A tak naprawdę 3 sekundy szukania bez zbędnego zagłębiania się:
https://www.google.com/url?sa=t&rct=...YTmXeIgjCGX9bE
A tak naprawdę 3 sekundy szukania bez zbędnego zagłębiania się:
https://www.google.com/url?sa=t&rct=...YTmXeIgjCGX9bE
Ale że niby "niech ktoś"...?
Czy że te elyty tymi ręcami w trudzie i znoju tworzą naszą świetlaną rzeczywistość?
Bo w to drugie to ja już dawno przestałem wierzyć...że to chodzi o dobro społeczeństwa, że mężowie stanu, że stanowiska pracy.
To jest na drugim miejscu.
Może po prostu raz na jakiś czas potrzebny jest reset...
Tylko co po tym resecie? Chaos, z którego wyłoni się nowy porządek? Problem polega na tym, że alternatywą do obecnego dziadostwa jest to, "żeby było tak jak było tylko bardziej"..
Nawet w tym wątku, poza zasłużoną krytyką nikt nie pisze co zamiast kilku linii Vmax 200, może 250 km/h, których rzekomo nie jesteśmy w stanie unieść. Jak ma wyglądać nasza mobilność w zderzeniu ze ścianą, która nazywa się fit for 55?
Od dawna o tym mówię, od tak dawna, że już w zasadzie dałem sobie spokój, bo 90% głową przytakuje, a ręką sięga po parasol, a 10% niby się zgadza, ale "może by tak ktoś...".
Ale jest jeszcze inny problem. Nawet jak wywieźlibyśmy na "taczkach" obecnych rządzących, to jaką mamy alternatywę? Ręka rękę myje.... A do tego nie ma żadnego prawa aby wyciągnąć od nich konsekwencje...
Canon EOS 7D mark II + Canon EF 100-400 mm f/4.5-5.6 L IS USM
Heavy Weight Photography: https://heavyweightphotography.wordpress.com/
Paraglider Rider: https://www.instagram.com/paragliderrider/
Akurat od tych idiotów od ff55 to bym zaczął porządki.
To są odrealnione błazny, z zupełnie nieadekwatnymi do swojej funkcji zarobkami [co ma wpływ na jakość tworzonych propozycji prawnych], nie mający bladego pojęcia o skutkach społecznych ich decyzji.
Azjaci nas zjedzą.
Polemizowałbym czy zawsze. Jeśli produkt jest wystarczająco drogi i niszowy [w przemyśle czy popkulturze sporo jest przykładów], to różne idiotyzmy przechodzą, jeśli firmę stać na eksperymenty.
Zawsze trochę wierzyłem w scjentokrację
Niestety, przy obecnym betonie jedyna droga do wprowadzenia takowej to przez rewolucję.
A i tak jestem sceptyczny jeśli chodzi o jakość środowiska naukowego, ale lepsze to niż ten cały polityczny chłam...
Ja zdaję sobie sprawę, że większość ludzi jest oportunistyczna
I z tego, że wśród ludzi wykształconych nie brak kółek wzajemnej adoracji oraz jest faktem, że mało jest ludzi będących fachowcami w danej dziedzinie i jednocześnie mających jakąś szerszą wiedzę o otaczającym świecie, takich Gandalfów...
Natomiast wydaje mi się że tylko tam, mimo wszystko, jest jakaś nadzieja.
Tylko problem jest taki, że humaniści przekonali nas wszystkich, że tylko pokojowe zachowania mają sens.
Wobec powyższego ludzie wykształceni nie lgną do rozwiązań siłowych.
Ale...
Z sebiksem ma się 10% szans na pokojową dyskusję, 90 % [o ile się zbierze odpowiednią siłę rażenia] tylko fizyczne metody mają jakiś sens.
Te matoły u władzy niczym w zasadzie się nie różnią od przemocowych sebiksów, oprócz swojej pozycji, wynikającej z układów i układzików.
To tak w uproszczeniu, aczkolwiek...Brzytwa Ockhama mile widziana tu jest...
No i tak czy inaczej ja tam widzę ostrą analogię do lat 30 w Niemczech...
Jak to poezja, podatna jest na różne interpretacje Ale jakoś nie wydaje mi się, żeby „a u nas rączki czyste...” brzmiało bardzo pochwalnie.
Może po prostu większa równowaga sił między górą a dołem. Na przykład, kiedyś komornik czy poborca musiał pamiętać o tym, że ze wsi wracał będzie przez las, koło bagienka...
bo bliskość ziemi gwałtowną posuchę na rozum rzuca, jak i na rzeżuchę
Pracuję w Politechnice Poznańskiej (jeszcze, ale już niedługo) i uwierz mi, że nie chcesz, żeby ci ludzie (i im podobni z innych uczelni) rządzili tym krajem. To jest takie samo bagno układzików jak przy ul. Wiejskiej w Warszawie, a moźe i gorsze, bo dodatkowo pod płaszczykiem nauki, inteligencji...
Oczywiście nie należy uogólniać i jakkolwiek wiem że w polskiej nauce są osoby o wybitnej wiedzy to mam wątpliwości podobne do kolegi burton3.
Znacie to powiedzenie: „.. jeden profesor w rządzie to zaszczyt, dwóch kłopot, trzech- katastrofa ..”? Nie? Autorem słów jest Kanclerz Rzeszy Niemieckiej Otto von Bismarck
Jeśliby ktoś był zainteresowany, by badać wirtualną satysfakcję wirtualnego klienta wirtualnego lotniska i wirtualnej kolei, to może wystartować w przetargu - budżet zamawiającego to 767 tys. zł.
https://portal.smartpzp.pl/cpk/public/postepowanie?postepowanie=20599272
Oczywiście, że nie wolno uogólniać, ale nawet bardzo wybitne jednostki nie spowodują, że cały system, środowisko będą choć udawać normalność. Tak samo, gdy w dobrze funkcjonujacym systemie, środowisku pojawiają się miernoty. Wtedy też nie można uogólniać, że te miernoty nagle są wybitnymi jednostkami, ponieważ w jakiś sposób znalazły się w doborowym otoczeniu. Znam niestety całą masę przykładów ludzi nauki o dużym potencjale, które system albo stłamsił, albo co gorsza dla wygody, dla tzw. kariery, poddali się systemowi, presji miernego otoczenia.
https://www.pasazer.com/news/460540/...rgumentow.html
A dla fantastów i entuzjastów po sąsiedzku wątek równoległy (parallel universe, względnie alternate reality, jak mawiaja anglofoni).
Sąsiedni wątek jest dla realistów. Daleko mi do obecnej partii rządzącej ale faktem jest, że Masterplan właśnie powstaje. Warto więc zadbać o to, by chociaż był dobrze zrobiony jak kiedyś uraczą nas przymusowym przesieniem się na CPK z WAW, nieprawdaż? Wtedy będzie za późno na uwagi oraz propozycje i będzie tylko lamęt, że wszystko źle. Teraz jest czas na najbardziej merytoryczne uwagi i dlatego serdecznie zapraszam do dzielenia się najlepszymy pomysłami, przeżyciami, obserwacjami które gdziekolwiek na świecie widzieliście.
Zakładki