Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15
  1. #1
    bag
    bag jest nieaktywny

    Dołączył
    Mar 2009
    Mieszka w
    Warsaw

    Domyślnie w jaki sposób zapala samolot pasażerski?


    Polecamy

    Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda rozruch zimnego silnika w cywilnych pasażerskich samolotach odrzutowych (Boeingi, Embrarery, Airbusy) i turbośmigłowych (ATR). Czy korzysta się z prądu z akumulatora w samolocie, czy z zewnętrznych agregatów prądotwórczych (wydawało mi się, że takie widywałem) - jeśli tak, to jakich? Jakie są (jeśli są) w tej kwestii procedury na lotniskach? Jak wygląda sytuacja, gdy "rozgrzany" samolot po dolocie ma załóżmy 40-50 minutowy postój na płycie? Czy podczas postoju korzysta wtedy z zewnętrznych źródeł zasilania? I jeszcze jedno pytanie: czy akumulatory w dużych samolotach zapewniają wystarczającą ilość prądu, by bez problemu próbować uruchamiać silniki w sytuacjach awaryjnych w czasie lotu?


    Jestem laikiem, byłbym wdzięczny za konkretne odpowiedzi.

  2. #2
    Awatar Pluxe

    Dołączył
    Jun 2008
    Mieszka w
    EGLL

    Domyślnie

    bag, za dostarczenie prądu do rozruchu (z tego co wiem) odpowiada APU (Auxiliary Power Unit). Więcej informacji tu: Auxiliary power unit - Wikipedia, wolna encyklopedia
    A te generatory zewnętrzne to GPU (Ground Power Unit) , np. w Concordzie nie ma APU, więc odpala z GPU, ale jak w innych przypadkach to wygląda - nie wiem, niech ktoś inny się wypowie. ]
    A co do sytuacji awaryjnych, to pamiętam, że takie małe smigiełko napędzane pędem powietrza się wysuwało spod brzucha, ale nawet nie pamiętam jak się to nazywa. Można też włączyć APU, o ile nie skończyła się wacha
    Pozdrawiam, Pluxe

  3. #3

  4. #4
    Awatar psotter

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Polska

    Domyślnie

    No i przede wszystkim trzeba dodać, że do rozruchu większych silników (już np. w 737/320) używa się pneumatyki (trzeba dość niezłego ciśnienia, żeby rozkręcić turbinę), a nie prądu.

  5. #5
    Moderator
    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    OTHH; EPWA

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez psotter Zobacz posta
    No i przede wszystkim trzeba dodać, że do rozruchu większych silników (już np. w 737/320) używa się pneumatyki (trzeba dość niezłego ciśnienia, żeby rozkręcić turbinę), a nie prądu.
    Bez przesady - minimalne ciśnienie to raptem 25 PSI - tyle, co w oponach
    O wiele ważniejszy jest wydatek powietrza...
    Ostatnio edytowane przez bedrzich ; 28-03-2009 o 22:56
    Pozdrawiam!
    Piotr

  6. #6
    jas
    jas jest nieaktywny

    Dołączył
    Mar 2007
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bedrzich Zobacz posta
    Bez przesady - minimalne ciśnienie to raptem 25 PSI - tyle, co w oponach
    O wiele ważniejszy jest wydatek powietrza...
    No..., nie do końca. Na B737 jest to min.30 PSI plus "poprawka" elewacji lotniska startu. Jesli rozruch następuje z "agregatu" nie ma większych problemów, zawsze mozna zwiekszyc jego moc i przez to utrzymać cisnienie. Gorzej jest, gdy rozruch nastepuje z tzw. beczki, czyli "precharge" zbiornika powietrza. Wtedy zbiornik szybko traci cisnienie i moze się wyjść z tego "hang start up" przy uruchamianiu. Do tego w wielu portach "beczki" maja cisnienie wyskalowane w barach a nie w PSI, jak indykatory w cockpicie, łatwo więc o pomyłkę w przeliczaniu jednostek.

  7. #7
    Moderator
    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    OTHH; EPWA

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jas Zobacz posta
    No..., nie do końca. Na B737 jest to min.30 PSI plus "poprawka" elewacji lotniska startu.....
    Chodziło mi o rząd wielkości, a nie - "dużo", "olbrzymie" czy "wielkie"! W niektórych samolotach jest 25, w innych 30, a byle jaki kompresor do kół na stacji benzynowej da Ci bez problemu 50-60 PSI ale silnika odrzutowego z niego nie odpalisz!!! Porównaj sobie przekrój wężyka do pompowania kół i węża agregatu do uruchamiania - będzie miał większy przekrój lekko licząc większy ze 100 lub więcej razy, stąd wydatek powietrza ma decydujący wpływ na moc rozrusznika, stąd problemy jak pisałeś przy uruchamianiu ze zbiornika. Widziałem wiele agregatów i jeśli daje więcej niż 40 PSI to jest naprawdę dobry! Natomiast pokładowa instalacja pneumatyczna, zasilana APU czy Bleedami pracuje w zakresie ok. 50PSI (+/- 5), zaś ciśn. graniczne regulowane zaworami bezpieczeństwa jest rzędu 70-90, zależnie od typu.
    W moim samochodzie ciśnienie zalecane w kołach to 33-35PSI...
    Ostatnio edytowane przez bedrzich ; 29-03-2009 o 06:36
    Pozdrawiam!
    Piotr

  8. #8
    Awatar twinsen

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Będzin

    Domyślnie

    Czyli - tak w najprostszych słowach - silniki odrzutowe uruchamiane są w ten sposób, ze ciśnienie
    powietrza (niezależnie jak uzyskane) jest kierowane na łopaty turbin (których?) i to powoduje
    rozkręcenie się silnika do jakichś tam obrotów. Następnie gdy te obroty osiągną zadaną wartość,
    wtryskuje się paliwo - teraz jeszcze pytanie, jak następuje pierwsze zapalenie? Jest jakaś świeca,
    jakiś żarnik? Bo rozumiem, że już w ruchu, paliwo zapala się "samo" od ciepła komory spalania?
    --
    Leszek A. Szczepanowski


  9. #9
    KZ
    KZ jest nieaktywny
    Awatar KZ

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Ambush Country

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez twinsen Zobacz posta
    Czyli - tak w najprostszych słowach - silniki odrzutowe uruchamiane są w ten sposób, ze ciśnienie
    powietrza (niezależnie jak uzyskane) jest kierowane na łopaty turbin (których?) i to powoduje
    rozkręcenie się silnika do jakichś tam obrotów.
    Nie - napędzany jest starter w AGB który poprzez wał i przekładnię stożkową napędza wał wysokiego ciśnienia (mechanicznie). W ten sam sposób (tylko w drugą stronę) napędzana jest skrzynka napędów.

    Cytat Zamieszczone przez twinsen Zobacz posta
    Następnie gdy te obroty osiągną zadaną wartość,
    wtryskuje się paliwo - teraz jeszcze pytanie, jak następuje pierwsze zapalenie? Jest jakaś świeca,
    jakiś żarnik?
    Oczywiście.

    Cytat Zamieszczone przez twinsen Zobacz posta
    Bo rozumiem, że już w ruchu, paliwo zapala się "samo" od ciepła komory spalania?
    Generalnie tak, można (a w niektórych warunkach AFAIK trzeba - ale to może piloci coś więcej powiedzą) ustawia się ciągły zapłon.
    KZ

  10. #10
    Awatar RobCopter

    Dołączył
    Mar 2007
    Mieszka w
    Kraków

    Domyślnie

    Paliwo w uruchomionym silniku nie zapala się od ciepła komory spalania tylko od płomienia, który jest podtrzymywany. Jak płomień zgaśnie, zdarza się w niesprzyjających warunkach, to silnik przestaje pracować. Należy wtedy włączyć instalację zapłonową. To jak z kuchenką gazową, jak już podpalimy gaz i jest płomień, to proces podtrzymuje się samoistnie. Jeżeli płomień zdmuchniemy albo zalejemy wodą to mimo, że palnik jest gorący to bez zapałek się nie obędzie.

  11. #11
    Awatar NCC-1701D

    Dołączył
    Mar 2007
    Mieszka w
    UK

    Domyślnie

    No to juz wiem co to jest takie głuche buchnięcie w samolocie. Kiedys siedziałem w A320, własnie tak buchnęlo i zaczął się kręcić wirnik, i po kilkunastu sekundach drugie buchniecie i drugi wirnik. Czyli zasada podobna jak terma gazowa w domu: Mały płomyczek tli się, a jak odkręcimy mocniej wodę to następuje zapłon całości...

  12. #12
    Awatar RobCopter

    Dołączył
    Mar 2007
    Mieszka w
    Kraków

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez NCC-1701D Zobacz posta
    Mały płomyczek tli się, a jak odkręcimy mocniej wodę to następuje zapłon całości...
    Nie mały płomyczek, duży płomyczek W silniku turbinowym (odrzutowym, turboodrzutowym, turbowałowym) jest tylko jeden "płomień".
    Pierwsze "buchnięcie" było ropoczęciem rozruchu - podaniem sprężonego czynnika rozruchowego, drugie buchnięcie było "rozpłomienieniem", czyli rozpoczęciem procesu spalania paliwa w komorze spalania.
    W historii silników odrzutowych spotykało się wiele różnych rozwiazań, np. stosowano rozruch na pironaboje, które były źródłem ciśnienia niezbędnego do rozkręcenia turbiny. To było dopiero "buchnięcie".

  13. #13
    ModTeam
    Awatar frik

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPBC/EPWA/EPMM

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez RobCopter Zobacz posta
    np. stosowano rozruch na pironaboje, które były źródłem ciśnienia niezbędnego do rozkręcenia turbiny. To było dopiero "buchnięcie".
    Czytałem że w B-52 stosowane takie rozwiązanie, czy w innych wojskowych, albo cywilnych maszynach były tak odpalane silniki?
    Quidquid latine dictum sit, videtur sapiens.


  14. #14

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Tak, tego typu ładunki były używane do uruchamiania silników np. w samolotach Canberra, Spitfire, Typhoon, Hawker Hunter, wspomnianym B-52 (w silniku nr 5), F-6F czy C-119 (można zobaczyć w filmie).

  15. #15
    Awatar mirror92

    Dołączył
    Apr 2009
    Mieszka w
    EPPO

    Domyślnie


    Polecamy

    Odpalanie silnika poprzez pirotechniczne ładunki w samolocie B-52 było stosowane, ale przez "chwilę", Amerykanie wymyślili takie rozwiązanie, gdy było zapotrzebowanie na patrolowanie przestrzeni od strony Rosji, ale odpalanie ośmiu silników zajmowało i tak za dużo czasu i zdecydowano, że cały czas jakiś B-52 musi być utrzymywany w powietrzu.

    pozdrawiam


Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •