Witam,
mam pytanie o stabilność utrzymywania wysokości przez samolot podczas lotu... Chodzi mi między innymi o tzw. dziury powietrzne czyli CAT (Clear Air Turbulence) - czy zdarza się, że samolot wlatuje w ten obszar i nagle zmienia wysokość i jeżeli tak to i ile?
Podejrzewam, że nie może to być więcej niż 2000ft (ew. 1000ft), bo tyle wynosi separacja pionowa... ale może ktoś lepiej może opisać mi zjawisko "dziur"
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 26-04-2009 o 10:53 Powód: ort - zdarza.
Samolot potrafi przepasc pare tysiecy stóp. raz to przeczyłem i nikomu tego nie zyczę. Było to nad grenlandią.Po takim powaznym przepadnieciu samolot po wylądowaniu idzie na przegląd płatowca
czyli gdyby pod nim leciała maszyna to mógłby teoretycznie na nią wpaść??
Rozumiem, że takie sytuacje są raczej anormalne.. a podczas normalnego lotu z jaką dokładnością samolot trzyma wysokość??
Teoretycznie ... oblicz jaka jest tego szansa, raczej astronomicznie mala. Jak sie bawisz w takie teoretyczne pytania to sa bardziej prawdopodobne zdarzenia w lotnictwie - naprzyklad ze zderzy sie z innym samolotem na pasie startowym ... Cos mam podejrzenia ze szansa jest duzo wieksza ze ci cos ciezkiego spadnie na glowe jak wyjdziesz z domu....
Kontrolerzy zwykle wymagaja +/- 200 ft, nowoczesny autopilot nie ma trudnosci ze znacznie wieksza precyzja - powiedzmy rzedu +/- 20 ft.jaką dokładnością samolot trzyma wysokość??
Ostatnio edytowane przez N077GL ; 28-04-2009 o 01:42
Zastanów się - przecież OBA samoloty lecą w czym no? W powietrzu, tak więc jeśli przepadnie ten wyżej (z powodu CATa) to i ten niżej również!! CAT nie jest zjawiskiem punktowym - może rozciągać się w pionie czasem nawet od ziemi do FL400 i wyżej! To, że na mapie jest zaznaczony np. pomiędzy FL250 a 350 to nie znaczy, że poniżej czy powyżej jest gładko! Może być, ale najczęściej - nie jest. No chyba, że samolot zostanie przeciągnięty, ale o czymś takim to już naprawdę najstarsi... Dlatego o ile się da CAT należy omijać bokami czy dołem, czasem górą jak samolot lekki i trzepie nisko.
Ale tak w ogóle te "dziury" to raczej "dziury medialne", bo rzeczywistością mało mają z dziurami wspólnego - to nie dziury w jezdni...
A jeżeli CAT jest naprawdę upier... i nie da się utrzymać wysokości to trzeba zgłosić ATC o niemożliwości utrzymania poziomu lotu a także RVSM (na wyższych wysokościach), poprosić o zmianę poziomu itede i wtedy już na kontrolerze spoczywa odpowiedzialność za utrzymanie odpowiednich separacji. Czy zdarza się? Rzadko, ale i owszem
Ostatnio edytowane przez bedrzich ; 28-04-2009 o 08:32
Pozdrawiam!
Piotr
Autopilot dziala tylko w pewnych granicach, przy silnych turbulencjach nie bedzie w stanie utrzymac wysokosci zreszta proba utrzymywania stalej wysokosci w takim wypadku bylaby duzym bledem pilotazu (obojetnie czy lecac recznie czy z A/P) - pilot z reguly wtedy dostanie przedzial wysokosci (np. od FL250 do FL280), zwlaszcza jest to czeste przy mniejszych samolotach ktore latajac nizej sa czasami w naprawde niestabilnej atmosferze i nie sa w stanie utrzymac stalej wysokosci.
Zakładki