Temat pojawia się w mediach branżowych od czasu do czasu. ATR studiuje nowy projekt, Bombardier - kolejne wydłużenie Dash 8-Q400.
Czytałem w Eurolotowskiej gazetce pokładowej artykuł podpisany przez Michała Petrykowskiego (Ops Manager w K2) na temat ATR. Oprócz genezy projektu i generalnych pochwał co do ekonomiczności turbopropów moją uwagę przykuło takie oto zdanie na koniec artykułu:
"(...) dwaj najwięksi producenci samolotów krótkiego zasięgu - ATR i Bombardier wkrótce zaprezentują 90-miejscowe samoloty turbośmigłowe".
Słyszał kto o takich rewelacjach?
Sent from my Era G1 using Tapatalk
Temat pojawia się w mediach branżowych od czasu do czasu. ATR studiuje nowy projekt, Bombardier - kolejne wydłużenie Dash 8-Q400.
Ciekawe czy skończy się na 90tkach, czy będą też 110. W sumie dla 90tek skrzydło nowe trzeba i tak opracować, a moc silników jest wystarczająca, by zabudować i 110miejscowe maszyny (vide Progressy D27 czy TP400). A321 pokazał, że takie modyfikacje nawet przy większych wymaganiach na pas się opłacają niejednokrotnie.
Pozdrawiam, Adam
PS> W kwestii "żerności" paliwa, nawet Progress D27 na An70 spala ok. 750kg/h lotu, przy prędkościach zbliżonych do jetów - w klasie 110 (porównanie nawet do E195) jest sporo oszczędniejszy, a rosyjskie silniki nigdy oszczędne nie były ).
Hmm, kiedyś się zastanawiałem dlaczego nie robi się 30-to miejscowych prop'ów a po lekturze tego wątku a w szcególności:
... się zastanwiam co spowodowało zaćmienie mojego umysłuThe problem with the 20-50 seat prop aircraft is not as much fuel but a relatively expensive staff pricetag as they need two pilots and one flight attendant on each flight. Then with ground ops and overhaul staff, the costs for each ASM of a 35 seat aircraft is about 1,5 times as much as that of a 70 seat aircraft which only need some additional fuel and an additional (junior) flight attendant.
EDIT: Czyli wynika stąd, że renesans 30-to miejscowych samolotów przyjdzie razem ze spełnieniem oczekiwania MOLa o jednoosobowej obsadzie kokpitu
Nie będzie żadnych renesansów itp., po prostu pojawiają się okazje do zagospodarowania podobnej wielkości samolotów, albo "kończą się" stare, to znajduje się jakaś fabryka, która takie zapotrzebowanie wypełnia serią samolotów, popyt się kończy szybko, no to produkcja też. I za 20 lat cykl się powtarza.
Zakładki