Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 24
  1. #1
    Awatar Atco

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie PPL do odstrzału


    Polecamy

    Za "Dziennikiem":

    http://www.dziennik.pl/Default.aspx?...rticleId=67039

    Platforma zamierza skruszyć monopol na lotniskach

    PO szykuje rewolucję na rynku lotniczym w Polsce. Państwo ma wycofać się z kontroli nad regionalnymi portami lotniczymi, które dziś sprawuje przez Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze (PPL). Ruch ten ma doprowadzić do obniżenia opłat lotniskowych i w efekcie przyciągnąć do Polski jeszcze większą liczbę tanich przewoźników - pisze DZIENNIK.
    REKLAMA
    czytaj dalej...

    Na razie w tej kategorii nie mamy zbyt dobrych wyników. Obecnie na blisko 50 linii lotniczych tylko siedem firm to tani przewoźnicy. W innych krajach europejskich, jak Hiszpania czy Wielka Brytania, działa ich co najmniej dwa razy więcej.

    "Żeby poprawić konkurencyjność polskiego rynku lotniczego udziały w regionalnych portach lotniczych, którymi zarządza obecnie PPL, powinny trafić do samorządów" - zapowiada Tadeusz Jarmuziewicz z Platformy Obywatelskiej, były wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury, a obecnie wymieniany jako kandydat do fotela wiceministra infrastruktury. Zaostrzenie konkurencji może też przyczynić się do obniżenia cen. Przybędzie bowiem linii, które będą rywalizować na tych samych trasach. Kluczem do zmian jest reorganizacja PPL.

    Zgodnie z planami PO przedsiębiorstwo albo zostanie zlikwidowane, albo ocaleje w mocno okrojonej formie. W tym drugim przypadku będzie zarządzać jedynie Okęciem. Docelowo miałoby być skomercjalizowane, a następnie sprywatyzowane poprzez warszawską giełdę. "Ostateczną decyzję co do PPL podejmiemy po audycie, jaki po objęciu urzędu zleci minister infrastruktury" - mówi Jarmuziewicz. "Na pewno jednak absurdem jest dalsze utrzymywanie archaicznej struktury, która swoimi korzeniami sięga komuny" - dodaje.

    Reorganizacja PPL nie załatwi jednak wszystkich problemów. Zbigniew Sałek, wiceprezes PL Wrocław, zwraca uwagę na nieuregulowaną sprawę własności gruntów, na których zlokalizowane są lotniska. Obecnie bowiem tereny lotniskowe w niemal każdej ze spółek należą w dużej części do Agencji Mienia Wojskowego.

    "Działki trafią do spółek zarządzających lotniskami, bo to warunek konieczny, żeby porty wykorzystały w pełni 700 mln euro, jakie mają zarezerwowane w funduszach unijnych do 2013 r." - zapewnia Jarmuziewicz. Nie mówi też "nie” prywatyzacji lotnisk dotąd nieformalnie blokowanej przez PPL i Ministerstwo Transportu. Potencjalni inwestorzy nie powinni jednak liczyć na przejęcie naziemnej infrastruktury lotniczej, lecz najwyżej na przejęcie usług komercyjnych, takich jak zarządzanie terminalami pasażerskimi.

    "Przykład lotniska w Budapeszcie należącego do koncernu Hochtief pokazuje, że kierunek prywatyzacyjny jest właściwy. Z drugiej jednak strony lotnisko w Pradze pozostaje w rękach Czeskiego Skarbu Państwa, a i tak jest znacznie lepiej zorganizowane, lepiej rozwinięte pod względem siatki połączeń niż Warszawa" - uważa Tomasz Kułakowski, szef marketingu Ryanair na Europę Środkowo-Wschodnią.

    Jednak nie ma wątpliwości, że monopol firmy zarządzającej kilkoma kluczowymi portami na konkurencyjnym rynku jest zły. Najlepszym przykładem jest firma BAA zarządzająca największymi lotniskami wokół Londynu, która co prawda została sprywatyzowana, ale z punktu widzenia linii lotniczych w niewielkim stopniu poprawiło to warunki działalności portów. "Lotniska te wciąż pozostają drogie, przez co hamują rozwój linii. Najlepiej zatem, kiedy istnieje konkurencja. Wtedy nawet państwowy właściciel jest zmuszony do bycia wydajnym" - podkreśla Kułakowski.

    Trzeba uwolnić lotniska od PPL
    prof. Andrzej Ruciński
    Uniwersytet Gdański

    Wreszcie pojawił się dobry sygnał dla rynku lotniczego. PPL to potworek prawny, który w obecnych realiach nie ma ekonomicznej racji bytu. Już dawno powinien być zlikwidowany, a udziały w portach regionalnych oddane w ręce lokalnych samorządów. Porty regionalne będą mogły odetchnąć pełną piersią. Obecnie, mimo że formalnie są spółkami prawa handlowego, zawsze muszą się liczyć z głosem jednego z ważniejszych udziałowców. Likwidacja PPL nie zakłóci w żaden sposób działalności warszawskiego lotniska. Obecnie struktura tej spółki dubluje po prostu masę służb Okęcia - jej likwidacji port nawet nie zauważy.
    No i bardzo dobrze.

  2. #2
    Awatar Rumun

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    LSZK

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Atco
    No i bardzo dobrze.
    Pod warunkiem, że na gadaniu się nie skończy...
    pozdrawiam,
    Rumun

  3. #3

    Dołączył
    Aug 2007
    Mieszka w
    WAW

    Domyślnie

    Moje dwa komentarze:

    "Przykład lotniska w Budapeszcie należącego do koncernu Hochtief pokazuje, że kierunek prywatyzacyjny jest właściwy. Z drugiej jednak strony lotnisko w Pradze pozostaje w rękach Czeskiego Skarbu Państwa, a i tak jest znacznie lepiej zorganizowane, lepiej rozwinięte pod względem siatki połączeń niż Warszawa - uważa Tomasz Kułakowski, szef marketingu Ryanair na Europę Środkowo-Wschodnią."

    Cytowanie . Kułakowskiego świadczy o braku obiektywizmu dziennikarza. Przecież wiadomo jak działą Ryanair i w jakim tonie jest większość wypowiedzi p. Kułakowskiego. Oczywiście popieram zamierzenia PO i uważam, że trzeba oddać lotniska regionalne regionom, a Okęcie sprywatyzować (baaardzo łakomy kąsek dla inwestorów branżowych), ale udowadnianie poprawości tezy powinno być chyba poparte wypowiedzią kogo innego niż przedstawiciela Ryanair czy innej linii lotniczej. Po drugie: przykład BUD. W tym roku WAW przegni BUD pod względem paxów, tras i linii obsługujących (tradycyjnych i tanich). Nie twierdzę, że jest to w 100% zasługa zarządzającego Okęciem, ale podawanie BUD za przykłąd jak to dobrze im zrobiła prywatyzacja jest śmieszne.

    "Jednak nie ma wątpliwości, że monopol firmy zarządzającej kilkoma kluczowymi portami na konkurencyjnym rynku jest zły. Najlepszym przykładem jest firma BAA zarządzająca największymi lotniskami wokół Londynu, która co prawda została sprywatyzowana, ale z punktu widzenia linii lotniczych w niewielkim stopniu poprawiło to warunki działalności portów. Lotniska te wciąż pozostają drogie, przez co hamują rozwój linii. Najlepiej zatem, kiedy istnieje konkurencja. Wtedy nawet państwowy właściciel jest zmuszony do bycia wydajnym - podkreśla Kułakowski."

    BAA źle zarządza lotniskami Londynu??? Czy naprawdę na nich linie lotnicze są hamowane...? Ciekawa teza.

    Oczywiście jak wzpomniałem, całym sercem popieram prywatyzację PPL i zrobienie z WAW jeszcze bardziej konkurencyjnego lotniska.

  4. #4

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jasiekstasiek
    Moje dwa komentarze:

    "Przykład lotniska w Budapeszcie należącego do koncernu Hochtief pokazuje, że kierunek prywatyzacyjny jest właściwy. Z drugiej jednak strony lotnisko w Pradze pozostaje w rękach Czeskiego Skarbu Państwa, a i tak jest znacznie lepiej zorganizowane, lepiej rozwinięte pod względem siatki połączeń niż Warszawa - uważa Tomasz Kułakowski, szef marketingu Ryanair na Europę Środkowo-Wschodnią."

    Cytowanie . Kułakowskiego świadczy o braku obiektywizmu dziennikarza. Przecież wiadomo jak działą Ryanair i w jakim tonie jest większość wypowiedzi p. Kułakowskiego. Oczywiście popieram zamierzenia PO i uważam, że trzeba oddać lotniska regionalne regionom, a Okęcie sprywatyzować (baaardzo łakomy kąsek dla inwestorów branżowych), ale udowadnianie poprawości tezy powinno być chyba poparte wypowiedzią kogo innego niż przedstawiciela Ryanair czy innej linii lotniczej. Po drugie: przykład BUD. W tym roku WAW przegni BUD pod względem paxów, tras i linii obsługujących (tradycyjnych i tanich). Nie twierdzę, że jest to w 100% zasługa zarządzającego Okęciem, ale podawanie BUD za przykłąd jak to dobrze im zrobiła prywatyzacja jest śmieszne.

    "Jednak nie ma wątpliwości, że monopol firmy zarządzającej kilkoma kluczowymi portami na konkurencyjnym rynku jest zły. Najlepszym przykładem jest firma BAA zarządzająca największymi lotniskami wokół Londynu, która co prawda została sprywatyzowana, ale z punktu widzenia linii lotniczych w niewielkim stopniu poprawiło to warunki działalności portów. Lotniska te wciąż pozostają drogie, przez co hamują rozwój linii. Najlepiej zatem, kiedy istnieje konkurencja. Wtedy nawet państwowy właściciel jest zmuszony do bycia wydajnym - podkreśla Kułakowski."

    BAA źle zarządza lotniskami Londynu??? Czy naprawdę na nich linie lotnicze są hamowane...? Ciekawa teza.

    Oczywiście jak wzpomniałem, całym sercem popieram prywatyzację PPL i zrobienie z WAW jeszcze bardziej konkurencyjnego lotniska.
    Popieram w 100% jaśkastaśka. Kułakowski pisze, jakie ruchy byłyby korzystne dla Ryanair'a, a nie dla pasażerów. Skoro tak źle mu w tej Warszawie, niech zamyka połączenie z Dublinem, nie będziemy płakać, wejdzie na pewno ktoś w jego miejsce Celem odpepeelizowanie jest przyciągnięcie większej ilości przewoźników w ogóle, a nie tylko przewoźników no-frills.

    Lotniska londyńskie rzeczywiście nie są tym, co chcielibyśmy mieć w Polsce, ale świat z perspektywy Polski nie kończy się na Ryanairze, Londynie, Budapeszcie i Pradze. W norwegii mamy państwowy Avinor, którego porty są dużo lepiej utrzymane i kierowane niż to zasyfione prywatne Torp, z którego FR korzysta... Nie przesądza to o utrzymywaniu PPL, ale warto być obiektywniejszym...

    Nie wiem też, czemu PPL miałby dalej dusić Warszawę...

  5. #5
    Awatar Witek Z

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Panowie,

    Mówiąc o prywatyzacji lub nie portów trzeba pamiętać o jednym kluczowym elemecie. Jakkolwiek by to dziwnie nie brzmiało, mam tu na myśli tzw. społeczeństwo obywatelskie, a dokładniej pewne tradycje obywatelskie. Pokazywanie brytyjskich, norweskich czy francuskich przykładów funkcjonowania firm publicznych (tak, tak, właśnie "publicznych" a nie "państwowych") jest nieadekwatne do polskich doświadczeń. U nas przez dziesięciolecia państwo było wrogiem ludzi a ludzie wrogami państwa. To nie sprawdzają się scenariusze firm publicznych. Tylko prywatyzacja jest w stanie załatwić ten problem.

    O samej prywatyzacji. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby sprzedanie okęcia jakiejś firmie branżowej. WIdziałem jakiego nieprawdopodobnego kopa dostało lotnisko Calao w Limie gdy kupił je Fraport. Takich przykładów jest wiele. Skończyły się czasy, gdy fakt "posiadania" lotniska miał znaczenie strategiczne. Teraz duuuużo ważniejsze jest aby lotnisko posiadało odpowiedni terminal. A budowa T2 jest najlepszym przykładem, argumentem koronnym, dlaczego PPL należy zlikwidować a lotnisko sprywatyzować
    „Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
    A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"

  6. #6

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cóż ciśnie na usta: HIGH TIME.

    Ten gigant z czerwonym ogonkiem nie potrafi niestety zarądzać własnym lotniskiem. Nie myśli marketingowo, nie widzi źródeł zysku, co sprawia że lotniska regionalne, gdzie PPL ma mniejszość, rozwijają się lepiej, czego spodziewać się należało.
    Dobrze, może dzięki temu linie lotnicze otrzymają zachętę, aby wykorzystywać świetnie położone lotnisko do swych potrzeb, a kolejne linie wchodzące nie będą tego robić z niesmakiem i z przymusu.

  7. #7
    Zbanowany
    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    oazie otoczonej matecznikiem

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez YoNasH
    Cóż ciśnie na usta: HIGH TIME.
    Ja ze swojej strony dodam tylko tyle, że wszyscy ewentualni przeciwnicy prywatyzacji lotnisk powinni przyjrzeć się temu, jak sprawnie działa port lotniczy w Katowicach po prywatyzacji.
    Gdyby Okęcie było sprywatyzowane wtedy, co KTW, to albo T2 byłby 2 razy większy, albo już dawno oddany do użytku, a w planach byłby już T3.

  8. #8

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    wrocek

    Domyślnie

    O kilku kwestiach warto wspomnieć w kontekscie tego b.ciekawego tematu.
    Prywatyzacja to raczej na pewno nie przejęcie lotniska przez "prywatny" kapitał. To stworzenie z lotnisk spółek prawa handlowego, bądź podobna konstrukcja prawna, w której udziałowcami jest: "Państwo" poprzez PPL, "Państwo" poprzez samorządy, urzędy marszałkowskie etc., "Państwo" poprzez Agencję Mienia Wojskowego czy po prostu wojsko. Czyli praktycznie wszystko jest "Państwowe" i tylko problemem jest kto i jak ma lotniskiem zarządzać. Taka jest konstrukcja obecnie na większości polskich (i europejskich) portach lotniczych.
    Wadą tego rozwiązania jest to, że PPL jako niby przedstawiciel "Rządu", a w praktyce firma która ma swoje partykularne interesy będące często w sprzeczności z interesami samorządów, ma uprzywilejowaną pozycję. Taki stan ma miejsce, gdyż jak "Skarb Państwa", czyli my, podatnicy, finansuje jakąś inwestycję, to tym samym zwiększa się udział-kapitał PPLu w lotniskach.
    Rozumiem tą zapowiedź PO jako zwiększenie roli samorządów w lotniskach i jednoczesne zlikwidowanie "centralnej czapy", skostniałej i w obecnych warunkach drogiej i zbytecznej instytucji. I taki krok popieram w 100%!!!! To krok we właściwą stronę. Lotniska winny być oknami na świat poszczególnych miast i to samorządy są właściwą "instancją" by tak było.

    Jednak z tą prywatyzacją lotnisk o której wspominacie to jakieś nieporozumienie. Kto by któreś z polskich funkcjonujących lotnisk kupił? Co innego przejąć w ajencję czy kupić prawa do zarządzania na jakiś czas.

  9. #9
    Awatar Atco

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Myślisz, że BAA, Fraportu czy Hochtief Airport nie stać na takie perły lotnictwa jak polskie porty lotnicze?
    "Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."

  10. #10

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Prywatyzacja to raczej na pewno nie przejęcie lotniska przez "prywatny" kapitał. To stworzenie z lotnisk spółek prawa handlowego, bądź podobna konstrukcja prawna, w której udziałowcami jest: "Państwo" poprzez PPL, "Państwo" poprzez samorządy, urzędy marszałkowskie etc., "Państwo" poprzez Agencję Mienia Wojskowego czy po prostu wojsko. Czyli praktycznie wszystko jest Państwowe i tylko problemem jest kto i jak ma lotniskiem zarządzać. Taka jest
    konstrukcja obecnie na większości polskich (i europejskich) portach lotniczych.
    To komercjalizacja.

  11. #11
    Awatar Witek Z

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Oczywiście, że to komercjalizacja i nie ma nic wspólnego z prywatyzacją. I oczywiście my mówimy tu o prywatyzacji rozumianej jako przejęcie pakietu kontrolnego przez podmiot komercyjny.
    „Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
    A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"

  12. #12
    Awatar Michal Krol

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Mokotów

    Domyślnie

    Firma Hochtief o ile mnie pamiec nie myli startowała w przetargu na budowe T2...Pewnie gdyby oni byli głównym wykonawcą terminala funkcjonował by od dawna.
    שירות הביטחון הכללי

  13. #13

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Michal Krol
    Firma Hochtief o ile mnie pamiec nie myli startowała w przetargu na budowe T2...Pewnie gdyby oni byli głównym wykonawcą terminala funkcjonował by od dawna.
    Ale oferta Budimexu byla "tansza, szybsza i Polska". Nie beda nas Niemcy uczyc jak budowac terminale

  14. #14
    Awatar Witek Z

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    No a poza tym, podły i podstępny niemiec w razie wojny schowałby terminal pod ziemię, przy pomocy specjalnego przycisku wbudowanego na etapie wykonawstwa. I skądby startowały nasze bombowce strategiczne ?
    „Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
    A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"

  15. #15

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Danny
    Cytat Zamieszczone przez Michal Krol
    Firma Hochtief o ile mnie pamiec nie myli startowała w przetargu na budowe T2...Pewnie gdyby oni byli głównym wykonawcą terminala funkcjonował by od dawna.
    Ale oferta Budimexu byla "tansza, szybsza i Polska". Nie beda nas Niemcy uczyc jak budowac terminale
    Nie ma to jak hiszpańska myśl techniczna. Cieszę się, że jest szansa że PPL zniknie. Wtedy też poprawi się m. in. i obraz LOTu, który często jest adresatem krytycznych uwag wobec tego, co PPL zgotowało...

  16. #16

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    wrocek

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Witek Z
    Oczywiście, że to komercjalizacja i nie ma nic wspólnego z prywatyzacją. I oczywiście my mówimy tu o prywatyzacji rozumianej jako przejęcie pakietu kontrolnego przez podmiot komercyjny.
    Z wypowiedzi ludzi PO cytowanych w artykule zrozumiałem iż nie dyskutuje się o prywatyzacji Portów Lotniczych, tylko o "innym rozłożeniu akcentów" w zarządzaniu nimi - poprzez "likwidację bądź istotne ograniczenie kompetencji PPL".
    Dyskusja o prywatyzacji lotnisk to zupełnie inna kwestia, mająca luźny związek z tematem tego tematu. Ale jeśli o tym chcecie prowadzić dyskusję, to kilka pytań na które trzeba by odpowiedzieć przed podjęciem decyzji o ewentualnej prywatyzacji:
    1) Jak i na ile wycenić wartość rynkową lotniska, i czy to wogóle można zrobić (oczywiście pomijając lotniska małe bądź średnio-małe) ?
    2) Jak pogodzić prywatyzację z takimi kwestiami jak prawa wojska do użytkowania lotnisk czy też innaczej jak rozgraniczyć kompetencje ewentualnego właściciela z kompetencjami wojska czy też z kompetencjami "nadzorcy ruchu lotniczego" i innych nietypowych współposiaczaczy.
    3) I najważniejsze: kto będzie chciał kupić lotnisko i co z tego będzie mieć? Czyli kto i co będzie mu wolno, a czego nie?

  17. #17

    Dołączył
    Feb 2007

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mathen
    Z wypowiedzi ludzi PO cytowanych w artykule zrozumiałem iż nie dyskutuje się o prywatyzacji Portów Lotniczych, tylko o "innym rozłożeniu akcentów" w zarządzaniu nimi - poprzez "likwidację bądź istotne ograniczenie kompetencji PPL".
    Szkoda stołeczka likwidować Nie wiem po co potrzebny jest PPL w momencie, gdy o niczym ważnym nie decyduje (a chyba o to nam chodzi)

  18. #18
    Awatar Atco

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mathen
    Jak pogodzić prywatyzację z takimi kwestiami jak prawa wojska do użytkowania lotnisk czy też innaczej jak rozgraniczyć kompetencje ewentualnego właściciela z kompetencjami wojska czy też z kompetencjami "nadzorcy ruchu lotniczego" i innych nietypowych współposiaczaczy.
    PPL nie jest "nadzorcą ruchu lotniczego".
    "Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."

  19. #19

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    wrocek

    Domyślnie

    Będę pierwszym który się ucieszy z pogrzebu PPL (z tej radości jeszcze fundnę wieniec)!
    Pod eufemizmem "nadzorca ruchu lotniczego" rozumiem AŻP, URL czy inne tego typu instytucje, które odpowiadają za bezp. i nawigacje - nie PPL.
    PPL uważam za nomenklaturową spółkę o socjalistyczno-komunistycznym rodowodzie, nieefektywną i niepotrzebną w obecnych realiach, którą trzeba rozwiązać (co uprości i uzdrowi stosunki w branży), bądź ewentualnie (od razu uprzedzam że jak dla mnie jest to rozwiązanie gorsze) mocno zreformować do roli li tylko efektywniejszego zarządcy PL Okęcie.

    Zresztą o czym jest dyskusja: o PPL czy o prywatyzacji lotnisk?
    Głosy apelujące o rozwiązanie PPL słyszane były od dawna (jak choćby prof. A. Rucińskiego z UG) i w końcu te głosy zaczynają się przebijać.

  20. #20
    Awatar Witek Z

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez mathen
    1) Jak i na ile wycenić wartość rynkową lotniska, i czy to wogóle można zrobić (oczywiście pomijając lotniska małe bądź średnio-małe) ?
    2) Jak pogodzić prywatyzację z takimi kwestiami jak prawa wojska do użytkowania lotnisk czy też innaczej jak rozgraniczyć kompetencje ewentualnego właściciela z kompetencjami wojska czy też z kompetencjami "nadzorcy ruchu lotniczego" i innych nietypowych współposiaczaczy.
    3) I najważniejsze: kto będzie chciał kupić lotnisko i co z tego będzie mieć? Czyli kto i co będzie mu wolno, a czego nie?
    Ad1 - Metod wyceny wartości jest wiele. Brałem udział w przeszło 200 prywatyzacjach i zawsze było to dyskusyjne, ale zawsze wartość dawało się wyliczyć. Generalnie są trzy grupy metod: metody majątkowe, metody dochodowe i metody mieszane. Wszystkie trzy możliwe do zastosowania w tym przypadku. Myślę, że to jest jeden z najmniejszych problemów. Tym bardziej, jeśli większość infrastruktury jest nowa i nie podlegała przeszacowaniom lat 1990-1995.

    Ad2. A kto powiedział, że cywilne lotnisko ma pełnić funkcje wojskowe. To jest właśnie komunistyczne myślenie. Wszechwładne wojsko na swoich pięciu psujących się kukuruźnikach niech sobie lata w lasach. Interes społeczny dotyczy 10 mln obywateli cierpiących w T1 a nie jakiejś wyimaginowanej kwestii bezxpieczeństwa. A poza tym, skoro już te samoloty wojskowe muszą być, to przecież teraz też jakoś operują. Też muszą być jakieś umowy cywilno-wojskowe. Co stoi na przeszkodzie, żeby podpisać je z prywatnym właścicielem ? Jak uczą doświadczenia amerykańskie, całe elementy infrastruktury stricte wojskowej mogą być prywatne i co? Amerykanie jakoś się nie boją, że wróg przejmie spółki. To jest znowu myślenie kategoriami niemożliwymi do pogodzenia z nowoczesnym państwem początku XXI wieku

    Ad3. No tu jest setki przykładów na lotniska kupione przez inwestorów prywatnych. A będą z tego mieć oczywiście opłaty lotniskowe. O tym co wolno, a czego nie wolno decyduje w państwie prawa system legislacyjny, a nie urzędas za biurkiem. I jest oczywiste, że te sprawy będą wymagały nowych rozwiązań.

    A teraz autentyczny przypadek: W 1993 roku prywatyzowałem przedsiębiorstwa wodne operujące na wiśle i odrze. I tam były m.in. przeprawy promowe. Pływał sobie koło Tczewa prom na drodze wojewódzkiej, bo nie było mostu. I bardzo poważny Pan Generał na wieść o prywatyzacji tego promu (załoga chciała go kupić i wozić ludzi na zasadzie umowy z dyrekcją dróg) zaprostestowała arumentując to mniej więcej tak: "A jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego i trzeba będzie przeprawić czołg, to co zrobimy jeśli właściciel promu odmówi?" Wyszła z tego niezła afera, bo ja zaproponowałem, żebyśmy w takiej sytuacji ogłosili kapitulację z powodu niemożliwości przeprawienia czołgu. I to myślenie niestety jeszcze ciągle jest żywe - jak Lenin

    A na koniec: Pomyślmy lepiej jak fantastycznie możnaby zainwestować śroki uzyskane ze sprzedaży okęcia. Jaki możnaby za to zrobić system kontroli przestrzeni. A może i wojakom kupić jeszcze jakąś zabawkę "na otarcie łez"
    „Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
    A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •