Dlaczego tylko w dziesiątce zaprojektowali ten system? Ze względu na ryzyko tail strike?
Ale bajki... Jak już było tu napisane parokrotnie, w MAX 10 podwozie jest dłuższe niż miejsce na nie. Zrobione to jest stosunkowo prostym sposobem opisanym w tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=F4IGl4OizM4
Dlaczego tylko w dziesiątce zaprojektowali ten system? Ze względu na ryzyko tail strike?
Tak, bo -10 jest dłuższy niż dotychczasowe 737.
Nasz MAX odpoczywa w doborowym towarzystwie
fot. twitter.com/royalscottking
Ja widze 3 Maxy lotowskie tym doborowym towarzystwie
Tylko ze... ten układ nie ma nic wspólnego z wysokością silników, a jedynie kwestiami taił clearance przy rotacji (o czym jest mowa w filmie zreszta), a silniki musiały być wysunięte wyżej (i do przodu) żeby spełnić wymagania certyfikacyjne dot. Clearance silnika w przypadku złożenia / niewysuniecia przedniego podwozia a tego ten system nie rozwiązuje bo oleostrut musiałby być „wyciągnięty” także gdy samolot jest na ziemi... a wtedy już by nie wszedł do wheelwella
,,Fizyka jest fundamentem wszystkich nauk przyrodniczych i technicznych. Przestańmy mówić o praktycznych „zastosowaniach” fizyki. Fizyka bowiem nie „znajduje” zastosowania w technice, fizyka stworzyła technikę, jest jej źródłem i istotą. I fizyka ciągle tworzy nowe techniki.'' Arkadiusz Piekara
To wszystko pokazuje, jak pechowym samolotem był, jego ekscelencja, Boeing 757.
W podstawowej wersji -200 nie można powiedzieć że sprzedano mało sztuk- 994. Natomiast w wersji -300, jedynie 55. Samolot ten dobił kryzys w przewozach lotniczych po 11 września.
Gdyby Boeing w 2004 wiedział co się stanie za 11, 14, 15 lat, nie oparłby 50% swojego revenue na wiekowym i mocno ograniczonym 737, tylko by podtrzymał produkcję 757 przez kolejne 10 lat, a w międzyczasie opracował "757MAX". Nie byłoby problemu z podwoziem 737-10, projektowaniem 797- mieliby 757MAX. Obecnie to Airbus byłby w d... ze swoim pseudo substytutem "A321LR" w segmencie Middle of the Market (230 pax, 3500nm), linie na całym świecie by hurtowo zamawialy B753NEO. Obecnie to Delta i United się biją o każdą sztukę wolnych 753 na rynku- a te samoloty są co najmniej pełnoletnie. Niestety 757 nie przetrwał, podobno narzędzia do jego produkcji zostały dawno zniszczone. Wielka szkoda.
Problemem 757 jest paradoksalnie zbyt duża rozpiętość skrzydeł. Mając 38m nieznacznie wykracza po za maksimum 36m dla kodu C i wchodzi w kod D. A także zbyt długi rozbieg. To jest nie do przyjęcia dla tanich linii lotniczych, które są głównym nabywcą samolotów wąskokadłubowych. Do popularności B737 przyczynił się także Ryanair ze swoim głupim pomysłem z wysuwanymi schodami. W B757 musiałyby być dwa razy dłuższe.
Boeing miał w planach krótszą wersję B757-100 która gabarytami bezpośrednio mogłaby konkurować z B737, ale ją porzucił.
B757 Jak na czasy kiedy powstał, miał rewelacyjne niskie spalanie miażdżące konkurencję. I dzisiaj jego spalanie w przeliczeniu na osobę jest porównywalne z 737 NG. Jakby jego dopracować aerodynamicznie, wyposażać w nowoczesne silniki takie jak w MAXie, wyposażyć w składane skrzydła by się zmieścił w kodzie C, byłby lepszy od B737MAXa.
Bo one są jak drabina do maszynowni dźwigu, a nie jak wejście do samolotu pasażerskiego w XXI w. W epoce likwidacji barier dla niepełnosprawnych wszędzie gdzie się da, Ryanair idzie pod prąd. W Stanach samolotami lata więcej starszych ludzi i niekorzystanie z rękawów jest źle widziane.
Ryanair jest przewoźnikiem masowym, na wielu kierunkach monopolistą. Zgłoszenie niepełnosprawności ruchowej wiąże się z wnoszeniem na pokład przez osiłków. Rzadki widok, to nie znaczy, że takich niepełnosprawnych wśród nas nie ma. Po prostu większość na samą myśl o tym, rezygnuje z podróży. Są lotniska, na których Ryanair mimo wyposażenia we własne schody, korzysta z rękawów. Więc jednak można.
Jeśli linii zależy na szybkości boardingu, co za problem korzystania z rękawa z przodu i ze schodów zewnętrznych z tyłu. I tak obsługa jest z tej samej wieży.
Zdarzyło mi się 2x lecieć z osobą niepełnosprawną (wózek), właśnie Ryanairem - boarding z autobusu, rękawów brak.
Dla osób wymagających asysty zawsze podjeżdżał pod gate samochód z podnośnikiem i wiózł do samolotu.
Wsiadanie i wysiadanie wyłącznie przez tylne drzwi, więc z przodu może być cokolwiek, wysuwane lub nie.
Być może dla osób starszych mają jakąś "osiłkową" procedurę, nie dane mi było widzieć, ale przecież zawsze można sobie zażyczyć pełnej asysty z podnośnikiem, nic to nie kosztuje.
ambulift
Zakładki