Dlaczego ten samolot nie odniósł sukcesu w wersji pasażerskiej?
Wersja do druku
Dlaczego ten samolot nie odniósł sukcesu w wersji pasażerskiej?
Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Wiele już stron na forach całego Świata na ten temat spisano. Ponieważ nikt się jeszcze nie odezwał, to przytoczę z pamięci możliwe przyczyny.
1. ETOPS, a co za tym idzie, możliwość latania na większości popularnych tras samolotami dwusilnikowymi...
2. ... które są mniej paliwożerne, Łatwiejsze w konserwacji, wymianach silników, tańsze w produkcji i eksploatacji (poza paliwem, i samymi silnikami mamy też koszty serwisu dodatkowych instalacji)
3. Samolot może i na swoje czasy miał nowoczesną awionikę (choć tutaj raczej ukłon w stronę kogoś, kto zna sie lepiej - może to sprostują), ale dziedziczył także wady po starszym bracie DC-10.
4. McDonnel Douglas został przejęty przez Boeinga, który opracowywał własny projekt:
777. Można powiedzieć, że trudno byłoby uzasadnić posiadanie w ofercie MD-11 równolegle z 777-200 (wtedy jeszcze nie-ER). Mimo więc początkowych zapowiedzi o utrzymaniu modelu, MD-11 szybko przestał być oferowany.
5. Nie znam konkretnych przyczyn, ale jak na nowoczesny samolot młodszy od 767, 330/340, MD-11 zaliczył zaskakująco dużą liczbe katastrof przy lądowaniu. Byy kolejne biuletyny serwisowe, i coś tam poprawiano, ale i tak nie dalej jak w 2010 kolejne dwie sztuki cargo "wylądowały" podwoziem do góry.
Trzeba łapać KLMa póki latają :) Finnair chyba już się z nimi pożegnał.
Pozdrawiam!
No, mi się udało mumina złapać na locie do Osaki... jakieś 3 lata temu. Fajne, malutkie skrzydła, wewnątrz okrąglutki i całkiem przestronny :)
Co do bezpieczeństwa - był tylko wypadek poważny Swisair (zapalił się źle zamonotowany IFE), China Eastern (bład pilota - uruchomienie slats w złym momencie) oraz China Airlines (lądowanie w warunkach przekraczających minima dla tego samolotu) dla pasażerskich. Więc nie jest w cale tak źle.
O ile mnie pamięć nie myli to McDonnellDouglas trochę "pojechał po bandzie" i naobiecywał kokosów klientom, jeśli chodzi o osiągi typu zasięg i udźwig. Generalnie w oryginalnym zamyśle miał to być samolot mniejszy od 747 o większych osiągach. Maszyna po "zmaterializowaniu" nie spełniła, niestety, założeń. Taka Delta, na przykład, zamiast latać bezpośrednio z Atlanty do Tokio, jak planowano, musiała zaplanować międzylądowanie Portland. Do tego doszła konkurencja w postaci A340-300. Potem Boeing ogłosił rozpoczęcie prac nad modelem 777 - i reszta jest historią...
MD-11 osiągnął natomiast dość duży sukces jako samolot towarowy średniego zasięgu. FedEx, UPS i Lufthansa Cargo kochają swoje "wściekłe pieski" :)
Ja również miałem okazję-przyjemność leciec Md11 na trasie Helsinki-Bangkok w 2008r. Komfort lotu przyzwoity oprocz jednego faktu, że to dość głośna maszyna...
...może to jeden z powodów dla którego Md-11 lepiej sprawdzały(ją) się jako cargo niż pasażerskie. Nie wiem jak sytuacja wygląda w europie ale w owym 2008 roku Finnair miał jako jedyna linia na starym kontynencie w swojej flocie właśnie MD-11.
1. bazuje na konstrukcji z lat '70, podczas gdy bezpośrednia konkurencja (A330, A340, B777) to nowe projekty
2. 3 silniki (A330, B777 - 2)
3. brak wersji z naprawdę dalekim zasięgiemi (B777 ma, a do tego +10% miejsc; A340 też ma; A330 porównywalny)
4. pierwsze zamówienia 1986; pierwsze dostawy 1990; okazało się, że osiągi są dalekie od tych obiecywanych; masa zamówień anulowanych; dopiero w 1995 udało się poprawić wszystkie wady konstrukcji (pachnie niczym B787)
5. prestiż: to może zabrzmieć dziwnie, ale - szczególnie dla latających często - obecność we flocie nowoczesnych samolotów jak B777 czy A330 świadczyła o jej prestiżu; MD-11 kojarzył się z oldskulowym DC-10
6. bezpieczeństwo; vide: Swissair Flight 111 - uszczelnienie/izolacja termiczna samolotu była ponoć wyjątkowo łatwopalna
Akurat na ten temat jest cały artykuł w czasopiśmie "lotnictwo" i generalnie jest tam opisane tak jak napisał ojcie_c
artykuł : "20 lat eksploatacji MD-11" w magazynie "Lotnictwo" wydanie grudzień/2011
widziałem, że wspomniano już :)
oj tam, oj tam :) to już taki numer specjalny :P
Chodziło o rozczarowujące początki MD11 - od pierwszych dostaw w 1990 roku do roku 1994, kiedy w końcu MD poprawił wady konstrukcyjne i wprowadził wersję "extended range". W 2002 mogłeś lecieć bez postojów, ale Delta musiała się na początku użerać z wersją o obniżonym zasięgu (a była jednym z pierwszych klientów). I to był jeden z powodów porażki modelu MD-11.
Hmmm, wady zostaly poprawiane poczatkujac w 1990. Egzemplarze MD-11ER mozna liczyc na palcach 1 reki...MD11ER jest niczym innym niz MD11 z PIP A-1 z wszystkimi fazami. Problem byl taki ze kazdy mogl sobie dopasowac swoja wersje PIP i szlo to wolno. A tych wersji bylo duzo bo byl PIP A-1, A-1 Package 2 + 3 (IIIA i IIIB) i ostatecznie w 95' PIP Phase 4. Zwiekszanie engine intake na gorze bylo tez czasochlonne..Cytat:
Chodziło o rozczarowujące początki MD11 - od pierwszych dostaw w 1990 roku do roku 1994, kiedy w końcu MD poprawił wady konstrukcyjne i wprowadził wersję "extended range". W 2002 mogłeś lecieć bez postojów, ale Delta musiała się na początku użerać z wersją o obniżonym zasięgu (a była jednym z pierwszych klientów). I to był jeden z powodów porażki modelu MD-11.
Jakos tak w polowie lat 80tych weszlo w zycie ETOPS 180 ktore umozliwilo samolotom dwusilnikowym latanie praktycznie wszedzie. Po co wiec bawic sie w serwisowanie trzech silnikow na maszyne jak mozna martwic sie tylko o te dwa ;-).
A tak na marginesie to bardzo lubie DC10/MD11!
Zastanawia mnie jeden fakt. Skoro eMDeki są tak paliwożerne i niewygodne w serwisowaniu, to po co taka linia jak UPS utrzymuje aż 38 (bodajże) maszyn tego typu? Dodam, że ponad połowa ciągle nie nadaje się do lotów z jakichś powodów...
Co nie zmienia faktu, że w moim mniemaniu maszyny typu DC10/MD11 są tak piękne, że aż serce rośnie, jak się je widzi :) Mój ojciec w 2003 roku miał przyjemność lecieć MD11 Finnair na trasie PEK-HEL. Zazdraszczam mu niemiłosiernie...
Gdzieś było,że poprzez zabierany towar maszyna jest w stanie sporo zarobić i nie jest aż tak ważne zużycie paliwa jak w przypadku pasażerskiej wersji danego samolotu i linie lotnicze dlatego trzymają stare maszyny bo na cargo jeszcze dają radę a FedEx czy UPS to mają od zarypania MD11 .. piękna maszynka niestety nie miałem okazji nią lecieć tylko widziałem UPSa i KLMa.