Co gorsza – wydaje się, że polubili latanie w ten sposób. Mało tego – potrafią zawalczyć o swoje. Warto tu przypomnieć chociażby działania w Łodzi (stowarzyszenie „Lotnisko dla Łodzi”) czy poznańską inicjatywę z 2006 r. „Chcemy latać z Poznania!”, zamienioną obecnie w klub internautów „Latamy z Poznania!”. Nowych kierunków w portach regionalnych przybywa i mają się nieźle. Dla Berlina zatem nie jest już tak „różowo” jak kilka lat temu. Czyżby więc szykowała się „wielka klapa” z polskimi pasażerami?
    Bez wątpienia Berlin jest ogromną metropolią. Zapominamy jednak, że to troszeczkę kolos na glinianych nogach. Cały czas nie otrząsnął się z doświadczeń minionego wieku. Kondycja ekonomiczna stolicy Niemiec w porównaniu do innych miast kraju (zwłaszcza na zachodzie) i uwzględnieniu ich wielkości, nie prezentuje się imponująco. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze długo tak pozostanie.
    Berlin zatem nie generuje takiego ruchu lotniczego (Tegel i Schonefeld razem prawie 21 mln) jak np. mniejsze od niego Monachium (32,6 mln) czy Frankfurt (prawie 51 mln). Blado wypada też przy mniejszym Dusseldorfie (prawie 18 mln, 40 km dalej jest lotnisko w Kolonii z prawie 10 mln pasażerów). Całkiem przyzwoicie prezentuje się względem niego dwa razy mniejsza Warszawa (mając trochę mniej niż połowę jego ruchu lotniczego, czyli 8,3 mln), zważywszy na fakt, że jest ona stolicą państwa cztery razy biedniejszego. Czemu więc żyjemy berlińskim mitem?

    Nasz interes w regionach


    Jesteśmy przekonani, że w szeroko pojętym interesie gospodarczym Dolnego Śląska i Wielkopolski, leży umacnianie pozycji regionalnych portów lotniczych w Poznaniu i Wrocławiu (analogicznie sytuacja ma się w innych regionach kraju). To nasze okna na świat. Generują ruch turystyczny, ułatwiają międzynarodowe kontakty, przepływ ludzi i pieniędzy, przyczyniają się do wzrostu atrakcyjności inwestycyjnej regionów. Dla nas oznacza to same korzyści. Pamiętajmy, że sieć połączeń lotniczych jest bardzo ważna dla współczesnej gospodarki światowej, niczym kiedyś sieć dróg w Cesarstwie Rzymskim. Albo się jest aktywnym w tym systemie, albo następuje wykluczenie i zepchnięcie na drugi tor. Poznań i Wrocław ze swoimi możliwościami, nie mogą sobie pozwolić na „bycie pominiętymi”.
    Mamy na tyle duży potencjał, by go dobrze wykorzystać. Istotny jest dalszy rozwój siatki połączeń bezpośrednich, który, co warto zaznaczyć, konsekwentnie w obu portach następuje. Na przykład obecna oferta Wrocławia jest już ciekawsza od pobliskiego Drezna, jeszcze kilka lat temu głównego konkurenta Berlina w podbieraniu dolnośląskich pasażerów!
    Trzeba też połączyć Poznań i Wrocław z metropoliami światowymi, które umożliwią długodystansowe przesiadki na inne kontynenty (atrakcyjność wielkich portów jak Amsterdam, Paryż CDG, Madryt czy Londyn Heathrow jest w tym zakresie o wiele większa niż Berlina). Dzięki temu będziemy bardziej dostępni dla pasażerów ze świata. Otworzyć nasze porty na konkurencję innych linii lotniczych (zwłaszcza tradycyjnych, spoza aliansu Star Alliance, czyli latających do nas głównie LOTu i Lufthansy). Dalszy rozwój połączeń bezpośrednich z największymi i najważniejszymi portami europejskimi oraz czartery do miejsc wypoczynku, powinny w znaczny sposób zaspokoić potrzeby mieszkańców regionu.
    Latanie z Berlina w naszej opinii powinno być raczej sporadyczne i ograniczać się do naprawdę wyszukanych kierunków. Szkoda czasu i pieniędzy na zbędne dojazdy. Wspierajmy nasze lotniska, by mieć więcej pieniędzy w naszych regionach. Uczmy się tego od doświadczonych w tym zakresie Niemców. To akurat dobry wzór do naśladowania.


    Polska ma szansę

    Polskie lotniska były zbyt długo pomijane na mapie międzynarodowych połączeń komunikacyjnych. Dbanie o naszą atrakcyjną pozycję w tym zakresie jest bardzo ważne. Przykład Berlina niech będzie dla nas inspiracją, a nie okazją do upartego malkontenctwa i snucia czarnych wizji!

    Z wyrazami szacunku
    Przemysław Filar, prezes Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia
    Paweł Sowa, prezes stowarzyszenia „Inwestycje dla Poznania”
    źródło: DAJCIE SPOK

  13. #33
    Awatar alien

    Dołączył
    Oct 2008
    Mieszka w
    3M

    Domyślnie

    Co za niedopatrzenie, chłopaki zapomnieli wspomnieć o Kielcach. A przecież wespół w zespół z Kielcami przykryją czapkami cały ten Berlin.
    For every solution there is a problem.

  14. #34

    Dołączył
    Sep 2008
    Mieszka w
    ()

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saszkin Zobacz posta
    a to dopiero ciekawostka...
    Tak, to jest ciekawe. Byłem jakiś czas temu w Lipsku. Bardzo ładne miasto: wyremontowane domy, odmalowane pastelowo, ulice, skrzyżowania, parki, itd: tip-top. Tor wyścigów samochodowych, jakieś stadiony czy Bóg wie co, lotnisko porównywalne z Okęciem przed rozbudową.
    Autostrady.
    ZERO biznesu. Na drogach: pusto.
    Jakieś salony fryzjerskie i solaria: typowe formy desperackiego rozdawania grantów i kredytów na "aktywizację". Oczywiście puste.
    Piękne kamienice po kapitalnych remontach - puste! Nic się nie działo.

  15. #35
    wrc
    wrc jest nieaktywny
    Awatar wrc

    Dołączył
    Mar 2008
    Mieszka w
    EPZG & EDDS

    Domyślnie

    podjedz pod Cottbus, "produkowano" tam juz sterowce, teraz jest tam wielki basen, obok tor formuly1, ale zero ruchu, jedynie kopalnie i elektrownia przeda, w DDR nie ma nic, takze pasazerow na wielkie lotnisko, stad robi sie tam duzo zeby wygrac ruch lotniczy z zachodniej PL, i to sie udalo, ale sama budowa nowego obiektu konieczna nie byla, ale skoro mozna wywalic pieniadze otrzymane z moich podatkow (te na wyrownanie poziomu zycia w nowych landach) to sie je wydaje, ja tloku na obu berlinskich lotniskach nie widze, miejsca parkingowe sa, w terminalach tez, na pasach i miejscach postojowych tez, a do tego siatka jest
    tutaj link jak to ma wygladac: http://www.sbp.org.pl/af/wiki/Lêer:M...d_BBI.png.html
    http://berlin-airport.de/PL/BBI/index.php

    pozdr

  16. #36
    Awatar Rob_Sad

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    "Co za niedopatrzenie, chłopaki zapomnieli wspomnieć o Kielcach. A przecież wespół w zespół z Kielcami przykryją czapkami cały ten Berlin"
    Rozumiem, że Cie to śmieszy? Twoja sprawa. Problem w tym (dla Ciebie), że oni mają rację.
    Swoją drogą niedawno w gejtach obok siebie w MUC odprawiane były 2 samoloty LH jeden do POZ drugi do GDN. Ten do POZ maił ponad 65paxów na 70miejsc, ten do GDN miał 2 paxów na 70 miejsc. Jak widac pomimo Berlina potencjał jest.
    Czasy dojazdów na lotniska skończyły się wraz z sztuczną dominacją Wawy. Widocznie niektórzy dziennikarze tego nie zauważyli. Dojezdy są przykrą koniecznością tego, że niektóre linie boją się jeszcze portów regionalnych - a popyt na nie jest już wystarczający.

  17. #37
    Awatar alien

    Dołączył
    Oct 2008
    Mieszka w
    3M

    Domyślnie

    Ile masz lat? Bo pojechałeś teraz jak jeden koleś z Kielc. link

    A mnie rzeczywiście śmieszy takie prężenie muskułów. Uważam, że raczej nie dożyjemy czasów, w których potencjał kwitnących Dolnego Śląska i Wielkopolski* będzie można porównać ze zdychającym krajem związkowym Berlin wraz z przyległym Enerdówkiem, całkiem już martwym.

    ________________________________
    * nie, wcale nie zapomniałem o Ziemi Lubuskiej; celowo nie wrzucam jej do jednego worka z Wielkopolską i Dolnym Śląskiem, bo przecież IEG też zasługuje na swoją część przyjemności. W imię czego lubuszanie mieliby tłuc się samochodami gdzieś do obcych zamiast bezpośrednio od siebie latać do DXB czy BKK.
    For every solution there is a problem.

  18. #38
    Awatar Rob_Sad

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Alien - rzeczywiście jestes wyobcowany
    Smieszą mnie Twoje kompleksy. Nie wiem czy jesteś świadomy, ale zachodnia polska poważnie nie odstaje zbytnio gospodarczo od wschodnich niemiec w okolicach Berlina.
    Nie wiem czy wiesz, ale ruch lotniczy generują głównie miasta, a nie miasteczka.

  19. #39

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Ja bym powiedział że Zachodnia Polska to oaza dobrobytu w porównaniu z zapyziałym enerdowem... Poza aglomeracją Berlińską poziom życia się dużo nie różni od polskiego, a do tego u nas zachodnie regiony mają w perpektywie rozwój, rozwój i rozwój, a za Odrą będzie tylko gorzej i gorzej...

  20. #40
    Awatar alien

    Dołączył
    Oct 2008
    Mieszka w
    3M

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez Rob_Sad Zobacz posta
    Alien - rzeczywiście jestes wyobcowany
    Smieszą mnie Twoje kompleksy.
    Skoro aż tak cię ponosi natura domorosłego psychologa, to zastanów się, dlaczego 3/4 obu twoich wypowiedzi to wycieczka ad personam? Nie stawia to w najlepszym świetle twojej własnej pewności siebie.

    Nie wiem czy jesteś świadomy, ale zachodnia polska poważnie nie odstaje zbytnio gospodarczo od wschodnich niemiec w okolicach Berlina.
    Nie wiem czy wiesz, ale ruch lotniczy generują głównie miasta, a nie miasteczka.
    Nie wiem, czy wiesz, ale kraj związkowy Berlin to miasto wydzielone, coś w rodzaju województwa stołecznego warszawskiego w gierkowskim podziale administracyjnym. I ja właśnie po to podpiąłem do Berlina enerdowski interior, żeby chociaż trochę zmniejszyć dysproporcje bijące w oczy przy porównaniu do polskich "metropolii".
    Ale jeżeli sugerujesz, że łączny potencjał miasta Wrocławia (nawet z Kobierzycami) i miasta Poznania (nawet z Tarnowem) będzie w dającej się przewidzieć przyszłości porównywalny z potencjałem miasta Berlina (bez swoich enerdowskich przyległości), to ja sugeruję, abyś jednak brał nieco mniej tego, co wprawia cię w tak dobry nastrój.

    Cytat Zamieszczone przez Stoarn Zobacz posta
    Ja bym powiedział że Zachodnia Polska to oaza dobrobytu w porównaniu z zapyziałym enerdowem... Poza aglomeracją Berlińską poziom życia się dużo nie różni od polskiego, a do tego u nas zachodnie regiony mają w perpektywie rozwój, rozwój i rozwój, a za Odrą będzie tylko gorzej i gorzej...
    Ostflucht trwa nieprzerwanie od 150 lat. Tylko tak się jakoś składa, że to, co Niemcy porzucają jako zapyziałe, dla nas jest ziemią obiecaną.
    For every solution there is a problem.

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •