...takie, że Emirates wejdzie do sojuszu, a Qantas ich wprowadzi?
Umow takich jest zatrzesienie, ale dzisiaj podpisana umowa CS pomiedzy EK i QF moze zwiastowac dosc duze przetasowania na rynku:
1) QF bedzie fruwal do DXB z kilku miast w Australii (ca. 100 lotow/tydzien), dalej paxy beda transferowane do maszyn QF. Dzieki temu QF uzyska znacznie lepszy dostep do portow europejskich, Afryki czy Indii.
2) Do historii przechodzi mini hub w Singapurze. W tej chwili QF oferuje 45 polaczen/tydzien do SIN i dalej do Europy, z czego tylko LHR and FRA sa na metalu QF.
3) Do piachu idzie tez JSA z BA !!! (a takze CS z AF)
4) QF skoncentruje sie na Azji (razem z Jetstarem).
Ciekawe jakie to bedzie mialo znaczenie dla przyszlosci OW?
Pozdrowionka
...takie, że Emirates wejdzie do sojuszu, a Qantas ich wprowadzi?
Cholera wie. EK nie potrzebuje zadnego sojuszu, do OW przymierzany jest QR, a w OW wspolpraca nie wyglada najlepiej: QF pokazal srodkowy palec BA, BA olewa CX i wspolpracuje z China Eastern, CX olewa QF i odwrotnie.
Pytanie: czy sojusze sa jeszcze potrzebne, czy przyszlosc nalezy do przeroznych JV, JSA i glebokiej wspolpracy jak EK z QF?
Pozdrowionka
uuu się będzie działo, Australia jeszcze nigdy nie była tak blisko ":-)
http://www.qantasandemirates.com/ z filmikiem
http://www.emirates.com/de/english/a...article=972231
If you can (to jest link, akurat tak się dziwnie "skrót" ładuje) If you can’t beat ’em, join ’em
Jeszcze Hong Kong, Kuala Lumpur i Bangkok... Na pewno oznacza to mocne przetasowania na rynku przewozów do Australii.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Qantas looking at Emirates tie
Cośtam przeciekało.
Nic tylko chipsy otworzyć i oglądać. Ciekawe, czy docelowo maszyny Qantas w ogóle będą dolatywać do Europy.
^^ przypuszczam, że tak. na Emirates nałożone są pewne restrykcje w lataniu np do Niemiec czego Qantas nie ma, więc pytanie czy nie będą chcieli tego wykorzystać. chociaż jak tu piszą: If you can QF zawieszają loty do FRA i będą latać tylko MEL/SYD - DXB - LHR (jeżeli o Europę chodzi)
Kiedyś wpadło mi w ręce takie opracowanie , strony 41 i 22-23 wyjaśniają postępowanie linii latających dotąd z dalekiej Azji do Europy :
http://files.aea.be/News/sg_LOT_1011.pdf
W skrócie, ETS spowoduje wzrost przewozów, liczby samolotów i przychodów linii z Bliskiego Wschodu oraz szybki rozwój tamtejszych lotnisk kosztem hubów Europy. Opłaty za emisje zaduszą europejskie lotniska. Strona 41 wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje, bardziej od dalekowschodnich opłacalne stają się te lotniska, które leżą tuż za granicami UE.
Nie rozumiem, dlaczego się śmiejesz? Z tego, najzupełniej poważnego, opracowania AEA (Association of European Airlines) z 2011 roku wynika, że dla przykładowej trasy LHR-PEK (str 41):
- dla bezpośredniego lotu LHR-PEK przyjmują to 201,8 t CO2 i całość na warunkach EU ETS,
- dla LHR-SVO 67,8 t CO2 w ETS i SVO-PEK 149,5 t CO2 bez ETS,
-dla LHR-DXB 138,7 t CO2 w ETS i DXB-PEK 146,4 t CO2 bez ETS.
Nietrudno zauważyć, że dla PEK najkorzystniej - ze względu na obciążenie cen biletu lotniczego podatkiem ETS - z Europy będzie przez SVO, a do Australii pewnie przez DXB i okolice.
Natomiast wszystko, co poleci bezpośrednio z obszaru UE (czyli nie na przykład z Kijowa lub Moskwy) do dalekiej Azji (Singapur i okolice) już teraz dostaje ETS-em po kieszeni. Patrząc tylko na ETS, korzystniej jest lecieć z Warszawy do Pekinu przez Kijów lub Moskwę, a nie bezpośrednio z Warszawy, co będzie miało wpływ na ceny, choćby na ceny na bilety polskiego Dreamlinera.
To było bez jakiejkolwiek szydery. Chodziło mi właśnie o to że przewoźnicy bazowi w takiej Moskwie czy Stambule będą w nieco lepszej sytuacji kosztowej właśnie z powodu bliskości do UE i możliwości (o ile bilateral na to pozwola) przetransferowania pasażerów z większej ilości portów. Swoją drogą ETS to spory niefart dla Finnair. Helsinki są przecież na obrzeżach UE a linia chce być transferowcem z Europy do Azji. Kilkaset kilometrów dalej i ETS by znikał
Zakładki