Strona 13 z 355 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 63 113 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 260 z 7094
Like Tree10442Likes

Wątek: CPK - Centralny Port Komunikacyjny

  1. #241
    Zbanowany
    Dołączył
    Apr 2011

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez Stoarn Zobacz posta
    Następną decyzją po rezygnacji z CPL (z CPL jeszcze nie zrezygnowano, choć rezygnacja z KDP raczej o tym przesądzałaby w rozsądnym państwie) powinna być natychmiastowo decyzja o rozbudowaniu terminala na Okęciu i powiększeniu płyty, tak tak.

    Wariantów jest wiele, po pierwsze kawał powierzchni na Zachód od pasów jest niewykorzystany, po drugie cargo, po trzecie wojsko, po czwarte schować pod ziemię odcinek Żwirki i Wigury od 17-go stycznia zlikwidować działki, i teren lotniska można by poszerzyć aż do trasy S79.

    Trzeba to koniecznie przeanalizować, niestety nie wydaje się, aby rząd zamierzał to robić...
    A jeszcze niedawno torpedowałeś możliwość rozbudowy Okęcia, promując tak bardzo CPL, który jest niestety zbędnym projektem dla Polski przynajmniej przez najbliższe 20-30 lat.

  2. #242

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Premier Nowak oficjalnie ogłosił: na razie z CPL rezygnujemy. <kryzys>

    maciej30@ Nikt nic nie torpedował. Po prostu Okęcia nikt rozbudowywać już nie zamierza.

    Skutek decyzji Pana Ministra, choć słusznej, to obawiam się będzie taki: Okęcia nie rozbudowywujemy, bo kiedyś zbudujemy CPL. CPL na razie nie budujemy, bo nie mamy kasy.

    Rezultat: w 2025 roku na Okęciu będzie megaścisk.

    Albo nie będzie ścisku, będzie luzik, bo nie będzie żadnego ruchu tranzytowego, a z lotniska w Warszawie będą korzystać tylko osoby podróżujące na Mazowsze.


    Czekam na decyzje resortu infrstruktury w przedmiocie dalszego rozwoju Okęcia...

  3. #243
    prz
    prz jest nieaktywny

    Dołączył
    Feb 2010
    Mieszka w
    MUC/KRK

    Domyślnie

    Cóż, wydaje się, że wraz z bogaceniem się społeczeństwa powinniśmy mieć coraz większy ruch lotniczy - zwłaszcza przy żałości infrastruktury drogowo-kolejowej w RP. Wg mapki z Wikipedii w 2010 polskie porty obsłużyły ok. 20 mln pasażerów. To jest ok. połowa mieszkańców Polski (oczywiście, Polacy latają też tranzytowo przez porty zagraniczne, ale też do nas przylatują i od nas odlatują turyści czy pasażerowie tranzytowi LOTu). BRU, które nie jest przecież jakimś wielkim hubem, miało 17 mln pasażerów (oczywiście - BRU ma siedziby instytucji europejskich czy NATOwskich). Do tego dochodzi CRL, a, przy szybkich pociągach, przeciętny mieszkaniec Flandrii może łatwo wybrać AMS, Walonii CDG/ORL i większość z całego kraju DUS - z tych większych portów. Przy sporej wielkości Polski mamy potencjał na przynajmniej 3 duże porty lotnicze - KRK/KTW, WAW i GDN na moje oko. KTW ma przewagę nad KRK dotyczącą skomunikowania z innymi częściami Polski, mniejszą ilością mgieł, większą ilością ludzi żyjących w aglomeracji i - wydaje się - możliwościami rozwoju. Ewentualnie POZ, ale być może dojazd do Berlina jest zbyt łatwy. Przy przyzwoitej infrastrukturze kolejowo-drogowej dojazdy z wszystkich większych miast do tych portów powinny zajmować czas, który człowiek jest w stanie poświęcić na long-haula. Nie mamy wprawdzie centrów biznesowych - być może jeszcze, ani byłych kolonii (czyli relatywnie stałego ruchu imigrantów; mamy za to w miarę stały ruch związany z emigracją). Do tego ludzie ciągle mają dystans do lotnictwa - ludzie w Polsce nie wierzą, że można polecieć do Maroka i z powrotem za 160 PLN, albo porządniejszą linią - LOT po Europie za ~400 PLN. Z tego względu ciągle popularne są połączenia autokarowe/busowe z Zachodem Europy, które zazwyczaj wcale nie są tańsze niż loty (jeżeli o locie pomyśli się odpowiednio wcześniej). Zresztą chyba i tak lepiej jest dopłacić kilkanaście-kilkadziesiąt eur (z perspektywy emigranckiej) i spędzić na podróży 6 godzin (dojazd na lotnisko, lot, z lotniska) niż kilkanaście. Wydaje mi się, że ruch powinien rosnąć wraz z bogaceniem się młodych ludzi i dojrzewaniem jeszcze młodszych, którzy są ciekawi świata i widzą możliwości niedrogich lotów. A jak już się przyzwyczai do tego, że można polecieć na drugi koniec Europy, zamiast tłuc się autobusem, to nawet znaczna różnica w cenie (na niekorzyść podróży samolotem) wzbudzi myśli o szybkości, czy komforcie połączenia. Mając tylko 23 lata, pamiętam, że jak wracałem z Londynu autobusem bodaj w 2001, to choroba lokomocyjna złapała mnie zaraz po opuszczeniu promu na terytorium Francji, całą drogę chciało mi się wymiotować, a zrobiłem to dopiero na dworcu PKS w Krakowie. Z tą myślą kilkunastu godzin męczarni, wiem, że nie powtórzę takiej zabawy, jeżeli nie będę do tego bardzo zmuszony. Pewnym przykładem mogą być moi rodzice, którzy nigdy nie latali samolotami - swojego czasu tłumaczyłem Ojcu, że lepiej czasowo i podobnie cenowo wyjdzie mu lot do Kijowa z KTW, jak nocna kuszetka do tegoż samego Kijowa z Krakowa... Ale nie przekonał się . Plus częste założenie, że taniej "wyjdą" wakacje nad polskim morzem z podróżą kuszetką, niż lot w pewniejsze pod względem pogodowym, ale i często tańsze miejsca-no i strach z powodu nieznajomości języka (a ja przecież też znam tylko angielski i ledwo niemiecki, więc w Hiszpanii/Włoszech czy krajach frankofońskich jestem w tej samej pozycji, co ludzie, którzy nie znają żadnego języka). Teraz młodzi ludzie coraz mniej się tego boją, coraz lepiej zresztą znają przynajmniej ten angielski, a często i drugi język. Potencjał, więc moim zdaniem będzie rósł i nie widzę innej możliwości. Z tym, że jak teraz miałbym jechać z Krakowa do Budapesztu i muszę stracić 4-5 godzin na dotarcie na Okęcie (lub LOTem ok. 3h - różnica w dojeździe na Balice, a na Dworzec Główny; trzeba być wcześniej, ok. godzinki na przesiadkę), to nie ma to sensu. Wydaje mi się, iż spokojnie Cargo można przenieść na Modlin i rozwijać pasażersko WAW - zwłaszcza po podanej statystyce dotyczącej np. Lizbony. Nigdy nie będziemy turystycznie równi krajom z ładną pogodą, ale takie KRK wraz z BUD, PRG i BEG tworzą ciekawy czworokąt miejsc zarówno pięknych historycznie, jak i wartościowych imprezowo (a zarówno niedrogich dla mieszkańca Zachodu). Wydaje mi się, że CPL doprowadziłoby do jeszcze większej centralizacji Polski (co w tak dużym kraju nie powinno mieć miejsca). Stąd stawiałbym na politykę 3 dużych portów w PL - w bardziej odległej perspektywie oczywiście niż kilka najbliższych lat. Choć, być może, sensowne cenowo autostrady i w miarę szybka kolej (dojazd z KRK, KTW, GDN, POZ, Lublina do portu lotniczego - nie do Warszawy - w 2,5-3 godziny pozwoliłyby na sensowność centralizacji kraju pod względem lotnictwa). Istotne są - chyba najbardziej - perspektywy LOTu. Jeżeli ten będzie potrafił sprawnie i często dowozić ludzi z Zachodu na Wschód czy Południe, wtedy mógłby powstać drugi hub obok WAW. Jeżeli jednak LOT pójdzie ścieżką Brussels Airlines, to zostają mu dowozy do hubów LH i ewentualnie utrzymanie kilku ciekawszych kierunków (typu Erewań, Tbilisi, Hanoi) + połączenia p2p. I to pewnie tylko, gdyby LOT był w stanie utrzymać połączenia, których nie ma bezpośrednio LH.

    P.S. Rozpisałem się, mam nadzieję, że jest w tym trochę sensu. Sprowadza się to wszystko do tego, że nie popieram CPL, ale rozwój WAW/GDN/KTW(KRK), jako hubów (z Waw, oczywiście, jako głównym; trochę jak FRA, MUC, DUS w Niemczech dla LH, do tego BER - choć na mniejszą, oczywiście, skalę).



  4. #244

    Dołączył
    Jan 2011

    Domyślnie

    @prz: powiedz mi, co by było strasznego w ustaleniu polityki wspierania koleją i autostradami kilku wiądących lotnisk: jednego dla aglomeracji Warszawa-Łódz-Radom-Lublin i jednego dla Krakowa-Katowic? Szczególnie ten ostani przykład dwu miast, połączonych autostradą, odległych o 50 km i rozwijąjących usilnie dwa odrębne lotniska wydaje mi się rażący. Co o tym sądzisz?
    hypne

  5. #245
    Awatar Tupungato

    Dołączył
    Sep 2007
    Mieszka w
    Bytom

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez prz Zobacz posta
    P.S. Rozpisałem się, mam nadzieję, że jest w tym trochę sensu. Sprowadza się to wszystko do tego, że nie popieram CPL, ale rozwój WAW/GDN/KTW(KRK), jako hubów (z Waw, oczywiście, jako głównym; trochę jak FRA, MUC, DUS w Niemczech dla LH, do tego BER - choć na mniejszą, oczywiście, skalę).
    Zgadzam się. Państwo chyba znacząco przeszacowuje przyszły rozwój ruchu lotniczego w Warszawie, podczas gdy w rozwiniętych krajach jest tendencja szybszego wzrostu lotnisk regionalnych. W tym poście o tym pisałem.

    Cytat Zamieszczone przez hypne Zobacz posta
    Krakowa-Katowic? Szczególnie ten ostani przykład dwu miast, połączonych autostradą, odległych o 50 km i rozwijąjących usilnie dwa odrębne lotniska wydaje mi się rażący. Co o tym sądzisz?
    Uważam, że błędnie zakładasz, iż Pyrzowice to lotnisko Katowic.
    Na przykład aglomeracja częstochowska ma 400 tysięcy mieszkańców i 50 minut jazdy (60km) do Pyrzowic.
    Poza tym autostrada autostradą, ale z większości miast Śląska można dojechać do Pyrzowic w akceptowalnej cenie taksówką. Do Balic na pewno nie.
    To samo z Krakowem. Do Krakowa Nowy Targ, Nowy Sącz, Tarnów, Wieliczka, Bochnia jakoś sobie do jadą. A do Pyrzowic to już daleka wycieczka, nawet choćby wybudowali prostą autostradę od Nowego Targu do Pyrzo ;]

    Lotniska są oddalone o 100km.

    Idąc tym tokiem: Kolonia i Dortmund nie powinny się rozwijać, bo jest Dusseldorf. Edynburg nie powinien się rozwijać, bo jest Glasgow. Liverpool i Leeds powinny korzystać z Manchesteru. I tak dalej. Pyrzowice i Balice mają zupełnie inny target.

  6. #246
    Awatar eu01

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    UE

    Domyślnie

    Centralizm i myślenie centralistyczne jest, trzeba przyznać, cechą wielu systemów politycznych. W tym wypadku widać wyraźnie spuściznę komunizmu, tak szybko się to nie zmieni.

  7. #247
    prz
    prz jest nieaktywny

    Dołączył
    Feb 2010
    Mieszka w
    MUC/KRK

    Domyślnie

    Mniej więcej to samo, co Ty - dlatego nie piszę KRK i KTW, tylko KRK/KTW (choć obecnie są to dwa największe pod względem ruchu pasażerskiego lotniska regionalne w Polsce). Skoro może istnieć Kolonia/Bonn, to może istnieć też Kraków/Katowice. Z tym, że do Pyrzowic nie ma sensownego połączenia kolejowego... Oczywiście chciałbym, żeby kiedyś Balice pełniły rolę LCY dla Krakowa, a dobrze skomunikowane KTW było hubem południowej Polski/północnej Słowacji czy Czech. Mam nadzieję, że tak to właśnie napisałem - 3 lotniska dla dużych aglomeracji, a - moim zdaniem - KTW dałoby się też podpiąć pod Wrocław. Póki co, chcąc dojechać z Krakowa na porannego Wizzair-a z KTW - muszę angażować kogoś z samochodem, z tego co wiem - innej opcji nie ma. Nazwa Kraków ma też znaczenie marketingowe, co nie zmienia faktu, że jeżeli dla aglomeracji Kraków-GOP miałby być jeden port lotniczy, Pyrzowice wydają się znacznie lepszym wyborem. Budowa w Chrzanowie/Trzebinii raczej nie wchodzi, na moment obecny, w rachubę. Tylko w momencie, kiedy trasa dworzec PKS w KRK - lotnisko w Pyrzowicach ma 106 km, to autobus powinien tam dojeżdżać w 1,5 - maksymalnie 2 h; pociąg w godzinę. Wtedy byłby to dobry port dla Krakowa i aglomeracji Śląskiej. Wydaje się, że któryś z tych portów musi "wygrać", chyba że dojdziemy do etapu, kiedy Polska będzie na tyle bogata, że będzie nas na to stać - być może byłoby to KRK w obecnej roli (LCC+dowozy do hubów/ a być może właśnie rola LCY, czyli dowozy biznesu, gdyby biznes europejski się w KRK pojawił) i KTW z long-haulami. Jednak - jak wspomniałem - nazwa wiele znaczy i wydaje się, że dogadanie się "Hanysów" z Małopolanami byłoby trudne. Przysłowiowe Schiphol leży 23,5 km od Amsterdamu, a zarazem 45,5 km od Hagi. Pociąg ze Schiphol do Hagi jedzie 34 minuty, to jest prawdziwe lotnisko aglomeracyjne. Myślę, że Krakusom ciężko byłoby się pogodzić z brakiem "własnego" lotniska - oczywiście jednak KTW jest bardziej perspektywiczne. Może też, psychologicznie, lepiej by zadziałała zmiana kodu na KTR/KRT . Mamy też - w pewnej perspektywie - autonomię Śląska...
    Czyli - z jednej strony, jako Krakus, nie chciałbym unifikacji wszelkich lotów do KTW; z drugiej wydaje się to najsensowniejszą opcją na obecny moment. Trzeba też patrzeć na RZE - mimo niewielkiej odległości od Krakowa, obecnie dojazd jest tragiczny, ale to tylko 70 km dalej z KRK niż KTW - przy dobrym pociągu/autostradzie - pół godzinki różnicy. Pewnie zobaczymy to za te kilka lat. W końcu GOP+KRK, to >3,5 mln ludzi - więcej niż aglomeracja warszawska (chyba, że z Łodzią). Niniejszym - z egoistycznej perspektywy - jestem za Balicami, z realnej KTW może stać się naprawdę istotnym portem lotniczym na mapie Polski. Kilka najhliższych lat i tak będzie rywalizacją między dwoma lotniskami i któreś z nich musi to wygrać (w końcu istnieje przynajmniej perspektywa, znowu przynajmniej ekspresówki do Warszawy i północnej obwodnicy Krakowa, stąd podróż samochodem KRK-WAW nie powinna przekraczać 3h, autobusem pewnie ok. 3,5-4h). Jak na razie - jestem przekonany - lokalne ambicje nie pozwolą na odpuszczenie pozycji zarówno w KRK, jak i KTW. Choć, powtórzę znowu, widziałem w jak okropnej mgle (ja z kolegą nie widzieliśmy się na kilkanaście metrów) lądowały samoloty w Bergamo - przy takiej infrastrukturze lotniskowej problem KRK mógłby zostać przezwyciężony i wtedy, przy wydłużeniu pasa, to KTW musiałoby stać się lotniskiem low-costowym, a KRK głównym dla aglomeracji. Byłoby to o wiele prostsze, gdyby obecne tory kolejowe między KTW, a KRK przebiegały przez Balice, albo - z drugiej strony - tor do Częstochowy i Łodzi z KRK przebiegał przez Pyrzowice. Tak czy siak, w przysłowiowym 2035 (jak mówi wątek) albo zostaniemy peryferiami, czyli mnóstwo ruchu w WAW, a u nas tak jak jest (czyli rozwój LCC + ew. dodatkowe loty do hubów - LH, KLM, AF, LO czy nawet Malev i BA), albo "w jedności siła" i powstanie poważny port lotniczy, z którym będą się musieć liczyć władze LO - bo mamy wspólnie większą ilość mieszkańców niż WAW, czy innych linii. Pewnie to zobaczymy za te 24 lata, zwłaszcza, jeżeli rzucę papierosy (:-))

    P.S. Pisząc to, nie widziałem postów po poście "hypne" - stąd się nie udzielam, ale mam tu podobne przemyślenia - o ile dla Wschodniej Małopolski KRK jest osiągalne, to KTW już nie. Ale inaczej by było, gdyby był pociąg w 25 minut z Bochni do Krakowa i płynną przesiadką na 30 minut do KTW. Łącznie niecała godzinka, czyli mniej niż z Flandrii do Charleroi.



  8. #248

    Dołączył
    Jan 2011

    Domyślnie

    @prz: Ok, ale przy takiej wizji odpuszczamy niestety Wrocław, przegrał z Pragą i dla Dolnego Śląska ruszyć autostradą 150 km na południe do Pragi lub na północ do Wrocławia- wybór zdaje się prosty. Poznań też wybierze raczej Berlin niż Warszawę. Dla Poznania i Wrocławia zostają lowcost plus czartery albo kiepska przesiadka w Warszawie. Trochę to działa, jak mapa przed zaborami, przykre, ale po 100 latach infrastrukturalnie jesteśmy nadal nie zintegrowanym krajem.
    @Tupungato: kwestię taksówki na lotnisko pomijam, nie jest to najważniejszy środek transportu: albo autostrada, albo szybka, podmiejska kolej do aglomeracyjnego lotniska ( Monachium, Paryż Charles de Gaulle, Londyn, Zurich).
    hypne

  9. #249

    Dołączył
    Sep 2007
    Mieszka w
    poz

    Domyślnie

    prz!
    A czy KRK nie jest już "zatkany" ?

  10. #250
    Awatar master

    Dołączył
    Jan 2008
    Mieszka w
    T.G.

    Domyślnie

    przy: dobrze to ująłeś. Z "egoistycznego" punktu widzenia Krakusy jak i Ślązacy nie zbudują wspólnego lotniska. Choć jak się popatrzy na skalę inwestycji na obu lotniskach to gdyby je połączyć powstałaby niezła konkurencja dla Warszawy. Tak na szybko wyliczając planowane inwestycje:
    KRK: nowy terminal (ok. 8mln pax), hotel, TWR, płyta postojowa - łącznie ok 1mld zł
    KTW: nowy RWY (3200m CAT II/IIIb), nowe TWY i płyty postojowe, hangar obsługi technicznej, terminal cargo - łacznie ok 700mln zł
    Gdybyśmy to przypisali do jednego lotniska mielibyśmy całkiem nowoczesny port lotniczy na południu Polski. Już teraz oba te lotniska obsługują łącznie 5,5mln pax, a razem potencjał sięgałby gdzieś 10mln ponieważ dobra infrastruktura portu, liczebność aglomeracji śląskiej i krakowskiej, baza przewoźnika tradycyjnego i/lub większa obecność WZZ/FR spokojnie pozwoliłby to osiągnąć.
    Niestety lotniska, miasta, firmy jak i całe regiony zainwestowały zbyt duże środki aby teraz zacząć wszystko od nowa. Tak więc raczej nic nie wskazuje abyśmy się doczekali porządnego portu na południu Polski, będzie tak jak obecnie czyli w KRK - kilka tradycyjnych linii i FR, a w KTW- WZZ, chartery i cargo.

  11. #251

    Dołączył
    Dec 2008
    Mieszka w
    górach

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pasazer222 Zobacz posta
    prz!
    A czy KRK nie jest już "zatkany" ?
    Nie.

    Cytat Zamieszczone przez prz Zobacz posta
    Budowa w Chrzanowie/Trzebinii raczej nie wchodzi, na moment obecny, w rachubę.
    Uważam, że jest to jedyne miejsce, w którym mógłby powstać wspólny port. Gdzieś w trójkącie Trzebinia/Chrzanów/Jaworzno. Dojazd 30-40 km z obydwu miast autostradą. Niedaleko od S-1 Pyrzowice-Bielsko Biała. Najlepiej przy linii kolejowej na odcinku między Trzebinia a Jaworznem. Płasko. Mniej dni mglistych.

  12. #252

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie

    Większość z Was w zespół z ministerstwem zdaje się zapominać, że realizację takiej inwestycji, jak CPL, KDP, przygotowuje się co najmniej kilka lat, a realizuje nawet kilkanaście. Jeżeli szacujemy teraz, że w 2025 na Okęciu będzie gehenna, to nie mamy wiele czasu, aby już teraz podjąć środki zaradcze. Takich środków nie podjęto kiedy było wiadomo, że system transportu kolejowego w Polsce się zapcha, i efekty obserwujemy teraz.

    Z obecną polityką "bezwładnościową" najprawdopodobniej za kilka lat na gwałt będziemy rozbudowywać Modlin.

  13. #253
    Awatar Tupungato

    Dołączył
    Sep 2007
    Mieszka w
    Bytom

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez konrad777 Zobacz posta
    Uważam, że jest to jedyne miejsce, w którym mógłby powstać wspólny port. Gdzieś w trójkącie Trzebinia/Chrzanów/Jaworzno. Dojazd 30-40 km z obydwu miast autostradą. Niedaleko od S-1 Pyrzowice-Bielsko Biała. Najlepiej przy linii kolejowej na odcinku między Trzebinia a Jaworznem. Płasko. Mniej dni mglistych.
    Ponownie potwierdzam to, co padło wyżej. Zakładacie, że to ma być lotnisko dla Katowic i Krakowa i wiele osób tylko z tego punktu widzenia na to patrzy. A dojazd z Częstochowy, Bytomia, Gliwic, Tychów, Zabrza, Nowego Sącza, Nowego Targu, Wieliczki, Bochni, Tarnowa? Nawet jak będzie szybki pociąg z Katowic i z Krakowa na lotnisko - co z tego, jeśli dla mnie, mieszkającego 20km od dworca w Katowicach, wycieczka komunikacją miejską w jedną stronę to 60 minut? Nierealne to wszystko.
    A dojazd taksówką jest istotny, większość pracowników wysyłanych po Europie przez korporacje dojeżdża taksówkami. Nawet na lotniskach z dobrą komunikacją, z prostego powodu - dojazd kolejką/metrem to zazwyczaj kilka etapów, najpierw 10 minut pieszo z walizką na stację, potem 15 minut metrem linią zwykłą, potem 20 minut kolejką na lotnisko i już się z tego robi cała wyprawa. Podczas gdy taksówka bierze spod domu, zawozi na lotnisko, płaci pracodawca. Itp. itd. I o ile te 90zł na Śląsku jeszcze jakoś przełkną, to 200zł za dojazd na jakieś odległe lotnisko już się robi nieciekawe.

  14. #254
    Awatar Cani

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPOD/EPSY/EPGD

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aaben Zobacz posta
    Większość z Was w zespół z ministerstwem zdaje się zapominać, że realizację takiej inwestycji, jak CPL, KDP, przygotowuje się co najmniej kilka lat, a realizuje nawet kilkanaście. Jeżeli szacujemy teraz, że w 2025 na Okęciu będzie gehenna, to nie mamy wiele czasu, aby już teraz podjąć środki zaradcze. Takich środków nie podjęto kiedy było wiadomo, że system transportu kolejowego w Polsce się zapcha, i efekty obserwujemy teraz.

    Z obecną polityką "bezwładnościową" najprawdopodobniej za kilka lat na gwałt będziemy rozbudowywać Modlin.
    O jakiej ty gehennie piszesz?

  15. #255

    Dołączył
    Nov 2011

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez prz Zobacz posta
    Trzeba też patrzeć na RZE - mimo niewielkiej odległości od Krakowa, obecnie dojazd jest tragiczny
    Czy ja wiem czy taki tragiczny? Wsiadam w pociąg do Krakowa, na dworcu przesiadam się w Balice Ekspres i jestem na miejscu. Dużo gorzej jest z Rzeszowa do Jasionki.

  16. #256

    Dołączył
    Mar 2009

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Cani Zobacz posta
    O jakiej ty gehennie piszesz?
    Środowiskowej, operacyjnej i terminalowej.

  17. #257
    Zbanowany
    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    oazie otoczonej matecznikiem

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez krethh Zobacz posta
    Czy ja wiem czy taki tragiczny? Wsiadam w pociąg do Krakowa, na dworcu przesiadam się w Balice Ekspres i jestem na miejscu. Dużo gorzej jest z Rzeszowa do Jasionki.
    Androny waść pleciesz. W normalnych warunkach dojazd z centrum Rzeszowa do Jasionki to 15 - 20 minut. Obecne problemy są chwilowe, w związku z budową autostrady i dojazdów do niej. Wszystko wróci do normy na wiosnę, jak skończą się prace. Idąc tą drogą mógłbym narzekać, że do Krakowa samochodem nie pojadę, bo 5 lat temu cała trasa E-40 była rozkopana.
    STYRO likes this.

  18. #258
    Awatar Duck

    Dołączył
    Nov 2009
    Mieszka w
    Kraków, Poland, Poland

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez krethh Zobacz posta
    Czy ja wiem czy taki tragiczny? Wsiadam w pociąg do Krakowa, na dworcu przesiadam się w Balice Ekspres i jestem na miejscu. Dużo gorzej jest z Rzeszowa do Jasionki.
    Tym Balicem Ekspresem to bym się tak nie zachwycał, w nowym rozkładzie kolej obcięła połowę kursów i już nie mamy ładnego półgodzinnego taktu na tym odcinku :/

  19. #259
    Awatar mateusz_95

    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Kielce EPKA

    Domyślnie

    Kielce: Centralny Port Lotniczy dla Polski w podkieleckich Obicach? Pierwsze samoloty wystartują w 2018 roku? - 13 marca 2013

    Sam nie wiem co o tym pomyśle myśleć jako Kielczanin. Pewnie i tak to nie ma szans na realizację aczkolwiek wątek dostępności prawie 2000 hektarów terenu daje do myślenia.

  20. #260
    Awatar tinek6

    Dołączył
    Nov 2011

    Domyślnie


    Polecamy

    W Obicach? Serio? 2 razy dalej z Warszawy niż z Radomia, Kto by miał stamtąd latać? Biznes z Warszawy gdy aktualnie do Radomia jedzie się ponad dwie godziny pociągiem, a autobusem prawie 2h, to ciekaw jestem ile by się jechało do Obic. Jakiś żart!

Strona 13 z 355 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 63 113 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •