Witam!
Chciałbym tak bardziej od strony technologicznej zapytać, czy przy obecnym rozwoju techniki, jest możliwe zbudowanie 3-4 poziomowego samolotu? Czy taki gigant byłby w stanie unieść się w powietrze? Pytanie może banalne, ale jakoś nie wyobrażam sobie tego.
Pytanie było zupełnie abstrakcyjne - z ciekawości. Nie brałem tu pod uwagę ekonomii. Po prostu nie wyobrażałem sobie, jak taki gigant unosiłby się w powietrze. Dlatego pytam. Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam
Samolot technicznie to pewnie dałoby się jeszcze większy zrobić. Tylko kilka ale:
1. Po co? j.w.
2. Za co? Taki projekt to kupa forsy, kto by to sfinansował?
3. Taki samolot nawet jakby zaistniał, miałby spore problemy z miejscami operowania-byłyby niezbędne dłuuugie pasy startowe, wielkie płaszczyzny postojowe i ogromne hangary.
Być może kiedyś w odległej przyszłości takie coś powstanie, ale wątpię. A jeśli już to na pewno nie wkrótce.
Chyba, że ktoś by sobie w wersji VIP zamówił
Jakiś szejk, albo ktoś z bliskiego wschodu to by mu może nie zależało na ekonomii w tak dużym stopniu
Tylko po co jednej osobie 3 pietra w samolocie
Słyszałem też o tym zamówieniu, gdzieś tutaj na forum nawet było napisane.
Ciekawe czy nie będzie narzekał i wszędzie nim nie wyląduje chyba
A zresztą to już problem tego co będzie nim latał, chociaż sam bym taki problem chciał mieć
Ja uwazam ze to bardzo ciekawe pytanie, sam sie nad tym wielokrotnie zastanawialem i szukalem odpowiedzi, jak dotad bez skutku. Pytanie jest oczywiste czysto teoretyczne. Gdzie lezy granica oplacalnosci samolotu, na jakim wymiarze, zakladajac ze problemy finansowe, inzynieryjne, lotnisk, nie istnieja? 3 razy 747 czy moze 5 razy lub 10 razy? Wiadomo ze im wiekszy samolot tym wiecej "metalu" wychodzi na kazdego pasazera ale mimo to samolot jest oplacalny bo koszt pasazero/kilometra spada. Czy bedzie ciagle spadal czy jest gdzies teoretyczna granica? Czy amolot zbudowany na powiedzmy 10 tys pasazerow mialby podobne proporcje do samolotu na 2 tys? Wiadomo ze najwiecej pasazerow upakowaloby sie w samolocie typu latajace skrzydlo, daloby to najmniej metalu na kazdego pasazera. Zaloze sie ze gdzies ktos napisal prace magisterska/doktorska z aerodynamiki ktora analizowala rozne aspekty budowy samolotow gigantow i tylko problem wyszukac to.
Ostatnio edytowane przez N077GL ; 03-04-2009 o 01:39
Ale po co szukać, w jednym z ostatnich numerów Skrzydlatej Polski z 2008 roku jest artykuł o koncepcjach transportu powietrznego przyszłości. Jak odkopię gazetkę to podam szczegóły.
Zakładki