„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Oj nie śmiem twierdzić tylko mam ten kłopot i wierz mi, bardzo bym chciał móc posadzić zatrudnianych u nas absolwientów PR w Kingairze. Ale niestety na rok po skonczeniu latają tylko 172 ką Więc jak chcesz coś sobie wypraszać to voila
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
To co maja robic cale szkolenie na KingAir albo ATR, zeby kiedys moc na nich latac? Dla mnie to taki paragraf 22, bo z Twojego rozumowania wylania sie taki obraz, ze aby zaczac latac na jakims samolocie to trzeba juz miec na nim doswiadczenie.
No to dziwne ze tylko takie przypadki znasz Kilku znajomych tuz po polibudze dostalo prace w lini i w dodatku wobec za lojalke zrobili sobie TR wiec to nie jest ogol. Po prostu, Twoj post zasugerowal mi to ze wg. Ciebie nie posadzi sie ich nawet na prawym stolku w BC bo nie maja na tyle kompetencji. A wydaje mi sie, ze sam wiesz ze tak nie jest.
Pozdrawiam
Ale tak właśie jest!!!! I proszę Cię nie obciążaj mnie za to odpowiedzialnością, bo ja tu jestem ofiarą a nie winowajcą. Z racji firmy którą prowadzimy przychodzą do nas absolwenci PR często i jest straszny kłopot bo w praktyce żeby posadzić ich na lot komercyjny maszyną klasy Kingaira musieliby robić jakieś obłędne ilości nalotów.. Obłęd, ale tak jest
@ Wojtasso: Ja znam za to parę przykładów jak absolwenci PR dostawali się do jedynej dostępnej dla nich linii
- linii kas w supermarkecie (to nie żart - znam dwa przykłady). Więc wiesz... różnie to bywa
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
1. Wydzielmy do innegp watku
2. Piszmy o konkretach
Otóż nie mylę, cały czas mówię o prawym
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
To jakie konkretnie ograniczenia stoja na przeszkodzie? Prawne, czy nie umieja?
Prawne. Choć co do umiejętności to po prostu nie wiem. Mamy parę (tak "parę" a nie "paru") pilotów prosto z PR. W pierwszej rozmowie zapytaliśmy co muszą zrobić, żeby siadać na Kingaira - dostaliśmy listę tak długą, że nawet nie rozmawialiśmy o sferze umiejętności. Jeśli chcesz znać szczegóły to PW.
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
A ja dalej twierdze, ze mylisz pojecia. KingAir z tego co kojarze jest certyfikowany dla jednego pilota i dlatego pewnie urzad wzial takie wymagania czyli pewnie 700h TT i 400PIC, ktore sa sporo wieksze niz te do zalogi wieloosobowej (zreszta logiczne) Tak, to spore wymagania bo odnosza sie ja juz napisalem do wykonywania czynnosci dowodcy na samolocie wielosilnikowym w zalodze jednosobowej. To, ze chcecie wsadzic kogos na prawy fotel w samolocie, ktory moze obslugiwac jeden pilot (wolno Wam a chyba nawet trzeba jak sie ma wozic ludzi???) pewnie urzedu nie interesuje i dlatego podal wymagania ogolne.
Cos na zasadzie, zeby byc po bezpiecznej stronie, jak to zwykle urzedy dzialaja lub ktos zle interpretuje jakis zapis (a z tego co kojarze to byly jakis czas temu zmiany w tym zakresie)...
KingAir to nie prom kosmiczny, zeby wymagania na prawy fotel byly wieksze niz na ATR czy Airbusa...
Ostatnio edytowane przez thewho ; 13-04-2012 o 12:58
Witek Z, jeśli możesz to podaj w miarę szczegółowo, o co chodzi, bo szczerze mówiąc przewróciło mi się po Twoim poście wszystko. Byłem święcie przekonany, że po ATPL frozen (wszystkie papiery z minimalnym, powiedzmy 220 h nalotem) można normalnie popracować w linii na prawym fotelu. Z resztą znam kilka osób, które tak zrobiły, co prawda zaczynały na ATR mając 300 h i TR robiły za lojalkę.
No chyba, że PR nie daje takich uprawnień, jak mi się wydawało, tylko część papierów...
Dajcie mi tydzien, to wszystko opiszę. Teraz tego nie pamiętam, ale jestem cały przyszły tydzien w firmie i poproszę naszych absolwentów PR o przypomnienie mi tych wszystkich wymogów. Problem był jakieś półtora roku temu i od tamtego czasu nie wracałem do sprawy.
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
To dosc kuriozalne zdanie.
"Mozna" wtedy jak cie ktos faktycznie przyjmie.
Ze sie komus akurat udalo z takim nalotem to raczej wyjatek a nie regula.
Wszystko tez zalezy od rynku - im wiecej chetnych pilotow a mniej tych platnych siedzen za sterami tym wyzsze beda wymagania na "dzien dobry".
Zakładki