Za dzisiejszym newsem wyłapanym z czytnika RSS.
Rewolucyjna zmiana w opłatach za starty i lądowania w Polsce

Od nowego roku na polskich lotniskach obniżone zostaną opłaty za starty i lądowania. Przedstawiciele portów lotniczych mówią o szansie na nowe trasy i tańsze bilety, a LOT wyliczył, że zaoszczędzi 24 mln zł.

Od nowego roku linie lotnicze będą mniej niż obecnie płacić polskiemu zarządcy przestrzeni powietrznej za pomoc nawigacyjną przy startach i lądowaniach samolotów. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej chce zmniejszyć tzw. opłatę terminalową z 1051 do 813 zł.

Tego jeszcze w historii polskiego lotnictwa nie było. Do tej pory malały tylko tzw. opłaty trasowe, pobierane od zagranicznych linii za przeloty nad naszym krajem. Za to niemal każdego roku w górę szły opłaty terminalowe pobierane od linii decydujących się na lądowanie w naszym kraju. Taka polityka PAŻP sprawiała, że nie tylko linie lotnicze, ale też lotniska traciły na opłatach od pasażerów. Dlatego nic dziwnego, że obniżkę branża przyjęła z aprobatą.

– To rozwiązanie sprzyja rozwojowi portów regionalnych, gdyż zwiększa nasze szanse w staraniach o nowych przewoźników i nowe połączenia lotnicze – mówi Jan Pamuła, prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków-Balice oraz prezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych.

Wyznaje, że w negocjacjach zagraniczni przewoźnicy często wypominali Polakom wysokie stawki opłat terminalowych i równie często był to główny powód rezygnacji z otwarcia nowego połączenia. Dwa lata temu Ryanair z powodu opłat groził likwidacją połączeń w naszym kraju. Obserwatorzy nieco bagatelizują sprawę opłaty terminalowej. Wskazują, że stanowi ona tylko 10 – 15 proc. wszystkich opłat pobieranych od linii przez wszystkie służby lotniskowe, a więc – poza PAŻP-em – także lotniska oraz służby meteorologiczne polskie i zagraniczne.

Jednak takiej opinii przeczą realne wyliczenia przewoźników. Z pisma Marcina Piróga, prezesa PLL LOT, do wiceministra infrastruktury Tadeusza Jarmuziewicza oraz prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego Grzegorza Kruszyńskiego wynika, że zmiana stawek zmniejszy koszty działalności operacyjne narodowej linii o 24 mln zł.

Mariusz Wiatrowski, prezes Portu Lotniczego Poznań-Ławica oraz wiceprezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych, twierdzi, że poprawi się też kondycja finansowa portów lotniczych, z których tylko największe notują obecnie dodatni wynik finansowy.

Nasuwa się pytanie, dlaczego PAŻP nie obciął stawek wcześniej. Jak tłumaczy Grzegorz Hlebowicz, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, do tej pory agencja była zmuszona utrzymywać opłaty na takim poziomie ze względu na fakt, że ruch pasażerski na lotniskach był za mały. A tylko przychody od linii rekompensują koszty ponoszone przez agencję w związku z obsługą samolotów. Ruch lotniczy osiągnął już jednak zadowalający poziom. Już od początku tego roku zauważyli to specjaliści z PAŻP. Agencja wyliczyła, że w I kw. 2011 r. liczba krajowych operacji lotniczych przekroczyła 11,6 tys. i wzrosła o blisko 25 proc. w porównaniu do zeszłego roku. Tak dobrych wyników w PAŻP nie pamiętają od lat.

Jednak jak ustalił „DGP”, to tylko część prawdy, bo za obniżką kryje się też zmiana sposobu obliczania kosztów nawigacji.

Okazuje się, że część kosztów przypisywaną dotychczas służbom terminalowym w rzeczywistości generowały operacje wykonywane przez samoloty nielądujące w naszym kraju.

Przewoźnicy wprost mówią nawet o subsydiowaniu opłat trasowych opłatami terminalowymi pobieranymi od przewoźników lotniczych obsługujących porty lotnicze na naszym terytorium. Od 2011 r. już tak nie będzie. Opłata trasowa wzrośnie z 39,5 do 43 euro.

PRAWO

Nowe regulacje Unii

W 2011 r. wszystkie agencje ruchu lotniczego w Europie oraz instytucje państwa odpowiedzialne za lotnictwo rozpoczęły prace nad propozycjami stawek opłat nawigacyjnych na kolejne lata. Przygotowania zaczęły wcześniej niż zwykle ze względu na nowe regulacje prawne w Unii Europejskiej, odnoszące się do planu skuteczności działania na lata 2012 – 2014. Ten plan określać będzie kwestie kosztów oraz cele w zakresie efektywności działania zarządców przestrzeni powietrznej nie na rok, jak do tej pory, ale na kolejne trzy lata. W polskiej przestrzeni powietrznej PAŻP zapewnia przewoźnikom obsługę w ramach nawigacji trasowej (zwanej ER – en-route) podczas przelotu nad terytorium naszego kraju oraz nawigacji terminalowej (zwanej TNC – terminal navigation charge) podczas operacji startów i lądowań na polskich lotniskach. Zgodnie z przepisami przedstawione przez PAŻP propozycje stawek opłaty trasowej są konsultowane z przewoźnikami z udziałem Urzędu Lotnictwa Cywilnego i dostawcy usług meteorologicznych, a następnie będą podlegać zatwierdzeniu przez ministra infrastruktury oraz późniejszej ocenie Komisji Europejskiej. Propozycja opłaty terminalowej natomiast musi być zatwierdzona przez Urząd Lotnictwa Cywilnego.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Artykuł z dnia: 2011-05-02
źródło: Rewolucyjna zmiana w opłatach za starty i lądowania w Polsce - Biznes i prawo gospodarcze - Gazeta Prawna - największy dziennik gospodarczy

Zobaczymy czy coś to da. Bardziej chodzi o opcjonalne nowe połączenia, bo ceny pewnie z tej okazji nie spadną