https://warszawa.wyborcza.pl/warszaw...-kilkaset.html
W skrócie: Rok we władzach spółki Centralny Port Komunikacyjny, w portfelu po 300-400 tys. zł i wystarczy. Tak się kończy kariera kolejnych PiS-owskich nominatów, którzy mieli budować wielkie lotnisko nad Pisią Tuczną w Baranowie.
Przyspiesza karuzela zmian w rządowej spółce, która na same tylko wynagrodzenia w zeszłym roku przeznaczyła z pieniędzy polskich podatników przeszło 30 mln zł. Przygotowania do budowy lotniska w Baranowie trwają już czwarty rok. Sztandarowa inwestycja kolejnych premierów z Prawa i Sprawiedliwości miała się zacząć w 2020 r., ale aktualna data wbicia pierwszej łopaty to rok 2023. Najwięcej zarabia tu zarząd, można też dostrzec pewną prawidłowość: awansują do niego osoby z rady nadzorczej.
Z CPK odchodzi Sylwia Matusiak, która była członkinią zarządu spółki Centralny Port Komunikacyjny. Złożyła rezygnację z funkcji "z przyczyn osobistych" – tak wynika z komunikatu spółki. Matusiak objęła ją w grudniu 2019 r. – wygrała konkurs. W zarządzie odpowiadała za PR i marketing. Rok wcześniej - w listopadzie 2018 r. - weszła do rady nadzorczej CPK.
Przed rokiem pisaliśmy, że członkowie zarządu CPK zarabiają po 29 450 zł (netto), a prezes Wild – 32 575 zł. Rzecznik spółki Konrad Majszyk potwierdził nam we wtorek, że te kwoty się nie zmieniły. Oznaczałoby to, że po 14 miesiącach we władzach CPK Sylwia Matusiak tylko dzięki podstawowemu wynagrodzeniu wzbogaciła się o ponad 412 tys. zł.
Jeszcze krócej, bo niespełna rok, jako członek zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego wytrwał Patryk Demski. W lutym 2020 r. zaczął kierować radą nadzorczą spółki, a dwa miesiące później wszedł do jej władz. To były PiS-owski burmistrz Pelplina i wiceprezes Lotosu. Ma opinię człowieka Marcina Horały. Na pierwszym spotkaniu z radą społeczną przy CPK w Baranowie przedstawił się mieszkańcom gmin, w których rząd PiS forsuje wielkie lotnisko, jako osoba dobrze czująca tematykę samorządową i urzędnik doświadczony w przejmowaniu nieruchomości pod wielkie inwestycje.
Miało to być jego główne zadanie w zarządzie CPK. Jednak relacje z władzami i radą Baranowa pogarszały się z każdym miesiącem. Sukcesy tzw. programu dobrowolnych nabyć gruntów pod lotnisko i dojazdy do niego okazały się mizerne. Wiceminister Horała ogłosił go trzy i pół miesiąca temu, ale z terenu trzech gmin zgłosiło się dotąd zaledwie 115 właścicieli zainteresowanych dobrowolną sprzedażą gruntów pod lotnisko. W dodatku, jak podejrzewa szef rady społecznej przy CPK Robert Pindor, część z nich zapewne chce się tylko zorientować, jak dużo skłonny jest zapłacić rząd za ziemię. Fatalne wrażenie na samorządzie Baranowa zrobiło utajnienie projektu tzw. rozporządzenia obszarowego. Wprowadzając je rząd chciałby zyskać prawo pierwokupu nieruchomości pod lotnisko, a docelowo zablokować pozwolenia na budowy.
Dwa dni po nadzwyczajnej sesji rady Baranowa w tej sprawie z udziałem polityków opozycji, w tym wicemarszałków Sejmu i Senatu oraz marszałka Mazowsza, nadeszła informacja o rezygnacji Patryka Demskiego z zarządu CPK. Jego obowiązki przejął prezes Wild.
Spółka nie podaje powodów tej zmiany. – Patryk Demski nie otrzymał odprawy finansowej – przekazał nam rzecznik. Po 11 miesiącach w zarządzie CPK Demski opuścił go bogatszy o blisko 325 tys. zł.
Zakładki