A nie mzoesz im podeslac jakiegos innego paragonu na podobna cene, na ktorym nie ebdzie dokladnie wyszcegolnienia towaru?Zamieszczone przez mikerus
Witajcie!
Czy ktoś z Was musiał kiedyś skorzystać z pomocy rzeczoznawcy przy wycenie walizki?
Niestety, nie potrafię odszukać rachunku.
LH ma w tej materii większe restrykcje niż np. AB czy W6 - oni wypłacają odszkodowania bez gadania, za okazaniem rachunku za nową walizkę. Zawiodłem się trochę na LH.
LH chce tylko rachunku za starą albo wyceny rzeczoznawcy. Tylko że za takową opinię musi pewnie zapłacić pasażer? Wiecie, jaki to orientacyjnie koszt, jak to przebiega?
A nie mzoesz im podeslac jakiegos innego paragonu na podobna cene, na ktorym nie ebdzie dokladnie wyszcegolnienia towaru?Zamieszczone przez mikerus
Stenusie, gdybym kolekcjonował paragony, to niezawodnie miałbym i rachunek za walizkę!
Ja bym nawet chętnie zapłacił za xero czyjegoś paragonu za walizkę;-)
Mój pech polega na tym, że kupiłem ją w trakcie krótkich wakacji za granicą - nie pamiętam nawet adresu sklepu, żeby poprosić ich o jakąś kopię(bo paragony fiskalne są chyba jakoś przechowywane, prawda?)
No to może kogoś zaskoczę: niedawno miałem w rodzinie problem z uszkodzona walizka w czasie lotu z ORD LOTem - sami niewiedzielismy jak ja wycenić. W skardze wpisałem wartość "na oko" i po pewnym czasie zarządzana kwota wpłynęła na konto. Bez rachunków, wycen etc.
LO jest bardzo dobry w oddawaniu kasy za zniszczony bagaz- sam to z nimi dwa razy przechodzilem i nie bylo najmniejszego problemu - pieniadze byly zwracane w ciagu miesiaca niezaleznie jaka kwote wpisalem - i do tego przysylali mega-przeprosinowy list ;-)Zamieszczone przez aviator
W LH trzeba kolekcjonować paragony. Ja na kasę czekam już chyba ze dwa miesiące. Trochę to u nich wszystko opornie idzie.
No to dziwne... Moja walizka uległa uszkodzeniu (rozbrojony zamek szyfrowy) przy przelocie LH z WAW-LAX, chociaż nie do końca byłem pewien czy nie stało się to na odcinku LAX-HNL. Tak czy inaczej po przylocie do WAW napisałem do nich maila z reklamacja, oraz orientacyjnym określeniem wartości walizki. Nie dalej niż dwa tygodnie po tym na koncie miałem ponad 250 euro. Przy załatwieniu wszystkiego, pachniało profesjonalizmem no i ta szybkość.... Byłem bardzo zadowolony ze sposobu załatwienia tej reklamacji.
U mnie zniszczenia były daleko bardziej poważne... Zerwany zamek, Urwana teleskopowa rączka(musieli ją chyba specjalnie wyciągnąć w celu wyłamania), urwana stopka dolna, urwana stopka boczna, porysowane obicie. Jakiś bagażowy miał chyba bardzo ciężkie dni
Nie próbowałem wyłudzić odszkodowania jak za jakiegoś wypaśnego Samsonite'a - podałem rzeczywistą wartość czyli niecałe 70E.
Trudno, sprawa ciągnie się już dwa miesiące a walizka(właściwie to, co kiedyś było walizką) odwiedzi teraz rzeczoznawcę...
Może ktoś kiedyś będzie miał podobne problemy - dopiszę więc zakończenie mojej historii.
Zasięgnąłem opinii rzeczoznawcy kaletnictwa z listy Polskiej Izby Przemysłu Skórzanego(jest bodaj 7 z właściwymi uprawnieniami w naszym kraju).
Wystawioną ekspertyzę wysłałem razem z fakturą vat za usługę na maila LH - po pięciu dniach otrzymałem całkowity zwrot pieniędzy. Więc jednak happy end
Zakładki