Wydaje mi się, że jeśli większość znaków się zgadza to nie ma problemu. I tak pewnie patrzą na imię i nazwisko i twoje zdjęcie :P
Cześć wszystkim. Pierwszy post, i niestety głupia sprawa (w dodatku nagląca). Obiecuję w późniejszym terminie nadrobić porządne przywitanie się, na pocieszenie powiem, że forum przeglądam od dobrych 2 miesięcy.
W piątek wieczorem wylatuję na pierwsze niskokosztowe kółeczko po Europie, wszystko z FR. No i właśnie podczas wypełniania Check'n Go podłożyłem sobie świnię, błędnie wpisując numer dowodu. Literówka w cyfrach (cyfrówka?), przykładowo ABC112345 zamiast ABC122345.
Jak bardzo powinienem się tym martwić? Oczywiście pogodziłem się z koniecznością opłacenia odprawy na lotnisku (so much for low cost, zwłaszcza że błąd popełniłem przy jedynej rezerwacji powrotnej, DUB-STN-DUB), i zgodnie z pierwszym punktem w cytacie poniżej nie powinno być większego problemu, ale zgodnie z drugim - no właśnie:
"Po odprawie online nie można wprowadzić żadnych dalszych zmian w danych pasażera". Jak mam to interpretować?# Any passenger failing to present their printed online boarding pass at airport security or at the departure gate will be required to check-in again at the airport desk and will be charged an airport check-in fee of £4/€5 per person/per one way flight (or local currency equivalent). This facility is available only if the applicable airport check-in desk is still open.
# No further changes may be made to passenger names, flight date/times/route once a passenger has checked in online.
Pociesza mnie fakt, że przy normalnej odprawie nie podaje się numeru dowodu, a z dotychczasowego doświadczenia odczytywane maszynowo są one w może 1/3 przypadków. Kiedyś po jednym locie, już po wylądowaniu zauważyłem, że w rezerwacji miałem poważną literówkę w nazwisku - nikt przy odprawie i boardingu nie mrugnął okiem (też Ryan, KTW).
Więc - czy mogę spokojnie jechać na lotnisko i po prostu przełknąć te wyrzucone €10, czy muszę robić nową rezerwację - czyli przy cenach na jutrzejsze loty zrezygnować z całego misternego planu na weekend?
Z góry wielkie dzięki za odpowiedzi. Z wyszukiwarki skorzystałem, ale odpowiedzi na to konkretnie pytanie nie znalazłem.
Wydaje mi się, że jeśli większość znaków się zgadza to nie ma problemu. I tak pewnie patrzą na imię i nazwisko i twoje zdjęcie :P
Mi też się tak wydaje - dlatego pytam. Ale dzięki za chęci.Zamieszczone przez MatSi
Na wydruku z Check'n Go jest spory dwuwymiarowy kod kreskowy, i czego się obawiam to że mój numer dowodu jest w nim zapisany, wówczas po zeskanowaniu tego oraz dowodu nie będzie przebacz, że to tylko jedna cyferka. Nawet jeśli wszystko pozostałe się zgadza, i pozostałe dwie karty są 100% w porządku.
Więc - czy ktoś ma pewną odpowiedź na to pytanie?
Ale przy wejściu na pokład patrzą tylko na twoje zdjęcie i nazwisko, a tą kartę pokładową skanują w międzyczasie jak wszyscy wchodzą, i w dodatku nie jednocześnie kiedy ty wchodzisz na pokład ;p
Każda próba robienia problemu byłaby mega upierdliwościa z ich strony. Po pierwsza przestawiona jest tylko jedna cyferka, po drugie reszta danych się zdadza, po trzecie w pozostalych (a raczej poprzedzających) odcinkach podróży jest wszystko ok, po czwarte możesz pokazać drugi dokument.
Ale RYR to RYR i zdarzyć się może wszystko.
ja byłbym jednak dobrej myśli.
Po locie napisz jak wyszło.
Nie wiem jak w innych miastach, ale w POZ straz graniczna zawsze baaaaardzo dokladnie czytala i porownywala dokumenty z "domowa" karta pokladowa. Nie sadze, zeby w DUB chcialo im sie az tak porownywac te dokumenty - a na STN tego tak szczegolowo nie robia - porownuja tylko nazwisko szybkim "kuknieciem".
Przeczytaj punkt drugi DOKLADNIE - zmiany W REZERWACJI (po odprawie) nie moga byc dokonane odnosnie nazwiska, dat, godzin i trasy - a Ty takich zmian nie probujesz zrobic- bo i tak na nie ani system ani call centre by Ci nie pozolilo -wiec nawet jesli wg punktu pierwszego stwierdza, ze Twoja karta pokladowa jest niewazna, to tak jakbys jej nie przyniosl - i wowczas odprawia Cie za te 10 EUR.
Dzięki wszystkim - czuję się trochę pewniej teraz. Chyba po prostu zapytam przy normalnej odprawie czy mogę mieć przez to jakieś problemy, i czy muszę się odprawić normalnie. Nie oczekuję odpowiedzi innej, niż że muszę (€€€), no ale z tym się już pogodziłem.
Niby jest adnotacja, że jeśli przy gate okaże się że domowa karta jest nieważna, można iść z powrotem do normalnej odprawy - jeśli odpowiednie stanowisko odprawy jest wciąż otwarte. Nie wiem jednak, po co w ogóle o tym wspominają - podczas boardingu odprawa jest już dawno zamknięta, a przebiegnięcię tam, odprawienie się, z powrotem, po drodze przez dwie kolejki i security, w ciągu tych 20 minut przeznaczonych na boarding, to dosyć zabawna fikcja, i chyba nie tylko na lotniskach skali takiej jak DUB.
I po strachu.
W Dublinie zgodnie z planem podszedłem do odprawy aby się upewnić, gdzie miła Polka powiedziała że raczej nie ma się czym przejmować, ale skoro już podszedłem, to ona mi wydrukuje normalną kartę - i tak zrobiła, nieodpłatnie. Miłe zaskoczenie.
W Stansted już się nie przejmowałem, i również nie miałem żadnego problemu. Jednak, przy wejściu do security zauważyłem, że po zeskanowaniu kodu z karty na monitorze pojawia się m.in. podany numer dokumentu - więc gdyby ktoś chciał, to by się uczepił.
Więcej za kilka dni w relacji z podróży. Tutaj tylko dwa kwiatki z STN, bo poniekąd związane:
- przez security na lot do BRQ przeszedłem przez nikogo nie niepokojony, mimo spakowanego w plecaku woreczka z pastą do zębów itp. (zapomniałem wyciągnąć), oraz do połowy pełnej litrowej butelki wody mineralnej (zapomniałem, że w ogóle ją miałem).
- przy kontroli do DUB wybebeszono mi cały (tym razem bez wszelkich niedozwolonych lub podejrzanych przedmiotów) plecak, łącznie z żądaniem rozkręcania długopisów. :/
Zakładki